8 wrz 2010

Sprawa Enesa Kantera

Po raz pierwszy na tym blogu usłyszeliście o nim przy okazji meczu Nike Hoop Summit, a później kilkukrotnie przy innych okazjach. Także nowością nie jest fakt, że jego status amatora rozpatruje obecnie odpowiedni urząd NCAA. Zawodnik występował w tureckim Fenerbahce Ulker.

Do niedawna istniał przepis, że zawodnik występujący w zawodowym klubie musiał pauzować w NCAA w tylu meczach w ilu wystąpił w swojej byłej drużynie. Dlatego Lucca Staiger musiał odczekać rok do debiutu w barwach Iowa State, a Deniz Kilicli z West Virginia 20 spotkań. Gdyby ten przepis wciąż egzystował nowy gracz UK musiałby pauzować w 9 meczach (w sezonie 2008-09 w barwach Fenerbahce zagrał 4 w Eurolidze i 5 w lidze tureckiej). Teraz sprawa ewentualnej kary jest wciąż otwarta.

Oczywiście gdy Kanter wybierał uczelnie Kentucky trener Calipari przekonywał, że z jego informacji wynika, że Enes żadnych wynagrodzeń nie otrzymywał. Niedawno pojawiła się kolejna wypowiedź, w której poinformował, że spodziewa się decyzji NCAA w przeciągu 10-14 dni.

Długo nie trzeba było jednak czekać i dokładnie wczoraj pojawiła się w New York Times wypowiedź właściciela tureckiego klubu, w której poinformował, że Kanter w przeciągu ostatnich 3 lat otrzymał od nich ponad 100 tys. $. Dowodów reporterowi nie chciał pokazać, ale dodał, że odpowiednie dokumenty zostały wysłane do władz NCAA.

Pojawiają się jednak pewne wątpliwości. Otóż wiadomo, że Enes Kanter pożegnał się z klubem w nie najlepszej atmosferze i jego decyzja kontynuowaniu kariery w Stanach mogła nie spodobać się włodarzą z dwóch powodów. Po pierwsze tracą ogromny talent, na miarę NBA i nie po to Fenerbahce inwestowało w niego od najmłodszych lat tyle pieniędzy, by teraz ten w taki sposób odszedł. Po drugie według różnych doniesień, gdyby przeszedł do innej drużyny europejskiej klub zarobiłby na tym około 300 tys. $, zaś przejście do NCAA nie przyniesie żadnych korzyści.

Właściciel klubu przeprosił Enesa za ujawnienie tych informacji, ale dodał że nie może kłamać i tego ukrywać. Jednak czy były to szczere słowa, czy po prostu nie chcę dopuścić do utraty tak utalentowanego zawodnika?

Warto w tym miejscu wspomnieć, że po tym jak Kanter rok temu postanowił przeprowadzić się do USA nie miał łatwego życia. Próbował dostać się do renomowanej szkoły średniej Oak Hill, jednak trener nie wyraził zgody ze względu na wątpliwy status amatora. Później z tego samego powodu musiał dwa razy zmieniać High School. Najważniejsze jednak, że szybko znalazł się na ustach Scoutów i w czołówce większości rankingów.

Wracając jeszcze do tych 100 tys. $ zarobionych rzekomo w przeciągu trzech lat, a w ostatnim sezonie miał otrzymywać nawet 6,5 tys. $ miesięcznie. Można jednak zaryzykować stwierdzeniem, że suma tych pieniądze nie różniła się zbytnio od typowego stypendium, jakie oferują najlepsze szkoły średnie. Są to pieniądze rzędu 30-40 tys. $ rocznie. Oczywiście zawodnicy nie dostają ich bezpośrednio do ręki, a przynajmniej nie większość, ale są one przeznaczane na opłacenie mieszkania, wyżywienia, dojazdu do szkoły i treningi itd.

Jeśli władze NCAA stwierdzą, że pieniądze jakie dostawał Kanter służyły podobnym celom, a nie były traktowane jako wynagrodzenie jego status amatora zostanie podtrzymany. Jeśli okaże się inaczej w NCAA już nie zagra, a wtedy Kentucky zostanie tylko z dwoma prawdziwymi wysokimi i zaczną się problemu Calipariego, bo ani Josh Harrellson, ani Eloy Vargas nie należą do graczy najwyższej klasy.

Z każdą minutą sprawa nabiera coraz większego tempa, więc spodziewajcie się  niedługo update'u lub nowego wpisu na ten temat.

1 komentarz:

mack pisze...

uwielbiam ten blog :) co do NCAA ogólnie -
trudno powiedzieć czego Coach Cal i jego skauci się spodziewali. Tutaj akurat prezesuniu pomógł NCAA ,ale do tego czasu i tak prześwietliliby tą sprawę. Mojej dobrej koleżance, która grała w siatkówkę w Polsce, a teraz gra pod auspicjami NCAA wyjęli z historii wszystkie oficjalne zarobki co do złotego. Inna rzecz, że całe te przepisy o zatrudnianiu zawodowców są archaiczne. Wszyscy wiemy, że biznes przy gwiazdach zaczyna się już wtedy gdy mają po 14-15 lat. Kanter jest jednym z przykładów.