5 wrz 2010

Optymizm w Gonzaga

Ekipa Gonzaga może z optymizmem patrzeć w przyszłość, a przynajmniej na zbliżający się sezon. Nawet utrata ich najlepszego punktującego i zaraz lidera drużyny niewiele tu zmienia. Przypomnę tylko, że Matt Bouldin po 4 latach nauki ukończył studia, a w ostatnim sezonie zdobywał średnio 15.6pkt, 4.7zb i 4as.

Aż trzech ich graczy mogliśmy oglądać na trwających Mistrzostwach Świata w Turcji - Roberta Sacre i Kelly'ego Olynyka w reprezentacji Kanady, a Eliasa Harrisa w reprezentacji Niemiec. Ten ostatni był małym objawieniem poprzedniego sezonu, w którym jako freshman notował średnio 15pkt i 7zb, będąc jednocześnie drugim punktującym Bulldogs. Na mistrzostwach jednak nie spisywał się tak dobrze, bo i jego rola była też nieco inna. Ostatecznie zagrał w 5 meczach średnio na parkiecie przebywając 17 minut zdobywając w tym czasie 3.4pkt i 2zb.

Również Sacre mimo, że w Gonzaga stał się ważną, pierwszopiątkową postacią w reprezentacji Kanady występował dużo mniej. W 5 meczach na boisku spędzając średnio 9 minut notował 2.4pkt i 2zb.

Niespodziewanie najlepiej wypadł ten na którego najmniej liczono. Kelly Olynyk podobnie jak Harris do drużyny Bulldogs dołączył przed poprzednimi rozgrywkami, jednak nie zdołał przekonać do siebie trenera i grał średnio tylko 12 minut. Mistrzostwa zaczął podobnie i w pierwszym meczu wyszedł na niecałą minutę, a w drugim nie zagrał w ogóle. Wtedy nastąpił przełom. W spotkaniu z Francją na parkiecie przebywał 19 minuty zdobywając 13 pkt i 2zb. Dwa mecze później grał 3 minuty dłużej i przeciwko Hiszpanii zanotował 14pkt i 4zb. Ostatecznie w trzech ostatnich meczach miał średnie 11pkt i 3zb w 21 minut gry. 

Pokazał, że grać potrafi i skoro radzi sobie przeciwko najlepszym drużynom Europy, to czemu nie ma być podobnie w NCAA? Zanosi się więc, że już od listopada całą trójkę zobaczymy w pierwszej piątce Gonzaga. Tym samym Bulldogs ponownie z miejsca stali się murowanym faworytem do wygrania konferencji WCC. Pytanie tylko kto zastąpi na rozegraniu Matta Bouldina?

2 komentarze:

mack pisze...

no właśnie: kto?:)

Kosi pisze...

Nie jestem pewny na 100 %, ale dość często Bouldin grywał bez piłki, a rozgrywali wtedy albo Gray albo Goodson. Tylko nie pamiętam też z jakim skutkiem to im wychodziło ;)