Tym wpisem otwieram nową kolumnę. Mam dość błędnych informacji na temat NCAA, wprowadzania ludzi błąd i pisania bez sensu o najlepszej lidze na świecie. Dlatego gdy tylko znajdę coś w polskich mediach (stronach) o koszykówce uniwersyteckiej co mi się nie spodoba zobaczycie nowy post o pięknym tytule: "W obronie prawdy".
Na początek w ramach małego wprowadzenia przyczepie się do newsa Rafała Jucia z collegehoops.pl o ładnie brzmiący tytule Trudny terminarz Czyża.
Po przeczytaniu niby wszystko wygląda w porządku, jednak mi osobiście nie podoba się sam tytuł wpisu. Otóż Czyż będzie mógł grać dopiero od drugiego semestru czyli jeśli się nie mylę na parkiecie zobaczymy go pod koniec grudnia. Mniej więcej wtedy rozpoczną się mecze pomiędzy ekipami z konferencji WAC, a więc średnio wymagającymi przeciwnikami.
Autor wspomina o 10 spotkaniach z drużynami z ostatniego NCAA Tournament. Zgoda, ale w tych spotkaniach nasz rodak nie wystąpi. Ominą go pojedynki z Montana, Houston, UNLV i przede wszystkim silnie obsadzony turniej NIT Season Tip-Off. W najlepszym wypadku wróci na pojedynek z Washington 22 grudnia i nie licząc ekip z jego konferencji będzie to jedyny uczestnik Turnieju NCAA z jakim przyjdzie mu się zmierzyć.
Czy więc faktycznie Czyż będzie miał ciężki terminarz? Nevada owszem, ale nasz rodak już nie koniecznie. Niby drobnostka, niby wiadomo co autor miał na myśli wybierając tytuł, ale ja takiemu ujmowaniu sprawy się sprzeciwiam.
Na koniec dodam, że to tylko mały przykład i w przyszłości postaram się nie czepiać takim niewielkim nieścisłością, ale sens tej kolumny chyba rozumiecie. W takim razie jeśli piszcie o NCAA piszcie dobrze, bo Kosi czuwa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz