Kolejna część mojego nadrabiania informacji ze świata koszykówki uniwersyteckiej. Tym razem o nowych zawodnikach, ich decyzjach i problemach.
Najlepszy nowy zawodnik trenera Memphis Will Barton został nie dopuszczony przez NCAA do gry w nadchodzącym sezonie z przyczyn akademickich. Dokładniej szczegółów nie znam, ale chodziło o zbyt późny termin ukończenia szkoły. I gdy wydawało się, że będzie musiał pauzować rok lub szukać sobie drużyny w innych rozgrywkach okazało się, że złożone wcześniej odwołanie przyniosło skutek, a najlepszy rzucający obrońca w swoim roczniku zagra już od pierwszego spotkania.
Dużo mniej szczęścia miał Joseph Young. Przypominając jego historię zawodnik podpisał LOI z uczelnią Providence. W niedługim odstępie czasu stan zdrowia jego cioci się pogorszył i zawodnik poprosił o unieważnienie umowy, by móc przenieść się bliżej domu (W tym czasie także jego ojciec został mianowany "director of basketball operations" uczelni Houston, czyli w miejscu jego zamieszkania).
Ostatecznie pomimo wielu prób trener i Providence nie zgodziło się na takie rozwiązanie, dlatego Young będzie pauzował rok (bo nie zamierza mimo wszystko grać dla Frairs) i potem dołączy do ojca w Houston. Całe zamieszanie będzie kosztowało go utratę roku gry.
Pomijając już sam powód zmiany decyzji przez zawodnika, trener Providence zrobił najgorzej jak mógł. Nie tylko dlatego, że obie strony takim rozwiązaniem nic nie zyskały, a sam gracz nawet stracił. Ale takim posunięciem prawdopodobnie zniechęcił przyszłych młodych zawodników do wyboru jego uczelni.
Isiah Thomas nie ma łatwego życia, a dokładniej praca w NCAA nie idzie mu dużo lepiej niż w NBA. Wczoraj wspominałem o jego dziwnym kontrakcie w Knicks, a dziś mogę dodać, że jego najlepszy nowy gracz, czyli Dominique Ferguson nie został dopuszczony do gry w pierwszym semestrze nadchodzącego sezonu. Warto dodać, że Ferguson miał być pierwszym zawodnikiem z Top100 jaki zagra dla uczelni Florida International.
W podobnej sytuacji jest Tony Mitchell, o którym pisałem jakiś czas temu. Mimo przekonania, że jednak zagra ostatecznie będzie musiał pauzować przynajmniej jeden semestr. Trener Missouri wierzy jednak, że od połowy sezonu będzie mógł już skorzystać z jego usług.
Pisząc o rekrutach nie można było oczywiście nie wspomnieć o Kentucky i Caliparim. Trener Wildcats ma za sobą kolejny dobry miesiąc i od 2012 roku w jego zespole będzie występować kolejnych dwóch czołowych graczy: Anthony Davis i Kyle Wiltjer. O obu wspominałem już jakiś czas temu, dlatego zapraszam do przeszukania archiwum. Jednak proces rekrutacji Davisa jest na tyle ciekawy, że poświecę mu kilka słów.
Już na początku sierpnia sam zawodnik poinformował media, że podjął decyzję, ale czeka na odpowiedni moment by ją ogłosić (nie przypadkowo jego ulubionym zawodnikiem jest LeBron). Szybko jednak tajemnicy wyszła na jaw, a wraz z nią informacja jakoby ojciec Davisa miał otrzymać 200 tys. $ od Kentucky. Plotki nie zostały potwierdzone, a autor tej informacji oraz jego gazeta zostały pozwane do sądu przez rodzinę Anthony'ego.
Jak ostatecznie rozwinie się sytuacja nie wiadomo, pewne jest tylko, że Davis już oficjalnie od przyszłego sezonu dołączy do UK. Za to 1 października ma się rozwiązać sprawa Enesa Kantera i tego dnia dowiemy się czy będzie dopuszczony do gry lub ile meczy ewentualnie będzie musiał pauzować.
Równie imponujący miesiąc ma za sobą trener Izzo, a jeśli mamy być szczegółowi to 12 dni, bo właśnie w tym okresie udało mu się zrekrutować 5 graczy. Branden Dawson i Travis Trice w składzie Michigan State zagrają od 2011 roku, zaś Kenny Kaminski, Denzel Valentine i Matt Costello do drużyny dołączą od 2012 roku. Wprawdzie nazwiska nie tak imponujące, jak u Coacha Cala, jednak okres w jakim udało mu się nakłonić do gry tylu graczy robi wrażenie.
Oczywiście działo się więcej i także kilku mniej rozpoznawalnych graczy podjęło swoje decyzje, ale ciężko było wspomnieć o nich wszystkich, dlatego wybrałem tylko to co najważniejsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz