29 mar 2010

O Kentucky

Wildcats poza Turniejem, więc coraz więcej pojawia się spekulacji kto z ich składu zostanie, a kto zgłosi się do draftu. O ile w przypadku Walla, Cousinsa i Pattersona nie ma raczej wątpliwości i są naprawdę minimalne szanse, że wspomniana trójka zostanie. To już w przypadku Bledsoe i Ortona możemy sobie podyskutować.

Zapewne zdziwiła was tu obecność Daniela Ortona, ale prawda jest taka, że gdyby zgłosił się do draftu miałby szanse na wybór gdzieś pod koniec pierwszej rundy, jednak myślę że zawodnik powinien zostać na uczelni. Bez Cousinsa i Pattersona pod koszem to on zostanie podstawowym zawodnikiem, więc będzie miał sporo minut gry by wyrobić sobie nazwisko przed kolejnymi draftami.

Z Erickiem Bledsoe jest jeszcze ciekawsza sytuacja, bo teoretycznie gdyby się zgłosił w tym drafcie miałby szansę na wybór w top20, czyli całkiem nieźle. Jednak pozostając nie koniecznie zostanie czołową postacią w drużynie, bo jak wiadomo trener Calipari ostatnimi laty rekrutuje bardzo dobrych zawodników i tym razem ma na oku między innymi rozgrywającego Brandona Knighta.



Jest jednak jeszcze coś o czym warto tu napisać, a dokładniej o postawie dwóch czołowych freshmanów. Tyle się mówi o graczach, którzy przychodzą tylko do NCAA na jeden rok z musu. Na zajęcia chodzą tylko pół roku, bo tak na prawdę później już nie ma to znaczenia i ogólnie mało interesuje ich życie studenckie. DeMarcus Cousins i John Wall do takich osób nie należą.

Rozgrywający Wildcats zapytany po przegranym meczu z West Virginia czy w końcu oficjalnie potwierdzi, że zgłosi się do draftu odpowiedział, że w tej chwili o tym nie myśli i zamierza dokończyć rok na uczelni. Jak tu nie lubić takiego zawodnika? Warto też dodać, że Wall ma najlepszą średnią ocen ze wszystkich zawodników Kentucky.

Z drugiej strony Cousins jest podłamany faktem, że prawdopodobnie już nigdy w przyszłości nie będzie mógł zagrać ze swoimi kolegami w jednej drużynie. Zresztą wystarczy spojrzeć na ich miny na zdjęciu z pomeczowej konferencji i od razu widać, że dla nich ten rok spędzony w UK to coś więcej niż tylko przystanek w drodze do NBA.

2 komentarze:

Maciek9020 pisze...

mozna gdzies obejrzeć tę konferencje?

Kosi pisze...

http://www.rednbluefans.com/