30 maj 2011

W obronie prawdy #5

Wiecie, że lubię się czepiać i dlatego codziennie z niecierpliwością przyszykuję każdy zakątek internetu by odnaleźć choć błahy powód. No może nie do końca, ale coś w tym jest. Dziś, a dokładniej przedwczoraj, albo i w piątek natknąłem się na kolejny artykuł Macieja Baryskiego pt. "Wylosowali przyszłość" w tygodniu BASKET News Nr. 21 (325).

Jak łatwo się domyśleć autor piszę o Drafcie, ale w kilku miejscach moim zdaniem popełnił błąd i dlatego poniżej małe sprostowania.

"(...) tymczasem tegoroczny draft nie zapowiada się szczególnie apetycznie. Dość powiedzieć, że na pewniaka do wyboru z najwyższym numerem wyrasta koszykarz, który na uczelni Duke (skądinąd renomowanej) rozegrał tylko jeden sezon, a dokładnie 11 spotkań, bo resztę zabrała mu poważna kontuzja stopy."

Pozwolę sobie zauważyć, że w ostatnich kilku latach prawie wszyscy zawodnicy wybierani z pierwszym numerem spędzali w NCAA tylko jeden sezon, a tłumacząc słabość Draftu 11 rozegranym meczami potencjalnego pierwszego picku jest głupie, bo świadczy to tylko i wyłącznie o nieprzeciętnym talencie Irvinga. 

"Warto też pamiętać, że nie wszyscy uczestniczyli w pomiarach. Między innymi typowany do pierwszego numeru draftu Kyrie Irving, który już teraz ma taką pozycję w koszykówce, że nie musi się fatygować na tego rodzaju imprezy. Może także dlatego, by nie wyszła na jaw jego szacowana 11% (czyli zadziwiająca wysoka) tkanka tłuszczowa?"

Kyrie Irving wprawdzie zrezygnował ze wszystkich testów, ale w pomiarach uczestniczył, podobnie jak każdy zawodnik biorący udział w Chicago NBA Draft Combine. Czyli akurat 10.2% tkanki tłuszczowej ukryć nie próbował.

"Czołowe uniwersytety (m.in. te, które awansowały do Final Four NCAA) płacą swoim koszykarzom w różnej postaci około 120 tysięcy dolarów rocznie. Tymczasem kontrakty w NBA dla graczy wybranych w pierwszej rundzie mają rozpiętość od 4.4 miliona dolarów dla pierwszego numeru draftu do 877 tysięcy dla 30 numeru(to kwoty tylko za pierwszy sezon w NBA!), nic więc dziwnego, że wielu ciągnie do tego eldorado."

Te słowa najbardziej mnie oburzyły i głównie dlatego ukazała się to odsłona "w obronie prawdy". Nie wiem skąd autor ma te dane, ale są bardzo dalekie od prawdy.

Oczywiście jeśli by przeliczyć pieniądze jakie uczelnia przeznacza na danego zawodnika to można by wyliczyć, że gracze na stypendium otrzymują 30-40 tysięcy dolarów rocznie (Ale NA PEWNO nie 120 tys!). Prawda jest jednak taka, że z tych pieniędzy sami zainteresowani nie dostają praktycznie nic. Prawie wszystko idzie na opłatę studiów (które w USA są płatne), mieszkania oraz innych podstawowych wydatków jak książki, dojazd, jedzenie itd (w zależności od rodzaju stypendium, uczelni itp).

Porównywanie więc sytuacji zawodników z NCAA, do graczy z NBA jest bezsensowne, bo stypendium to jednak nie pensja. W pierwszym przypadku zawodnicy tych pieniędzy do ręki nie otrzymują, w drugim jak najbardziej tak. 

Smutne, że w jedynym tygodniku koszykarskim w Polsce (jaki by on nie był) umieszczane są tak błędne informacje. 

28 maj 2011

Drobne zmiany w przepisach

Playing Rules Oversight Panel, czyli specjalna komisja od regulaminów zatwierdziła w ostatnich dniach drobne zmiany w przepisach, o których kiedyś wspominałem. Poniżej najważniejsze zmiany:

  • W odległości 3 stóp od środka obręczy namalowany zostanie specjalny łuk, w środku którego nie będą przyznawane faule ofensywne (podobnie jak jest to w NBA). Jak to wygląda obrazkowo można zobaczyć tutaj.
  • Nazwa "faul umyślny" (intentional foul) zostanie zastąpiona faulem niesportowym 1 stopnia (Flagrant 1), a faul, który do tej pory nazywany był niesportowym (flagrant foul) będzie faulem niesportowym 2 stopnia (Flagrant 2). Zmieniły się tylko nazwy, a przepisy pozostają bez zmian. Po każdym takim faulu poszkodowanej drużynie przysługują dwa osobiste oraz "piłka z boku". 
  • Trener może poprosić sędziów o sprawdzenie powtórek na monitorach jeśli uważa, że został popełniony "Flagrant 2". W przypadku pomyłki trenera jego zespół traci jeden czas (timeout), jeśli drużyna nie posiada już żadnego otrzymuję przewinienie techniczne. 
  • Jeśli zostanie odgwizdany faul obustronny dwóch zawodników będzie wykonywało rzuty wolne. Do tej pory odbywało się to bez rzutów. 
  • Jeżeli po syrenie oznajmiającej zakończenie timeoutu oraz po upomnieniu, zespół dalej nie będzie gotowy do gry, piłka zostanie położona na ziemie, a sędzia zacznie odliczać 5 sekund, jak przy normalnym wyprowadzaniu z autu. 

Jako ciekawostkę dodam jeszcze, że od przyszłego sezonu linia rzutów trzypunktowych w rozgrywkach pań zostanie przesunięta z 6.02 na 6.32, czyli dokładnie tam skąd rzucają w NCAA mężczyźni. 

Wokół parkietów - Harrow, Lillard

1) Earnest Ross i Ty Armstrong za porozumieniem stron opuszczają uczelnie Auburn. Nie wiadomo do końca, co było przyczyną takiej decyzji, jednak strata tego pierwszego może okazać się bardzo bolesna. Ross notując w zeszłym sezonie 13.1pkt, 6.6zb oraz 2.1as był najlepiej punktującym i zbierającym graczem drużyny. Armstrong wystąpił zaś tylko w 14 meczach zdobywając 1.4pkt i 1.2zb przebywając na parkiecie średnio 6.7 minut.

2) Ryan Harrow, który tuż po zakończeniu sezonu zdecydował się odejść z North Carolina State znalazł nowy zespół. W najbliższym czasie zasili Kentucky, gdzie na boisku będzie mógł występować od sezonu 2012-13. Jest to ogromne wzmocnienie dla trenera Calipariego, bo po pierwsze Harrow przychodząc do NCAA był w Top25 "Class of 2010", a po drugie w roczniku 2012 brakuję utalentowanych rozgrywających, których coach Wildcats tak chętnie w ostatnich latach sprowadzał. W poprzednich rozgrywkach Ryan notował średnio 9.3pkt, 3.3as i 1.9zb w 23 minuty gry. 

3) Opłaciło się sprytne zagranie trenerów Weber State tuż przed końcem sezonu, bo ostatecznie Damian Lillard otrzymał "medical redshirt". Dzięki temu ich najlepszy gracz Damian Lillard oficjalnie już zyskał jeden dodatkowy rok gry. Zawodnik Wildcats do NCAA przyszedł w 2008 roku i najbliższy sezon powinien być jego ostatnim. Teraz wiemy już, że zobaczymy go także w sezonie 2012-13. W 9 rozegranych meczach zdobywał średnio 17.7pkt, 3.8zb i 3.3as.

4) Najlepszy punktujący drużyny Towson, Isaiah Philmore przenosi się na uczelnie Xavier. Po odczekaniu roku pozostaną mu dwa kolejne lata gry. Skrzydłowy Tigers notował średnio 15.3pkt i 7zb na parkiecie przebywając niecałe 36 minuty.

5) Justin Anderson, czyli zawodnik numer #44 "Class of 2012" rozmyślił się z propozycji gry w Maryland i wstępnie zapowiedział, że od sezonu 2012-13 zasili drużynę Virginia Cavaliers. Jak łatwo się domyśleć przyczyną było odejście na emeryturę trenera Gary'ego Williamsa. 

26 maj 2011

Wokół Draftu

Jak zapewne zauważyliście ostatnio coraz mniej piszę tutaj o Drafcie. Jednak martwić się nie musicie, bo jedynie przeniosłem swoje wpisy na Czwartą-Kwartę.

Ku mojemu zaskoczeniu napisałem dwa posty w dwa dni, co jest chyba moim prywatnym wyczynem. Niestety jednak dalej tak dobrze już nie będzie. Poniżej więc linki do ostatnich moich dzieł. 

Zachęcam do czytania, komentowania i zwracania mi uwagi na błędy: 

Przy okazji wszystkim fanom NCAA polecam obejrzeć najnowszy odcinek South Parka - "Crack Baby Athletic Association", gdzie autorzy kreskówki bardzo fajnie naśmiewają się z przepisów NCAA. Odcinek online zobaczyć można klikając w ten link.

24 maj 2011

Drużyna Connecticut ukarana

NCAA na zakończenie każdego roku publikuje dla wszystkich uczelni i dyscyplin tzw. Academic Progress Rate. W sporym skrócie jest to wskaźnik podsumowujący wyniki w nauce zawodników wchodzących w skład drużyny. Pod uwagę oprócz samych ocen patrzy się również na liczbę graczy, którym udało się ukończyć studia. Jak wiadomo koszykówka uniwersytecka to nie tylko sam sport, ale również naukę i stąd ten system. Przyznam, że moja wiedz na temat APR jest dość marna (zainteresowanych odsyłam pod ten link), ale z punktu widzenia trenera każdy transfer, czy przedwczesne zgłoszenie się do Draftu może negatywnie wpłynąć na końcowy wynik, a co za tym idzie drużynę może spotkać kara.

Tak jest co roku i tym razem nie mogło być inaczej. W gronie ukaranych znaleźli się obecni mistrzowie czyli zespół UConn. Ich zeszłoroczny wynik APR to 826, który obniżył ich kilkuletnią średnią do 893, podczas gdy minimum wymagane przez NCAA wynosi 925 (na 1000 możliwych). W ramach kary ekipa Huskies straci dwa stypendia na najbliższy sezon i jeśli w kolejnym sezonie wskaźnik ten nie wzrośnie konsekwencję mogą być znacznie gorsze (łącznie z wykluczeniem z posezonowych rozgrywek w tym NCAA Tournament). Ukarany finansowo zostanie także sam trener Jim Calhoun, który w nowo podpisanym kontrakcie miał na ten temat specjalną klauzulę.

W sumie liga NCAA w związku z wynikami APR nałożyła kary na 58 uczelni. Między innymi drużyny Cal State-Northridge, Chicago State, Grambling, Louisiana-Monroe i Southern zostały wykluczone w najbliższym sezonie z posezonowych rozgrywek, a Arkansas straci jedno stypendium. 

Wyniki wszystkich uczelni i dyscyplin wraz z ewentualnymi karami można znaleźć na oficjalnej stronie NCAA.

Rekrutacja - newsy i nie tylko

Mam sporę zaległości w tym względzie, ale pora to szybko nadrobić.

1) Nick Faust, który wstępnie rozmyślił się z dołączenie do Maryland ostatecznie zasili skład Terrapins. Ogłoszenie decyzji Fausta nieprzypadkowo zbiegło się z zatrudnieniem nowego asystenta trenera, czemu w przyszłości poświęcę oddzielny wpis.

2) Joseph Uchebo, który w rankingu Scout.com "Class od 2011" plasuję się na #76 pozycji wybrał grę w Junior College. Jeszcze w 2009 roku zapowiedział chęć dołączone do North Carolina State, jednak ze względu na słabe oceny nie będzie mógł zasilić żadnego zespołu z NCAA. W przyszłym sezonie grać będzie w Chipola JC.

3) Trevor Lacey wybrał stypendium Alabama, choć interesowały się nim takie uczelnie, jak Kentucky, Kansas, Auburn, czy Connecticut. #59 gracz w swoim roczniku został trzecim zawodnikiem z Top100, który w najbliższym czasie dołączy do zespołu Crimson Tide.

4) Wciąż ostatecznej decyzji nie podjął DeAndre Daniels, który obok Kevina Ware'a jest jedynym graczem z Top100 bez wybranej uczelni. Daniels w rankingu Scout.com zajmuję #29 pozycję, a w gronie jego faworytów znajdują się Duke, Kansas, Kentucky, Oregon i Texas. Z różnych doniesień wynika, że o swoim wyborze poinformują na początku czerwca. 

Wokół parkietów - Hancock, Ashaolu

Sporo się wydarzyło przez weekend (i nie tylko), więc pora na szybkie podsumowanie.

1) Luke Hancock przenosi się z George Mason do Louisville. Skrzydłowy Patriots zaczął się rozglądać za nowym zespołem po zmianie na stanowisku głównego trenera. W poprzednim sezonie notował średnio 10.9pkt, 4.3as oraz 4.2zb i po odczekaniu roku pozostaną mu dwa lata gry.

2) Nowy zespół znalazł także Olu Ashaolu, który zakończył edukacje na uczelni Louisiana Tech, ale pozostał mu jeszcze jeden rok gry. Od nowego sezonu zasili skład Oregon, gdzie ma szansę nawet na miejsce w pierwszej piątce. W gronie zainteresowanych drużyn znalazły się także Texas, San Diego State i Xavier, jednak ze względu na trenera i system gry wybór ostatecznie padł na Ducks. W ostatnim sezonie zdobywał średnio 14.2pkt oraz 9.3zb.

3) Kolejnym ciekawym graczem, który zmienia zespół jest Bryce Jones. Były gracz USC w swoim pierwszym sezonie zdążył rozegrać jedynie 18 spotkań (śr. 7.6pkt, 2.6zb, 1.6as w 20min), po czym niezadowolony z roli (spadek minut po dołączeniu Jio Fontana) postanowił poszukać dla siebie nowego miejsca. Po długim okresie poszukiwań wiemy już, że w najbliższym czasie dołączy do ekipy UNLV. Oczywiście do gry wróci dopiero w sezonie 2012-13.

3) Ze względu na przepisy NCAA Lamont “Momo” Jones nie będzie mógł dołączyć do drużyny St. John's, o czym trochę przedwcześnie napisałem w sobotę. W sztabie trenerskim Red Storms pracuje były trener Jonesa ze szkoły średniej, co automatycznie uniemożliwia przejście do takiego zespołu. Poszukiwania dalej więc trwają.

4) Alex Johnson zastąpi Ryana Harrowa, który po sezonie zaczął szukać nowego zespołu. Były zawodnik Cal State Bakersfield ukończył naukę, ale podobnie jak w przypadku Ashaolu pozostał mu jeszcze jeden rok gry. Tym samym w najbliższym sezonie zobaczymy go na boisku w ekipie North Carolina State. Johnson notując średnio 13.3pkt, 2.7zb oraz 2.4as był trzecim najlepszym graczem Roadrunners.

5) Do graczy poszukujących nowego zespołu dołączył ostatnio Dwayne Polee Jr. z St. John’s. Oficjalnym powodem takiej decyzji jest chęć bycia bliżej chorego ojca, jednak nie wykluczone że miało to też coś wspólnego z naborem sporej liczby utalentowanych graczy. Przebywając średnio na parkiecie niecałe 15 minut notował 4.4pkt i 2.5zb.

6) Trener Ed DeChellis zadziwił wszystkich przechodząc z Penn State do Navy. Nie tylko przenosi się do znacznie słabszej konferencji i drużyny, ale także obniżce ulegnie jego pensja (z 650 tys. do 450 tys. dolarów rocznie). DeChellis postanowił po prostu przenieść się w miejsce, gdzie nie będzie musiał obawiać się o swoją przyszłość. Przy okazji Nittany Lions stracili jeszcze jedną osobę. Juwan Staten słysząc o odejściu trenera ponownie postanowił poszukać sobie drużyny. 

7) Kyle Gets Buckets 2.0, czyli Kyle Singler did it again.

Turniej AIA w Macedonii

Chrześcijanka organizacja Athletes In Action po raz kolejny zorganizowała międzynarodowy turniej z udziałem 7 drużyn: Polski, USA, Izraela, Niemiec, Słowenii, Bułgarii i Macedonii. Pisał już o tym jakiś czas temu Rafał Juć na Polskim Koszu i jeśli ktoś chce się nieco wprowadzić w temat polecam przeczytać ten news - AIA 2011: Silny skład Polski.

Jak zauważyliście w gronie uczestników nie zabrakło zespołu z USA, w szeregach którego występują sami zawodnicy z NCAA. Pełny skład:

Cory Jefferson - Baylor
AJ Walton - Baylor
Austin Dufault - Colorado
Scottie Wilbekin - Florida
Langston Hall - Mercer
Jordan Juenemann - Kansas
Will Spradling - Kansas State
William Mosley - Northwestern State
Jeff Withey - Kansas
Jake Kitchell - Indiana State

Trener: Tim Maloney - asystent na uczelni Baylor.

Choć dla większość z Was będą to zawodnicy raczej anonimowy i raczej nie wyróżniający się na uniwersyteckich parkietach, jednak A.J. Walton jest podstawowym rozgrywającym w Bears notując 7.9pkt, 4.7as, 3.2zb i 2.3prz; Will Spradling grał za plecami Jacoba Pullen zdobywając 6.4pkt, 1.9as oraz 1.6zb; William Mosley był najlepiej blokującym graczem w całej lidze notując 7.9pkt, 8.8zb i 4.9bl; Langston Hall na swoim pierwszym roku był najdłużej przebywającym zawodnikiem Mercer, a Scottie Wilbekin zalicza się do najmłodszych graczy w NCAA. 

Skład Polski:

Wojciech Glabas - Polonia 2011 Warszawa
Karol Gruszecki - Texas Arlington
Michał Jankowski - Polonia 2011 Warszawa
Paweł Kikowski - Trefl Sopot
Alex Perka - AZS WSGK Polfarmex Kutno
Kamil Pietras - Politechnika Warszawa
Marek Popiołek - Politechnika Warszawa
ubert Radke - Rosa Radom
Roman Szymański - Polonia 2011 Warszawa
Gracjan Szuba - Northeastern State
Tomasz Śnieg - AZS Koszalin
Łukasz Wilczek - Politechnika Warszawa

Trener: Paweł Mrozik - asystent w Polonia 2011 Warszawa

Wszystkie drużyny w Macedonii przebywają już od 20 maja i przygotowują się do turnieju. Drużyny USA i Polski mają już nawet za sobą jeden sparing, który zakończył się zwycięstwem graczy z NCAA 77:60. 

Wszystkich zainteresowanych wydarzeniem zachęcam do odwiedzania:

Tam znajdziecie wszystkie potrzebne informacją, filmiki i zdjęcia. Między innymi zobaczyć można jak drużyny przygotowują się do treningu, przeczytać o pierwszym sparingu obu drużyn i wiele więcej.

Wszystkie mecze będzie można zaś zobaczyć na żywo, za darmo na stronie livestream.com. Jakość może nie jest najlepsza, podobnie jak umiejscowienie kamery, jednak lepsze to niż nic. Zachęcam wszystkich do śledzenia imprezy oraz kibicowania swoim drużynom.  

21 maj 2011

Bruce Pearl przenosi się do D-League?

Jak donosi Adrian Wojnarowski z Yahoo! władze drużyny Maine Red Claws chcą zatrudnić byłego trenera Tennessee i ustalono już nawet wstępną datę spotkania. 

Przypomnę, że Bruce Pearl został niedawno zwolniony po tym jak złamał liczne przepisy NCAA, a następnie kłamał podczas przesłuchania. Wszystko szybko wyszło na jaw i teraz były coach Volunteers czeka na oficjalny werdykt (wyrok?). 

Jedną z kar może być wykluczenie z trenowania w NCAA na kilka sezonów i stąd takie zainteresowanie innymi opcjami. Podobno w grę wchodzi również współpraca z jedną ze stacji telewizyjnych oraz objęcie stanowiska asystenta trenera w NBA. Podobnie zrobił Kelvin Sampson, który 2008 także został zdyskwalifikowany (do 2013 roku) z rozgrywek uniwersyteckich i obecnie pracuje w Milwaukee Bucks. 

Pearl ma więc obecnie trzy możliwości (telewizja, NBA i D-League), bo nie zanosi się na to, by szybko wrócił do NCAA. Patrząc na zarobki najwięcej otrzymałby pewnie w telewizji, jednak w tym wypadku pieniądze większej roli odgrywać nie będzie. Tym bardziej, że po awansie Austina Ainge'a na stanowisko dyrektora sportowego pojawiło się wolne miejsce w Boston Celtics. Gdyby jednak wybrał D-League byłby pierwszym trenerem w historii ligi o tak głośnym nazwisko w NCAA.

Wokół parkietów - Atkins, Mondy

1) Manny Atkins przenosi się z Virginia Tech do Georgia State. Na swoim drugim roku w niewiele ponad 13 minut zdobywał średnio 4.9pkt i 2zb. Teraz po odczekaniu sezonu liczy na dużo większą rolę w zespole Panthers.

2) Choć na razie brak oficjalnych informacji wszystko wskazuję na to, że Lamont “Momo” Jones zasili zespół St. John’s. W poprzednim sezonie notował średnio 9.7pkt będąc drugim punktującym w drużynie Arizona.

3) Duke Mondy został zwolniony ze stypendium i bynajmniej nie na własne życzenie. Podobno wpadł w kłopoty z prawem (nie pierwsze zresztą), a tym samym władzom Providence skończyła się cierpliwość. W sezonie 2010-11 zdobywał średnio 7.7pkt i 3.3zb w 27 minut gry.

4) The Wall Street Journal wzięło pod lupę 8 największych konferencji i sprawdziło ilu zawodników wcześniej zgłosiło się do Draftu w tym rok i od 2006.


Przede wszystkim rzuca się w oczy bardzo niskie miejsce Big Ten. Ciekawe czemu właśnie tam tak wielu zawodników decyzje się pozostać na pełne 4 lata. Tym bardziej, że utalentowanych graczy nie brakuje.

20 maj 2011

Aquille Carr, czyli mali też potrafią!

Aquille Carr 168 centymetrów wzrostu. Nic więcej pisać nie będę.

ACC/Big Ten i Big East/SEC Challenge

Wiemy już kiedy, kto i z kim zmierzy się w corocznych pojedynkach czołowych konferencji. Jak zwykle patrząc na pary oraz siłę poszczególnych zespołów wspomniane potyczki zapowiadają się bardzo ciekawie. 

ACC/Big Ten Challenge

29 listopada
Miami at Purdue
Northwestern at Georgia Tech
Illinois at Maryland
Michigan at Virginia
Clemson at Iowa
Duke at Ohio State

30 listopada
Indiana at North Carolina State
Penn State at Boston College
Florida State at Michigan State
Virginia Tech at Minnesota
Wake Forest at Nebraska
Wisconsin at North Carolina

Ohio State - Duke? North Carolina - Wisconsin? Oba spotkania to na pewno must see games.

Big East/SEC Invitational Challenge

1 grudnia
Georgetown at Alabama
Providence at South Carolina
St. John’s at Kentucky
Ole Miss at DePaul

2 grudnia
Auburn at Seton Hall
Florida at Syracuse
Cincinnati at Georgia
Vanderbilt at Louisville

3 grudnia
Arkansas at Connecticut
West Virginia at Mississippi State
LSU at Rutgers
Pittsburgh at Tennessee

Kentucky - St. John’s, Louisville - Vanderbilt, Connecticut - Arkansas to kolejne ze spotkań, których przegapić nie można.

Can't wait.

Travis Leslie kontra Tony Allen

Travis Leslie w NBA jeszcze nie zagrał, a już ma jednego wroga. Podczas wywiadów przy okazji NBA Draft Combine były zawodnik Georgia miał wypowiedzieć takie słowa:


Odpowiedź przyszła szybciej niż można było się spodziewać:


W między czasie jednak Leslie postanowił się jeszcze wytłumaczyć: 


Jonathan Givony wcześniej umieścił jeszcze taki tweet: "Unfortunately we have it on video. Quotes are pretty clear."

Kto ma rację? Czy będzie kolejna odpowiedź? I czy Wy też nie możecie się doczekać ich pierwszego pojedynku?

EDIT: Dowód, o którym wspominał Givony

19 maj 2011

Mój Mock Draft

Wczoraj powstał mój pierwszy tegoroczny Mock Draft, który można znaleźć na blogu Czwarta-Kwarta.com. Od razu zaznaczam, że jest to wstępna wersja i za bardzo proszę nią się nie sugerować. 

1 Cleveland Cavaliers (od Los Angeles Clippers) - Kyrie Irving PG
2 Minnesota Timberwolves - Derrick Williams SF/PF
3 Utah Jazz - Brandon Knight PG
4 Cleveland Cavaliers - Enes Kanter C
5 Toronto Raptors - Kemba Walker PG
6 Washington Wizards - Kawhi Leonard SF
7 Sacramento Kings - Bismack Biyombo PF/C
8 Detroit Pistons - Jonas Valanciunas C
9 Charlotte Bobcats - Jan Vesely SF
10 Milwaukee Bucks - Tristan Thompson PF
11 Golden State Warriors - Marcus Morris PF
12 Utah Jazz - Donatas Motiejunas PF/C
13 Phoenix Suns - Alec Burks SG
14 Houston Rockets - Tobias Harris SF/PF

Pełną 30 wraz z krótkimi opisami można znaleźć klikając ten link.

17 maj 2011

Wokół parkietów - Jones, Stanback

1) Lamont “MoMo” Jones, który w Arizona spędził dwa sezonu, w ostatnim roku wszystkie mecze rozpoczynając w pierwszej piątce postanowił zmienić uczelnie. Jak przyznał sam zainteresowany powodem takiej decyzji jest chęć bycia bliżej rodziny, a w szczególności babci. Z drugiej strony niewykluczone, że Jones obawiał się utraty pozycji w drużynie, na rzecz nowych utalentowanych graczy. W 26 minut gry zdobywał średnio 9.7pkt, 2.4as i 1.6zb.  

2) Chace Stanback został zatrzymany w piątek za jazdę pod wpływem alkoholu. Nowy trener Dave Rice nie podjął jeszcze decyzji w sprawię incydentu, bo jak sam stwierdził wciąż zbiera informację. Zawodnik UNLV w poprzednich rozgrywkach notował średnio 13pkt, 5.9zb i 1.5as. Stanback prawdopodobnie zostanie zawieszony na niewielką liczbę spotkań, co oznaczać będzie, że po raz drugi z rzędu Rebels rozpoczną sezon bez swojego czołowego gracza. W poprzednich rozgrywkach zawieszony został Tre'Von Willis.

3) Dalton Pepper przenosi się z West Virginia do Temple, a powodem takiej decyzji jest choroba ojca. W zakończonym sezonie zawodnik Mountaineers notował średnio 3.9pkt i 1.6zb na parkiecie przebywając niewiele ponad 12 minut.

4) Anthony Crater został wyrzucony z drużyny South Florida po tym, jak po raz trzeci przeszedł pozytywnie test na narkotyki. To nie pierwszy wybryk gracza Bulls, który wcześniej bywał już zatrzymywany przez policję. W poprzednich rozgrywkach grając średnio 33.6 min zdobywał 3.9pkt, 4.6as i 2.3zb.

5) Sterling Gibbs, który nie tak dawno poprosił uczelnie Maryland o wyzwolenie z listu intencyjnego znalazł nową drużynę. Młodszy brat Ashtona Gibbsa od przyszłego sezonu będzie występował w Texas. 

6) Od sezonu 2012-13 zawodnikiem North Carolina State będzie zaś Torian Graham. Gracz numer #25 "Class of 2012" według Scout.com bardzo zaskoczył swoją decyzję, bo wśród zainteresowanych drużyn było także Kentucky.


7) Bryce Drew zastąpi swojego ojca Homer'a Drewa na stanowisku pierwszego coacha Valparaiso. Homer był trenerem przez 35 lat, a ostatnie 23 sezony spędził prowadząc ekipę Crusaders. 66 latek w karierze wygrał 640 spotkań, przegrywając 428 meczów. 

Top 10 sezonu 2011-12

Do listopada jeszcze daleko, jeszcze może sporo się wydarzać, ale mimo wszystko warto już teraz zastanowić się nad czołowymi ekipami przyszłego sezonu. Poniżej więc mój własny ranking Top 10.

*W rubrykach odeszli, pozostali, dołączyli brani są pod uwagę tylko ważniejsi zawodnicy.

1. NORTH CAROLINA
Bilans: 29-8 (Elite Eight)
Odeszli: Justin Knox
Pozostali: Harrison Barnes, John Henson, Tyler Zeller , Kendall Marshall, Leslie McDonald, Dexter Strickland, Reggie Bullock
Dołączyli: James McAdoo, P.J. Hairston

Gdy Henson i Zeller zdecydowali się powrócić na kolejny sezon wiadomo było, że North Carolina w przyszłym sezonie liczyć się będzie. Gdy do tego grona dołączył Barnes ostatecznie przesądziło się która drużyna jest obecnie numerem 1. Tak naprawdę z zespołu nie odszedł nikt kluczowy (Knox na boisku przebywał dość krótko), a dołączyć ma dwóch graczy z Top25 "Class of 2011". Tar Heels nie tylko wzmocnili się pod koszem (McAdoo), gdzie już byli bardzo mocni, ale dodali także rzucające obrońce (Hairston), czyli na najsłabszą swoją pozycję. Jeśli tylko Roy Williams dobrze do poukłada minie dużo czasu zanim ekipa UNC przegra pierwszy mecz.

2. KENTUCKY
Bilans: 29-9 (Final Four)
Odeszli: Brandon Knight, Josh Harrellson, DeAndre Liggins
Pozostali: Terrence Jones, Doron Lamb, Darius Miller, Eloy Vargas, Jon Hood
Dołączyli: Marquis Teague, Michael Gilchrist, Anthony Davis, Kyle Wiltjer

Pierwszy był Lamb, który szybko ogłosił swoją decyzję, jednak dopiero powrót Jones'a okazał się kluczowy. Dodając do tej dwójki niezwykle utalentowanych młodych graczy (trzech z Top10 "Class of 2011") oraz pozostałych zawodników powstaję chyba najbardziej perspektywiczny zespół jaki Calipari miał okazję szkolić. W tej chwili powstaję jednak pytanie czy coach Wildcats będzie w stanie szybko wszystko to poukładać. W każdym razie czas powinien działać na korzyść Kentucky i w Turnieju będą niezwykle groźni.

3. SYRACUSE
Bilans: 27-8 (Trzecia runda NCAA Tournament)
Odeszli: Rick Jackson
Pozostali: Scoop Jardine, Kris Joseph, Brandon Triche, Dion Waiters, C.J. Fair, Fab Melo, Baye Moussa Keita, James Southerland
Dołączyli: Rakeem Christmas, Trevor Cooney, Michael Carter-Williams

Z drużyny odszedł tylko Rick Jackson, który wprawdzie co mecz dawał double-double, ale z zastąpieniem jego większych problemów być nie powinno. Jest Keita, Melo powinien poczynić spory postęp, no i przyjść ma Christmas (najlepszy center w swoim roczniku). Poza tym na obwodzie nic się nie zmieniło i trójka Jardine, Joseph oraz Triche ponownie powinna siać postrach w Big East.

4. OHIO STATE
Bilans: 34-3 (Sweet 16)
Odeszli: Jon Diebler, David Lighty, Dallas Lauderdale
Pozostali: Jared Sullinger, Aaron Craft, William Buford, Deshaun Thomas, Jordan Sibert
Dołączyli: Amir Williams, Trey McDonald, Sam Thompson, LaQuinton Ross, Shannon Scott, Evan Ravenel (transfer)

Stracili trzech pierwszopiątkowych seniorów, ale w składzie wciąż jest Sullinger. Lekceważyć Buckeyes więc zbyt wcześnie nie można, tym bardziej że w składzie wciąż pozostało kilku ciekawych graczy z Bufordem, Craftem i Thomasem na czele. To wszystko zaś uzupełni aż 5 młodych zawodników (4 z Top50). Na chwilę obecną Ohio State to pewniak do 1 miejsca w konferencji Big Ten.

5. DUKE
Bilans: 32-5 (Sweet 16)
Odeszli: Kyrie Irving, Nolan Smith, Kyle Singler
Pozostali: Mason Plumlee, Seth Curry, Miles Plumlee, Andre Dawkins, Ryan Kelly
Dołączyli: Austin Rivers, Quinn Cook, Marshall Plumlee, Michael Gbinije, Alex Murphy

Stracili trzech najlepszych punktujących, ale bez Irvinga musieli radzić sobie przez większość sezonu. Zyskali za to 5 graczy z Top70 "Class of 2011". Duet Irving-Smith zastąpi dwójka Rivers-Cook, a w miejsce Singlera wskoczą Gbinije i Murphy. Największym problemem może okazać się jednak brak doświadczonego gracza na obwodzie. A taki zawodnikami na pewno nie są ani Curry, ani Dawkins.

6. VANDERBILT
Bilans: 23-11 (Druga runda NCAA Tournament)
Odeszli: Nikt
Pozostali: John Jenkins, Jeff Taylor, Festus Ezeli, Brad Tinsley, Lance Goulbourne, Steve Tchiengang, Rod Odom,
Dołączyli: Dai-Jon Parker, Kedren Johnson, Shelby Moats

Choć wynik z poprzedniego roku nie był najlepszy, to ważniejszy jest fakt, że z zespołu nie odszedł nikt istotny. Trójka liderów Jenkins, Taylor, Ezeli zdecydowała się jeszcze raz spróbować swoich sił w NCAA, a do pomocy oprócz składu z poprzedniego sezonu będą mieli trzech młodych graczy (2 z Top100).

7. LOUISVILLE
Bilans: 25-10 (Druga runda NCAA Tournament)
Odeszli: Preston Knowles, Terrence Jennings
Pozostali: Peyton Siva, Chris Smith, Jared Swopshire, Kyle Kuric, Rakeem Buckles, Gorgui Dieng, Stephan Van Treese
Dołączyli: Wayne Blackshear, Chane Behanan, Zach Price

Nie ma już lidera Knowlesa, a odszedł też Jennings, który choć niezwykle przydatny, to z różnych powodów w poprzednich rozgrywkach opuścił sporo meczów. Poza nimi do zespołu wrócili wszyscy najważniejsi zawodnicy z Sivą i Kuric'iem na czele. Co ważniejsze do drużyny dołączyć ma dwóch graczy z Top25 "Class of 2011", którzy z biegiem sezonu powinni zastąpić stratę Knowlesa i Jenningsa.

8. PITTSBURGH
Bilans: 28-6 (Druga runda NCAA Tournament)
Odeszli: Brad Wanamaker, Gilbert Brown, Gary McGhee
Pozostali: Ashton Gibbs, Nasir Robinson, Travon Woodall, Dante Taylor, J.J. Moore, Lamar Patterson, Talib Zanna
Dołączyli: Khem Birch, Durand Johnson, Malcolm Gilbert, John Johnson.

Podobnie jak Ohio State stracili trzech pierwszopiątkowych seniorów, ale najlepszy strzelec w postaci Gibbsa ostatecznie zdecydował powrócić na ostatni swój sezon. Tym razem jednak o sile zespołu stanowić powinni zawodnicy podkoszowi i mowa tu nie tylko o graczach z zeszłorocznego składu, ale również o Birchu i Gilbercie. Kluczowa powinna okazać się postawa Woodalla, który będzie musiał poradzić sobie z rolą pierwszego rozgrywającego.

9. WISCONSIN
Bilans: 25-9 (Sweet 16)
Odeszli: Jon Leuer, Keaton Nankivil, Tim Jarmusz
Pozostali: Jordan Taylor, John Gasser, Mike Bruesewitz, Ryan Evans, Jared Berggren
Dołączyli: Jarrod Uthoff, Traevon Jackson, Frank Kaminsky

Dopóki Taylor jest w składzie, Badgers powinni być spokojni. I nawet strata Leuera oraz innych graczy niewiele tu zmienia, bo podstawowy rozgrywający Wisconsin gwarantuję co najmniej efektywną grę w ataku. Zespół zasili też kilku młodych graczy, którzy obecnie nie zadziwiają, ale pod okiem trenera Ryana powinni przerodzić się w wartościowych zawodników rotacji. 

10. ARIZONA
Bilans: 30-8 (Elite Eight)
Odeszli: Derrick Williams, Jamelle Horne, Lamont "Momo" Jones (transfer)
Pozostali: Kyle Fogg, Solomon Hill, Kevin Parrom, Jesse Perry, Jordin Mayes, Brendon Lavende
Dołączyli: Josiah Turner, Nick Johnson, Angelo Chol, Sidiki Johnson

Stracili Williamsa, a ostatnio pojawiła się informacja o odejściu Jonesa. Kiedy jednak dodaję się do składu tak utalentowanych młodych graczy należy być dobrej myśli. W najbliższym sezonie gra Wildcats w ataku powinna opierać się na większej ilości zawodników, więc i strata najlepszego swojego gracza nie powinna być aż tak odczuwalna. 

16 maj 2011

Wokół parkietów - Copes, Wilson

1) Poznaliśmy nazwisko nowego trenera Texas A&M, który ma zastąpić Marka Turgeona. Jak poinformowała wczoraj uczelnia, nowym coachem został Billy Kennedy, który przez ostatnie 5 lat prowadził Murray State, za każdym razem kończąc sezon na pierwszym albo drugim miejscu w konferencji Ohio Valley. Jego bilans z ostatnich 5 sezonów to 107 zwycięstw, 53 porażki oraz po jednym udziale w NCAA Torurnament i NIT.

2) Erik Copes, który początkowo podpisał LOI z uczelnią George Washington ostatecznie po kilku zawirowaniach wybrał stypendium George Mason. Przyczyną całego zamieszania był jego wujek Roland Houston, który pracując jako asystent w Colonials kilka dni temu postanowił dołączyć do sztabu trenerskiego Paula Hewitta w Patriots. Zawodnik numer #57 "Class of 2011" według Scout.com poszedł więc śladami członka rodziny. 

3) Oferty Memphis wstępnie przyjął Damien Wilson. W rankingu Scout.com zajmuję #62 pozycję w "Class of 2012". Tym samym Josh Pastner wciąż potwierdza, że na rekrutacji zna się bardzo dobrze.

4) Uczelnia Belmont przenosi się z Atlantic Sun do konferencji Ohio Valley, gdzie będzie występować od sezonu 2012-13. Dla OVC jest to ogromne wzmocnienie, bo zyskali zespół, który w ostatnich 6 latach aż 4 razy wystąpił w NCAA Tournament. Z drugiej strony ze względu na umiejscowienie campusu dzięki tym przenosinom Bruins zaoszczędzą sporo na wyjazdach, a sami zawodnicy opuszczą też mniej zajęć. Wygląda na korzystne posunięci dla obu stron. 

14 maj 2011

Kto zyskał, kto stracił?

Wiemy już kto na kolejny sezon do NCAA wróci. Wiemy też kto przedwcześnie przystąpi do Draftu. Posiadając taką wiedzę przyjrzymy się więc drużyną, które na tym wszystkim najwięcej zyskały, a które straciły (pod uwagę brani są zawodnicy, którzy wstępnie zgłosili się do Draftu).

Przegrani

Texas - Choć początkowo wydawało się, że czołowi gracze Longhorns pozostaną na kolejny sezon (o czym zresztą wspominali) ostatecznie Tristan Thompson, Jordan Hamilton i Cory Joseph odchodzą do NBA. Najbardziej zdziwiła decyzja tego ostatniego, który wcale nie miał aż takiego przełomowego sezonu. Odejście jednego gracza było pewne, dwóch - prawdopodobne, ale utraty aż trzech pierwszopiątkowych graczy chyba nikt w Texas się nie spodziewał. Najlepszym powracającym zawodnikiem został więc J'Covan Brown.

Tennessee - Nowy trener Cunzo Martin nie będzie miał łatwego początku. Dwóch czołowych zawodników Tobias Harris i Scotty Hopson postanowili przystąpić do Draftu. O ile co do decyzji Harrisa większych wątpliwości mieć nie można, bo gwarantowany kontrakt ma niemal pewny, to już Hopson nieco zaskoczył. Choć talentu odmówić mu jednak nie można, to już z jego wykorzystaniem bywało różnie. Najlepszy powracający gracz to Cameron Tatum.

Michigan - choć przedwcześnie odszedł tylko Darius Morris, to tak naprawdę był on najważniejszym graczem w drużynie. Wokół niego wszystko się rozgrywało i to od jego postawy na boisku najwięcej zależało. Z Morrisem w składzie Wolverines mieli szanse powalczyć o drugie miejsce w konferencji Big Ten. Teraz w taktyce zespołu szykuję się wiele zmian. Najlepszy powracający - Tim Hardaway Jr.

Do grona przegranych zaliczyć należy także zespoły Butler, Boston College i Maryland. Każda z tych drużyn straciła swojego najlepszego gracza. Do Draftu przystąpią odpowiednio Shelvin Mack, Reggie Jackson i Jordan Williams.

Wygrani

Kentucky - Terrence Jones wraca na uczelnie, co z automatu czyni Wildcats drugą ekipą w przedsezonowych rankingach. Utalentowany skrzydłowy świetnie zaczął niedawno zakończony sezon, ale z każdym kolejnym meczem jego forma spadała. Po kolejnym sezonie w NCAA jego notowania powinny ulec nieco poprawie. Dodając do niego Derona Lamba oraz wszystkich rekrutów powstanie prawdopodobnie najbardziej perspektywiczny zespół jaki kiedykolwiek John Calipari miał okazję trenować. 

Missouri - Gdy z drużyny odszedł trener Mike Anderson, mimo nie najlepszych notować Kim English oraz Laurence Bowers postanowili zgłosić się do Draftu. Na szczęście obaj gracze podjęli słuszną decyzję o powrocie, dzięki czemu w przyszłym sezonie coach Frank Haith będzie miał do dyspozycji wszystkich 6 najlepszych graczy drużyny. Tigers powinni się więc liczyć w walce o mistrzostwo konferencji Big 12.

Xavier - Jeden zawodnik, a robi taką różnicę. Mowa oczywiście o Tu Holloway'u, który stał się prawdziwym liderem Musketeers. Jako jeden z nielicznych w całej lidze notował statystyki na poziomie 20pkt, 5zb oraz 5as i nie za nosi się by coś w tym względzie się zmieniło. Z Holloway'em w składzie ekipa Xavier ponownie powalczy o pierwsze miejsce w konferencji A-10.

Na powrocie jednego z kluczowych graczy sporo zyskały drużyny - Pittsburgh (Ashton Gibbs), Miami (Reggie Johnson), Texas A&M (David Loubeau) i Northwestern (John Shurna). 

O wyborze Gielo

Jak oficjanie wiadomo od 28 kwietnia (choć niektórzy wiedzieli wcześniej, w tym ja... HE HE) Tomasz Gielo od przyszłego sezonu będzie występował w rozgrywkach NCAA w drużynie Liberty. Od tego czasu sporo już minęło i ci co mieli o tym napisać dawno to zrobili. Między innymi na Polskikosz.pl pojawił sie wywiad z Gielo, a sam pytający, czyli Rafał Juć dorzucił jeszcze coś od siebie na ten temat na swoim blogu Superbasket. Przyszła więc i kolej na mnie. Ja jednak żadnych ekspertów nie znam, więc mój wpis tak ładnie wyglądać nie będzie...

Jak nie trudno się domyśleć szybko pojawiły się słowa krytyki, a wraz z nimi liczne pytania. Co to w ogóle za uczelnia? W jakiej gra konferencji? Co osiągnęła? Ilu graczy do NBA wyszkoliła? Itd. Cóż... odpowiedzi nie są zbyt korzystne, a wszystkich zainteresowanych odsyłam do wpisu Alika na enbiej.pl.

Tak. Liberty nie wyprodukowało żadnego gracza, który później sprawdziłby się w NBA (Peter Aluma rozegrał dwa mecze w Sacramento w sezonie 1998-99, a Julius Nwosu 23 w San Antonio w sezonie 1994-95), a w swojej historii tylko dwa razy awansowali do NCAA Tournament szybko przegrywając oba mecze. Brakuję też zawodników, którzy na dłużej zagościliby w czołowych ligach europejskich, ale biorąc pod uwagę graczy, którzy w ostatnich kilku latach występowali w Liberty, to: Dwight Brewington radził sobie w Izraelu, TeeJay Bannister i Anthony Smith w Niemczech, a Alex McLean w Polsce. Także nie jest tak najgorzej.

Z drugiej strony niektórzy nad interpretując nieco słabość Liberty nazwali już Gielo najbardziej perspektywicznych graczy w historii drużyny. Z całym szacunkiem dla Tomka, ale jeszcze dużo pracy przed nim i sporo udanych sezonów by faktycznie mógł otrzymać taką łatkę. Dlatego też nie widzę za bardzo sensu porównywania jego wyboru do decyzji podejmowanych przez największe talenty Europy. Bo choć Tomek podczas zeszłorocznych Mistrzostw wypadł obiecująco to wciąż w hierarchii polskich talentów (jeśli o czymś takim można w ogóle mówić) plasuję się gdzieś za Ponitkom, Karnowskim, Niedźwiedzkim czy Michalakiem. 

Krytycy zapominają często jak ważny jest właśnie wybór odpowiedniego uniwersytetu i drużyny, a w szczególności gdy mówimy o graczach z poza USA. Tomek oferty z NCAA miał całkiem sporo. Nie wiem z jakich uczelni dokładnie, czy były to zespoły z lepszych konferencji czy nie. W tej chwili jednak nie ma to większego znaczenia, bo jak sam stwierdził wybrał tą, która wydawało mu się najkorzystniejsza. Czy zrobił słusznie przekonamy się za jakiś czas, ale już teraz wiemy, że dobra uczelnia w CV to nie wszystko, a dużo ważniejsza jest liczba minut. 

Podobnie ma się sprawa w przypadku wyboru europejskiej drużyny. Można wymienić graczy, którym bardziej lub mniej się udało, jak i tych, którzy na tym stracili. Tak naprawdę nie ma tu znaczenia, który kierunek dany zawodnik wybrał, a ważniejszy jest fakt, czy jego decyzja była właściwa. Skreślanie kogoś już na wstępie mija się z celem. 

Krytykując kierunek amerykański zapomina się też o jednym bardzo ważnym plusie tych rozgrywek Z uczelnią NCAA nie podpisuję się żadnego kontraktu i w dowolnej chwili bez żadnych konsekwencji można odejść. Jedynie w przypadku zmiany drużyny w tej samej Dywizji należy odczekać rok. W porównaniu jednak do problemów jakie stwarzają czasem kluby w Europie karą tego nazwać nie można. Jeśli okaże się, że Liberty to jednak złe miejsce, Gielo w każdej chwili będzie mógł bez żadnych problemów wrócić na przykład do Polski i dokończyć sezon w I czy II lidze. Chętnych brakować nie powinno. 

Po udanym zaś sezonie może poszukać sobie miejsce w znacznie lepszej konferencji i drużynie. Pozwolę sobie przypomnieć przykład Setha Curry'ego, który po roku gry przeniósł się do Duke, a w te wakacje podobnie zrobił kolejny gracz i mowa tu Evan'ie Gordon'ie (młodszy brat Erica z Clippers). Najlepszy punktujący poprzednich rozgrywek po dwóch sezonach spędzonych w Flames przenosi się do Arizona State z konferencji Pac-12. 

Nie ukrywając Gielo ma ogromną szansę nie tylko grać w pierwszej piątce, ale także pełnić bardzo ważną rolę w zespole. Ciężko było nie skorzystać z takiej możliwości, tym bardziej, że jego marzeniem było zagrać w NCAA. 

Na koniec pozwolę sobie jeszcze dodać, że porównania do polskich zawodników występujących w ostatnich latach w lidze uniwersyteckiej są nietrafione. Już dawno nie zdarzyło się bowiem, by tak utalentowany gracz z naszego kraju zdecydował się na grę w NCAA. 

Zamiast więc krytykować jego decyzję, po prostu trzymajmy kciuki!  

Znamy skład kadry USA

Mowa oczywiście o reprezentacji młodzieżowej do lat 19, która będzie rywalizowała w tegorocznych Mistrzostwach Światach (także z udziałem Polski). Na razie powołanie otrzymało 17 zawodników, którzy w dniach 17-24 czerwca wezmą udział w obozie, gdzie zostanie wyselekcjonowana ostateczna 12. Głowna impreza odbędzie się  zaś na przełomie czerwca i lipca na Łotwie.

Keith Appling, SG, Soph., Michigan State
Melsahn Basabe, F, Soph., Iowa
Brad Beal, SG, Fr., Florida
James Bell, SF, Soph., Villanova
Anthony Brown, SF, Soph., Stanford
Trevor Cooney, SG, Fr., Syracuse
Allen Crabbe, SG, Soph., Cal
Tim Hardaway Jr., SG, Soph., Michigan
Joe Jackson, PG, Soph., Memphis
Jeremy Lamb, SG-SF, Soph., UConn
Meyers Leonard, C, Soph., Illinois
Doug McDermott, SF, Soph., Creighton
Travis McKie, SF, Soph., Wake Forest
Tony Mitchell, SF, Fr., North Texas
Richard Solomon, PF, Soph., Cal
Josiah Turner, PG, Fr., Arizona
Patric Young, PF-C, Soph., Florida

Choć na pierwszy rzut oka skład nie prezentuję się najlepiej, to mimo wszystko wygląda obiecująco. Większość graczy miało już okazję reprezentować USA lub uczestniczyć w zajęciach z kadrą. Powołanych zostało 14 tegorocznych Freshmanów oraz trzech graczy, którzy w NCAA zadebiutują w najbliższym sezonie (Beal, Cooney i Turner). Liderem ponownie okazać powinien się Brad Beal, który został wybrany najlepszym graczem zeszłorocznych Mistrzostwach Świata U17. Z graczy mniej znanych warto będzie zwrócić uwagę na Douga McDermotta oraz Josiaha Turnera. 

Reprezentację USA poprowadzi nowy trener George Mason - Paul Hewitt, a jego asystentami będą Randy Bennett z Saint Mary’s i Cliff Warren z Jacksonville.

Wokół parkietów - Judge, Abraham

1) Były zawodnik Kansas State - Wally Judge, który jakiś czas temu postanowił zmienić drużynę znalazł dla siebie nowy dom. Po odczekaniu rocznej przerwy będzie grał dla uczelni Rutgers. Jak donoszą różne źródła Judge był bardzo bliski dołączenia do Maryland, jednak po odejściu trenera Gary'ego Williamsa jeszcze raz przemyślał sprawę i ostatecznie wyląduje pod skrzydłami Mike'a Rice'a. Na swoim drugim roku przebywając na parkiecie średnio 15 minut notował 5.5pkt oraz 3.8zb.

2) Uczelnia Robert Morris zawiesiła na cały sezon 2011-12 Karona Abrahama. Powodem takiej decyzji były dwa wykroczenia związane z alkoholem w przeciągu sześciu miesięcy. Abraham był najlepszym punktującym w zespole Colonials notując średnio 13.9pkt oraz 2.4zb. Niedawno zaczął uczęszczać na zajęcia mające pomóc mu wyjść z nałogu.

3) Nowym trenerem Maryland został Mark Turgeon, który do tej pory pełnił to stanowisko na uczelni Texas A&M. Nowy coach Terrapins karierę zaczynał w Jacksonville State, by po dwóch latach przenieść się do Wichita State, gdzie spędził kolejne siedem lat. Prowadząc Aggies przez ostatnie 4 sezony czterokrotnie awansował do NCAA Tournament legitymując się bilansem 97 zwycięstw i 40 porażek.

4) Choć zatrudnienie Turgeona wydaję się rozsądnym posunięciem, to jednak niektórzy mają nieco inne zdanie. Rekruci Sterling Gibbs (młodszy brat Ashtona z Pittsburgh), Martin Breunig oraz Nick Faust poprosili o zwolnienie z listu intencyjnego i w najbliższym czasie planują rozejrzeć się za innymi ofertami. Największą stratą może okazać się odejście Fausta, rzucającego obrońcy, który w rankingu Scout.com zajmuję #49 pozycję. Obecnie wszyscy zawrotnicy wciąż rozważają możliwość gry w Maryland.

5) Najlepszy punktujący oraz asystujący drużyny Eastern Washington Glen Dean postanowił zmienić drużynę i po odczekaniu rok zasili skład Utah. Na swoim drugim roku były zawodnik Eagles notował średnio 13.3pkt, 4.2as i 2.7zb.

13 maj 2011

Przygotowania do Draftu

Przedwczoraj NBA opublikowało listę zawodników którzy wycofali się z udziału w Drafcie. Największe nazwiska to oczywiście Terrence Jones, Tu Holloway, Ashton Gibbs czy Reggie Johnson. Poniżej wszystkie nazwiska:

Laurence Bowers, Missouri
TyShwan Edmondson, Austin Peay
Kim English, Missouri
Ashton Gibbs, Pittsburgh
Desmond Holloway, Coastal Carolina
Terrell Holloway, Xavier
Orlando Johnson, UC-Santa Barbara
Reggie Johnson, Miami
Tiondre Johnson, Coastal Bend JC (TX)
Kevin Jones, West Virginia
Terrence Jones, Kentucky
David Loubeau, Texas A&M
Greg Mangano, Yale
Cameron Moore, Alabama-Birmingham
Darrion Pellum, Hampton
J.P. Primm, North Carolina-Asheville
Ralph Sampson III, Minnesota
John Shurna, Northwestern
Tony Taylor, George Washington
Hollis Thompson, Georgetown
Thomas Tibbs Jr., Staten Island
Charlie Westbrook, South Dakota
Brandon Wood, Valparaiso

Przy okazji liga NBA ogłosiła kolejną listę graczy zaproszony do udziału w 2011 NBA Draft Combine, który odbędzie się w dniach 18-22 maja w Chicago. W skrócie jest to coroczny camp dla najlepiej zapowiadających się graczy, czyli pewniaków do wyboru. Oczywiście do NBA wszyscy się nie załapią, ale w zeszłym roku z 53 uczestników, aż 48 ostatecznie znalazło się w NBA. W tym roku udział weźmie 54 graczy, a pełną listę można znaleźć na przykład na stronie Draft Expresse.

Wśród zaproszonych znalazło się także dwóch graczy nie związanych z NCAA - Jeremy Tyler oraz Lucas Nogueira. Zaproszenie obu nieco dziwi tym bardziej, że początki kariery Tylera nie potoczyły się najlepiej. Nogueira zaś bardzo dobrze zaprezentował się na Mistrzostwach Ameryk U18, a niedawno zaliczył średnio udany występ w Nike Hoop Summit.

Tegoroczna loteria Draftowa odbędzie się 17 maja. Listę wszystkich zgłoszonych do Draftu (łącznie z Seniorami i graczami spoza NCAA) można znaleźć na stronie Draft Express. Niestety obecnie wciąż znajdują się na niej nazwiska graczy powracających na uczelnie, dlatego przeglądając listę polecam zwracać uwagę na rubrykę "Staying in Draft".

9 maj 2011

Koniec "testowania wód"

Mowa tu oczywiście o tzw. "testing waters", co po angielsku brzmi zdecydowanie lepiej. Nie jest to też świeży news, bo np. Maciek Kwiatkowski pisał już o tym 3 maja, ale jakoś wcześniej nie znalazłem odpowiedniego momentu by o tym napisać. W odróżnieniu od niego, ja zacznę jednak od początku.

Dawno, dawno temu, ale jednocześnie nie tak dawno, żebym nie pamiętał, zawodnicy decydujący się na zgłoszenie do Draftu ze swojej decyzji mogli się wycofać do połowy czerwca. Wszyscy niezdecydowani mieli więc wystarczająco dużo czasu na dokładne rozeznanie się w temacie. Niestety w zeszłym roku trenerze z konferencji ACC wyszli z propozycją skrócenia tego terminu do 8 mają, co ku zaskoczeniu wielu bez problemów zostało zaakceptowane.

W tym roku ci sami trenerze wpadli na kolejny "genialny" pomysł, by całkowicie wyeliminować "testowanie wód". Ponownie nowy pomysł bez problemów został zaakceptowany i od przyszłego sezonu wszyscy zawodnicy zainteresowani zgłoszeniem do Draftu będą mieli czas do połowy kwietnia. Dokładny termin określony jest jako pierwszy dzień wiosennego okresu podpisywania LOI (przez graczy ze szkół średnich). W przyszłym roku data ta przypada na 10 kwietnia i do tego czasu gracze będą musieli ostatecznie podjąć decyzję, czy zgłaszają się do Draftu, czy zostają na kolejny rok w NCAA. 

Nie jest nowością, że już obecny termin był bardzo chybiony, ale teraz trenerzy już zupełnie przeszli samych siebie. Część zawodników, która zagra w Final Four na podjęcie ostatecznej decyzji będzie miała tak naprawdę niecały tydzień. 

Trenerzy broniąc własnych interesów całkowicie zapomnieli o swoich podopiecznych. Naprawdę ciężko napisać tu coś sensownego, bo ja ciągle nie potrafię zrozumieć tej decyzji. Najsmutniejszy jest jednak fakt, że największymi pokrzywdzonymi są właśnie zawodnicy, dla których przecież w głównej mierze ta liga istnieje. 

Wokół parkietów - Wood, Williams

1) Brandon Wood choć zgłosił się wstępnie do Draftu od początku planował wrócić na kolejny sezon do NCAA. Przesądzony było również, że jeśli powróci to na pewnie nie do składu Valparaiso. Wood po trzech latach ukończył swój kierunek studiów i skorzystał z możliwości przeniesienia się na ostatni rok gry w inne miejsce bez potrzeby pauzowania. W przyszłym roku reprezentować, więc będzie zespół Michigan State, który po stracie Kalina Lucasa i Korie'a Luciousa miał wyraźne braki na obwodzie. Wood w poprzednim sezonie zdobywał średnio 16.7pkt, 4.3zb, 3.1as i 1.7prz.

2) Poszukiwania następcy Gary'ego Williamsa w Maryland trwają. Najpoważniejszy kandydat Sean Miller przedłużył swoją umowę z uczelnią Arizona, a niedawno otrzymaną propozycję odrzucił Mike Brey z Notre Dame. Wcześniej z możliwości objęcia stanowiska trenera Terrapins zrezygnowali Jamie Dixon z Pittsburgh i Jay Wright z Villanova. Jak widać władze uczelni mierzą bardzo wysoko.

3) Pozostając w temacie w najbliższych kilku miesiącach parkiet na hali Maryland powinien otrzymać imię Gary'ego Williamsa. W NCAA jest to często stosowana praktyka, a wyróżnieni w taki sposób zostają zasłużeni dla uczelnie trenerzy. 

4) Przy okazji pojawiła się też dyskusją, czy Jim Larranaga zasługuję na podobne wyróżnienie na uczelni George Mason. Odpowiedź na to pytanie poznacie na nowo powstałym blogu Halcyon Hoops. Gorąco polecam.

Sportowe Życie

Jakiś czasu dokończyłem czytanie książki Billa Brysona - "Zapiski z Wielkiego Kraju". Ciekawa pozycja dla wszystkich zainteresowanych kulturą amerykańską i choć niektóre rzeczy są już nieaktualne (zbiór felietonów z lat 1996-98), to i tak polecam ją przeczytać. Przechodząc jednak do rzeczy w rozdziale o tytule "Sportowe Życie", ku mojemu zaskoczenie znalazłem także co nieco o NCAA. Żeby jednak nie pisać całego rozdziału poniżej tylko najważniejsza jego część, w której Bryson bardzo fajnie opisał coroczny Senior Day. 


 "(...) Nie piszę tego, by udowodnić, że komercyjne podejście i stępienie sportowego ducha zabrały w tym kraju radość sportu, choć jest to prawda, ale by wytłumaczyć, dlaczego tak uwielbiam mecze koszykówki w Dartmouth College.
 Dartmouth to nasz lokalny uniwersytet, który należy do Ivy League, związku ośmiu szanowanych i zasłużonych instytucji. Wchodzą weń: Harvard, Yale, Princeton Brown, Columbia, Penn, Cornell i nasz Dartmouth.
Dzieciaki idą na uczelnie należące do Ivy League po to, by być kiedyś profesorami i wybitnymi naukowcami a nie dlatego, żeby zarabiać po 12 milionów dolców rocznie, zawodowo grając w kosza. Oni grają z czystej miłości do gry, dla radości brania w niej udziału — czyli z przyczyn, o jakich w tym kraju najwyraźniej zapomniano.
Po raz pierwszy poszedłem na ich mecz trzy lata temu, kiedy w mieście zobaczyłem wywieszony w witrynie sklepu plan rozgrywek i zauważyłem, że sezon rozpoczyna na się właśnie tego dnia. Nie byłem na meczu koszykówki od dwudziestu lat.
Słuchajcie, Dartmouth dzisiaj gra — oznajmiłem podniecony po powrocie do domu. — Kto idzie?
Pięć twarzy spojrzało na mnie z wyrazem, którego nie widziałem od czasu, gdy zaproponowałem, żebyśmy nu wakacje pojechali pod namiot do Słowenii.
Nie ma sprawy, sam pójdę — rzuciłem urażony ale w końcu moja najmłodsza córka, która miała wtedy jedenaście lat, zlitowała się nade mną i poszła dla towarzystwa.
No i bawiliśmy się cudownie. Drużyna Dartmouth wygrała o włos, a my z córeczką wróciliśmy do domu radośni i rozgadani. Kilka dni później Dartmouth znów wygrało o cal w ostatniej chwili przed końcem meczu, a my znów wróciliśmy do domu, gadając o tym jak najęci.
Teraz już wszyscy chcieli iść. Ale nic z tego. Nie pozwoliliśmy im. To była nasza sprawa.
Od tamtej pory, przez trzy sezony, chodzenie na mecze Dartmouth stało się rytuałem moim i mojej córki. I wszystko w nim jest fantastyczne. Sala, gdzie odbywają się mecze, jest niedaleko naszego domu — akurat na miły spacer. Bilety są tanie, a kibiców niewielu, są przyjaźni i wierni. Urocza kapela jajogłowych przygrywa przed meczem staroświeckie kawałki, by wprawić wszystkich w dobry nastrój. Po meczach wychodzimy w zimową noc i gawędząc, wracamy spacerkiem do domu. Dzięki tym spacerom poznałem personalia poszczególnych Spice Girls, dowiedziałem się, że Krzyk 2 to był naprawdę odlotowy film i że Matthew Perry jest taki słodki, że niemal nieprawdziwy. A kiedy nie ma najmniejszej szansy, że ktokolwiek żywy może nas zobaczyć, córka bierze mnie za rękę. Jest idealnie.
Ale w sercu tego jest gra. Przez dwie godziny wrzeszczymy i skaczemy, i rwiemy sobie włosy z głów, i jesteśmy całkowicie pochłonięci jedynie tym, czy nasi chłopcy wrzucą piłkę do kosza kilka razy więcej niż ci drudzy chłopcy. Kiedy Dartmouth wygrywa, nie posiadamy się z radości. Kiedy przegrywa, to nie ma znaczenia. Przecież to tylko gra. Taki właśnie powinien być sport.
W zeszłym roku jednym z zawodników Dartmouth był mierzący jakieś 7 stóp wielkolud o imieniu Chris. Miał wszelkie atrybuty wspaniałego zawodnika — poza, niestety, talentem do gry w koszykówkę. W rezultacie niemal całe mecze spędzał na końcu ławki rezerwowych. Ale czasami wchodził do gry na ostatnie 15 czy 20 sekund. I zawsze ktoś mu podawał piłkę, a ktoś mniejszy z przeciwnej drużyny podbiegał i mu ją zabierał. Wtedy Chris z żalem potrząsał głową i jak żyrafa galopował na drugą stronę boiska. Był naszym ulubionym zawodnikiem.
Tradycyjnie na ostatni mecz sezonu zaprasza się rodziców, a oni przylatują z całego kraju, by popatrzeć, jak ich synowie grają. Tradycją jest również, że tego wieczoru najpierw na boisko wychodzą ci wszyscy, którzy w danym roku kończą studia.
Ten mecz nie miał akurat żadnego znaczenia dla statusu drużyny, ale to jakoś nie dotarło do naszego bohatera Wszedł na boisko totalnie zdesperowany. To była jego pierwsza i ostatnia szansa, by zabłysnąć, i nie miał zamiaru jej stracić.
Sędzia zagwizdał i mecz się rozpoczął. Nasz Chris przebiegł kilka razy po boisku i nagle, ku naszemu zaskoczeniu, został zdjęty i posadzony na ławce. Nie grał więcej niż minutę. Nie zrobił nic złego — nie miał szansy niczego popsuć. Zajął swoje zwykłe miejsce, rzucił rodzicom przepraszające spojrzenie i przesiedział do końca meczu z oczyma pełnymi łez. Ktoś zapomniał powiedzieć trenerowi, że zwycięstwo to nie wszystko.
W tym tygodniu Dartmouth znów gra swój ostatni mecz w sezonie. I jak mi się zdaje, w tym roku jest dwóch zawodników, którym pozwolą pobiegać po boisku może przez minutkę czy dwie, po czym zastąpią ich lepszymi.
Postanowiliśmy z córką, że darujemy sobie ten mecz. W czasach, kiedy tak trudno znaleźć ideał, boli, gdy ktoś nam go psuje.

 15 lutego 1998"

W oczekiwaniu na oficjalną listę

Czyli kolejny update zawodników, którzy przedwcześnie zgłosili się do Draftu i na 100% do niego przystąpią. Termin na wycofanie się z Draftu minął o północy czasu amerykańskiego, więc teraz wystarczy poczekać na oficjalną listę, która powinna pojawić się za kilka dni. Tymczasem oto lista jaką udało mi się zebrać dzięki niezawodnemu Twitterowi.

Jak poprzednio w zestawieniu poniżej brakuję Seniorów, a pod uwagę oczywiście brani byli tylko gracze z NCAA.

Alec Burks Colorado 6-6 Sophomore
DeAngelo Casto Washington State 6-8 Junior
Troy Gillenwater New Mexico State 6-8 Junior
Jeremy Green Stanford 6-4 Junior
Jordan Hamilton Texas 6-7 Sophomore
Tobias Harris Tennessee 6-8 Freshman
Tyler Honeycutt UCLA 6-8 Sophomore
Scotty Hopson Tennessee 6-7 Junior
Kyrie Irving Duke 6-2 Freshman
Reggie Jackson Boston College 6-3 Junior
Terrence Jennings Louisville 6-9 Junior
Cory Joseph Texas 6-3 Freshman
Enes Kanter Kentucky 6-10 Freshman
Brandon Knight Kentucky 6-3 Freshman
Malcolm Lee UCLA 6-5 Junior
Kawhi Leonard San Diego State 6-7 Sophomore
Travis Leslie Georgia 6-4 Junior
DeAndre Liggins Kentucky 6-6 Junior
Shelvin Mack Butler 6-3 Junior
Darius Morris Michigan 6-4 Sophomore
Marcus Morris Kansas 6-9 Junior
Markieff Morris Kansas 6-10 Junior
Willie Reed St. Louis 6-9 Sophomore
Jereme Richmond Illinois 6-7 Freshman
Carleton Scott Notre Dame 6-8 Junior
Josh Selby Kansas 6-3 Freshman
Iman Shumpert Georgia Tech 6-5 Junior
Chris Singleton Florida State 6-9 Junior
Greg Smith Fresno State 6-10 Sophomore
Isaiah Thomas Washington 5-8 Junior
Trey Thompkins Georgia 6-10 Junior
Klay Thompson Washington State 6-6 Junior
Tristan Thompson Texas 6-8 Freshman
Nikola Vucevic Southern California 6-10 Junior
Kemba Walker Connecticut 6-1 Junior
Derrick Williams Arizona 6-8 Sophomore
Jordan Williams Maryland 6-10 Sophomore

Zawodnicy zgłoszeni do Draftu, ale ostatecznie wracający na uczelnie:

Laurence Bowers Missouri 6-8 Junior
Kim English Missouri 6-6 Junior
Ashton Gibbs Pittsburgh 6-2 Junior
Tu Holloway Xavier 6-0 Junior
Reggie Johnson Miami 6-10 Sophomore
Orlando Johnson UC-Santa Barbara 6-5 Junior
Kevin Jones West Virginia 6-8 Junior
Terrence Jones Kentucky 6-8 Freshman
David Loubeau Texas A&M 6-8 Junior
Ralph Sampson III Minnesota 6-11 Junior  
John Shurna Northwestern 6-8 Junior
Hollis Thompson Georgetown 6-7 Sophomore

8 maj 2011

Calipari poprowadzi Dominikanę, a Rick Pitino nie

O rywalizacji Louisville z Kentucky przypominać nie trzeba, podobnie jak o potyczkach boiskowych i pozaboiskowych Johna Calipariego z Rickiem Pitino. Także i w te wakacje ma miejsce mała rywalizacja.

Wcześniej Rick Pitino przyjął propozycję poprowadzenia reprezentacji Puerto Rico w kwalifikacjach do Igrzysk Olimpijskich w 2012 roku. Ostatnio zaś potwierdziły się kolejne przypuszczenia i John Calipari zaakceptował stanowisko pierwszego trenera reprezentacji Dominikany. Coach Wildcats poprowadzi nowy zespół w kwalifikacjach do Olimpiady, a przygotowywać się będą w treningowej hali Kentucky Joe Craft Center i następnie wezmą udział w turnieju w Brazylii. Dzięki takiemu rozwiązaniu Calipari z  łatwością pogodzi prowadzenie obu swoich drużyn, a rozłąka z graczami Wildcats nastąpi jedynie w dniach 25 sierpnia  - 8 września. 

Wraz z reprezentacją Puerto Rico w tym samym turnieju udział miał wziąć trener Louisville jednak ostatecznie obie strony doszły do porozumienia i rozwiązały wcześniej podpisaną umowę. Trener NCAA może raz na 4 lata zabrać swoją drużynę na obóz treningowy poza granice USA i właśnie z takiej możliwości początkowo planował skorzystać Rick Pitino. Według przepisów ligi jednak Puerto Rico jest częścią Stanów i jego wyjazd z zawodnikami Cardinals okazał się niemożliwy. Tym samym coach Louisville nie będzie w stanie przygotować obu zespołów do zbliżających się rozgrywek, a priorytetem zawsze była uczelnia. 

Rywalizacja Calipari - Pitino nie przeniesie się więc tym razem poza granice USA.

Wokół parkietów - Hancock, Scott

1) Pisałem jakiś czas temu o zatrzymaniu Jamala Coombsa-McDaniela. Wtedy nie wiadomo było jakie konsekwencję go spotkają, teraz zaś wiemy, że poprosił o możliwość poszukania sobie nowej drużyny. Oczywiście uczelnie UConn problemów robić mu nie będzie i wkrótce powinniśmy ponownie o nim usłyszeć. W 17 minut gry zdobywał średnio 5.6pkt i 2.6zb.

2) Za nową drużyną rozgląda się także Luke Hancock, jednak w jego przypadku transfer nie jest jeszcze przesądzony. Zawodnik George Mason poprosił o taką możliwość po tym jak głównym trenerem drużyny ogłoszony został Paul Hewitt. Podstawowy rozgrywający Patriots uważa, że nie będzie pasował do taktyki nowego coacha i stąd taka decyzja. Na swoim drugim roku zdobywał średnio 10.9pkt, 4.3as i 4.2zb.

3) Mike Scott dzięki NCAA zyskał kolejny rok gry. Najlepszy punktujący Virginia jako Senior notował średnio 15.9pkt oraz 10.2zb, jednak z powodu kontuzji oraz kilku operacji lewej kostki w sezonie rozegrał tylko 10 spotkań. Według przepisów jeśli zawodnik wystąpi w mniej niż 30% spotkaniach swojej drużyny może skorzystać z tzw. "injury redshirt". W jego przypadku było to 32%, ale NCAA pozytywnie rozpatrzyło jego prośbę i dzięki temu w najbliższym sezonie ponownie zobaczymy go na parkiecie.

4) Komitet NCAA na najbliższym spotkaniu rozpatrzy możliwość wprowadzenia, a dokładniej namalowania pod koszami łuku, gdzie nie są przyznawane faule ofensywne. Podobny przepis istnieje już od dawna w NBA czy Eurolidze, a od dwóch sezonów również w NCAA. Do tej pory jednak sędziowie musieli sami zgadywać, czy zawodnik falujący stał w odpowiedniej odległości od kosz czy nie. Łuk namalowany będzie w odległości 3 stóp (91.4 cm) od środka obręczy. 

5) Jak wiadomo od przyszłego sezonu Pac-10 wzbogaci się o dwie nowe drużyny i przyjmie nazwę Pac-12. Jedną z nich będzie uczelnia Utah do tej pory należąca do konferencji Mountain West. Wygląda na to, że to właśnie oni najwięcej zyskają dzięki nowej umowie telewizyjnej. Wliczając okres przejściowy dzięki kontraktowi konferencji Pac-12 z ESPN i FOX w 2012 roku uczelnia otrzyma 2 mln $, w 2013 10,5 mln $, w 2014 15.75 mln $, a od 2015 co roku pełne 21 mln $. Pozostając w swojej obecnej konferencji otrzymywaliby co sezon tylko 1.2 mln $. Pod względem finansowym lepszego kroku zrobić nie mogli.

Kentucky Combine

Można mieć wiele zastrzeżeń, co do sposobu pracy Johna Calipari'ego. Można przyczepić się do wielu rzeczy i bardzo łatwo można znaleźć sporo powodów, by go krytykować. Jednak jeśli chodzi o przygotowanie swoich zawodników do Draftu, w NCAA prawdopodobnie nie ma lepszego. Już jego ogromne kontakty z ludźmi związanymi z NBA dają mu ogromną przewagę, ale ostatnio poszedł o kolejny krok na przód. 

Na kampusie uczelni zorganizował dwudniowy camp dla swoich graczy - Kentucky Combine (bo teraz różne "pre-draft campy" nazywane są NBA Combine). Udział w nim wzięło czterech graczy - Brandon Knight, Terrence Jones, DeAndre Liggins i Josh Harrellson, a z zaproszenia nie skorzystał jedynie Enes Kanter. 

Pomysł oczywiście został odebrany bardzo pozytywnie, jednak opinie po jego zakończeniu takie dobre już nie były. Jak napisał Jonathon Givony szef DraftExpress.com: "Kentucky Combine was supposedly a big disappointment for NBA people that attended. No competitive action. Just drills. Nothing much to learn". Z drugiej strony Mike DeCourcy ze Sporting News donosi, że dla przynajmniej jednego Scouta z NBA całe przedsięwzięcie okazało się godne uwagi. 

Prawda pewnie leży gdzieś po środku. Choć brakowało gierek 1 na 1, czy 2 na 2, a camp nie różnił się zbytnio od zwykłych treningów, to zebrani ludzie mogli bez przeszkód porozmawiać z poszczególnymi graczami i zebrać potrzebne im informację. John Calipari zaś robi wszystko, by jego gracze mieli wszystkie potrzebne informację i niezależnie od końcowej oceny po raz kolejny wyznacza nowe standardy wcześniej niespotykane w NCAA. 

7 maj 2011

Tuż przed ostatnim gwizdkiem

Na szybko lista najciekawszych zawodników, którzy na pewno przystąpią do Draftu (tym razem bez Seniorów):

Alec Burks Colorado 6-6 Sophomore
DeAngelo Casto Washington State 6-8 Junior
Jordan Hamilton Texas 6-7 Sophomore
Tobias Harris Tennessee 6-8 Freshman
Tyler Honeycutt UCLA 6-8 Sophomore
Scotty Hopson Tennessee 6-7 Junior
Kyrie Irving Duke 6-2 Freshman
Reggie Jackson Boston College 6-3 Junior
Terrence Jennings Louisville 6-9 Junior
Enes Kanter Kentucky 6-10 Freshman
Brandon Knight Kentucky 6-3 Freshman
Malcolm Lee UCLA 6-5 Junior
Kawhi Leonard San Diego State 6-7 Sophomore
Travis Leslie Georgia 6-4 Junior
Shelvin Mack Butler 6-3 Junior 
Darius Morris Michigan 6-4 Sophomore
Marcus Morris Kansas 6-9 Junior
Markieff Morris Kansas 6-10 Junior
Jereme Richmond Illinois 6-7 Freshman
Carleton Scott Notre Dame 6-8 Junior
Josh Selby Kansas 6-3 Freshman
Iman Shumpert Georgia Tech 6-5 Junior
Chris Singleton Florida State 6-9 Junior
Greg Smith Fresno State 6-10 Sophomore
Isaiah Thomas Washington 5-8 Junior
Trey Thompkins Georgia 6-10 Junior
Klay Thompson Washington State 6-6 Junior
Tristan Thompson Texas 6-8 Freshman
Nikola Vucevic Southern California 6-10 Junior
Kemba Walker Connecticut 6-1 Junior
Derrick Williams Arizona 6-8 Sophomore
Jordan Williams Maryland 6-10 Sophomore

Wyróżniający się gracze, którzy wracają na uczelnie:

Kim English Missouri 6-6 Junior
Ashton Gibbs Pittsburgh 6-2 Junior
Tu Holloway Xavier 6-0 Junior
Reggie Johnson Miami 6-10 Sophomore
Terrence Jones Kentucky 6-8 Freshman

Gary Williams przechodzi na emeryturę

Po 33 latach pracy na stanowisku głównego trenera, w tym 22 spędzonych w Maryland Gary Williams postanowił przejść na zasłużoną emeryturę. Choć jego wiek (66 lat) pozwoliłby mu jeszcze na pracę przez co najmniej kilka najbliższych lat, o czym zresztą sam wspomniał na konferencji prasowej, to jednocześnie dodał, że jest to najlepszy czas by zakończyć swoją bogatą karierę. 

Gary Williams prowadził w przeszłości drużyny American, Boston College, Ohio State oraz Maryland, z którymi w sumie wygrał 668 spotkań, przegrywając 380, co daję mu 63.7% zwycięstw. 17 razy poprowadził swój zespół do NCAA Tournament, z czego 14 razy z Maryland, w tym w latach 1994-2004 11 razy z rzędu. 9 razy był w Sweet 16, dwa razy w Elite Eight, 2 razy (z rzędu 2001 i 2002) w Final Four, a w 2002 roku poprowadził Terrapins do jedynego w historii uczelni mistrzostwa NCAA. 

Były już coach Maryland poza boiskiem nigdy się nie wyróżniał zawsze w pierwszej kolejności będąc trenerem. Nie sprowadzał do swojego zespołu największych talentów, a skupiał się bardziej na rozwijaniu obiecujących graczy. Wychował między innymi Steve'a Francisa, Chrisa Wilcoxa, Juana Dixona, Steve'a Blake'a, czy ostatnio Greivisa Vasqueza. Pod jego skrzydłami fachu uczyli się także Rick Barnes (obecnie główny trener Texas) oraz Fran Fraschilla (prowadził między innymi St. John's, a obecnie ekspert ESPN). 

Jego osiągnięcia można by tu wymieniać bardzo długo, bo nie wspomniałem jeszcze choćby o trzech mistrzostwach konferencji ACC, czy kilku wyróżnieniach dla najlepszego trenera. Istotny jest jednak fakt, że NCAA opuszcza kolejna ikona ligi, a wraz z odejściem przyszłego członka Hall of Fame, w Maryland szykują się na ogromną przebudowę. Aktualnie poszukiwany jest zastępca dla trenera Williamsa, a najpoważniejszym kandydatem jest obecny trener Arizona - Sean Miller. Wiadomo już także, że w przyszłym sezonie nie zobaczymy w zespole najlepszego gracza Jordana Williamsa, który weźmie udział w zbliżającym się Drafcie. Przed Terrapins szykuję się bardzo trudny okres. 

Garść informacji rekrutacyjnych

Dzieje się sporo i dlatego pora jakoś to zebrać i podsumować. Na początek swoje oficjalne i końcowe rankingi "Class of 2011" opublikowały dwa największe serwisy zajmujące się tą tematyką czyli Rivals.com i Scout.com. Analizować je chyba zbytnio nie potrzeba, ale warto w wolnej chwili przejrzeć.

Na wybór uczelni zdecydowało się kilku graczy:

  • Tomasz Gielo podpisał LOI z uczelnią Liberty i od najbliższego sezonu zobaczymy go w konferencji Big South. (Na jego temat więcej w późniejszym wpisie)
  • Bishop Daniels został pierwszym rekrutem, którego Jim Larranaga sprowadził do Miami (FL). W rankingach Top100 ciężko go szukać, ale warto o nim wspomnieć ze względu na nieprzeciętne zdolności atletyczne.
  • Sim Bhullar zdecydował się na grę w Xavier i choć obecnie nie należy do najbardziej utalentowanych graczy w swoim roczniku, to może pochwalić się wyjątkowymi warunkami fizycznymi. Jego 226 cm wzrostu przy 153 kg wagi już teraz daję mu ogromną przewagę i jeśli tylko trenerzy Musketeers będą potrafili to wykorzystać od sezonu 2012-13 może okazać się bardzo ważnym zawodnikiem konferencji A-10.
  • Nigeryjczyk o świetnym imieniu God Gift Achiuwa po dwóch latach spędzonych w Junior College postanowił dołączyć do drużyny St. John’s. I wymieniam go tutaj tylko dlatego, że stał się 9 graczem, który od nowego sezonu dołączy do ekipy Red Storm. Pozostali rekruci Steve'a Lavina to Jakarr Sampson, D’Angelo Harrison, Sir’Dominic Pointer, Maurice Harkless, Norvel Pelle, Amir Garrett, Phil Greene i Nurideen Lindsey (JuCo).
  • Z Junior College do NCAA przenosi się także Karol Gruszecki. Polak wybrał stypendium Texas Arlington, gdzie spędzi najbliższe dwa sezony. Więcej na ten temat napisał Rafał Juć.

Oczywiście nie obyło się też bez rezygnacji z wcześniejszych deklaracji.

Kevin Ware początkowo dołączyć miał do drużyny Tennessee, jednak po zwolnieniu trenera Bruce'a Pearla zmieni decyzję i ogłosił, że od przyszłego sezonu będzie występował w zespole Central Florida. Już zdążyłem nawet pochwalić trenera UCF za obecny sezon i kolejne wzmocnienia, ale wyszło na to, że po raz kolejny nieco się pospieszył.

Ware niedawno ponownie rozmyślił się ze swojej decyzji i obecnie poszukuję kolejnej uczelni. Przyczyną była wiadomość jaka wypłynęła na świat o jego kontaktach z jednym z agentów sportowych. Z wstępnych ustaleń wynika, że pieniądze żadnych nie otrzymywał, jednak dochodzenie w tej sprawie trwa. Podobnie ma się sprawa z Michaelem Chandlerem, który również miał kontaktować się z tym samym agentem, rzekomo odpowiedzialnym za sprowadzenie tej dwójki na uczelnie UCF.

Nie wiadomo jak cała sprawa się potoczy i czy zostaną wyciągnięte jakieś konsekwencję, ale biorąc pod uwagę fakt, że Kevin Ware zalicza się do grona 100 najlepszych graczy w swoim roczniku na brak zainteresowania z innych uczelnie narzekać nie powinien. 

Swoją rekrutację ponownie "otworzył" również Rodney Purvis, który początkowo dołączyć miał do Louisville. Tym razem przyczyna okazał się zupełnie inna. Asystent trenera Cardinals Tim Fuller, który w ogromnym stopniu odpowiedzialny był za sprowadzenie Purvisa do zespołu przyjął ofertę pracy w Missouri i wraz z jego odejściem zawodnik postanowił jeszcze raz przemyślał sprawę. Obecnie w gronie zainteresowań gracza numer #8 "Class of 2012" według Scout.com znajdują się uczelnie Louisville, Duke, Kentucky, Florida, N.C. State i oczywiście Missouri.

Ten przykład najlepiej pokazuję jak ważną rolę często pełnią asystenci trenerów i jednocześnie jak często są oni niedoceniani. Do tej pory takimi asystentami, którzy zmienili ostatnio pracę są Micah Shrewsberry z Butler, a obecnie Purdue oraz Andre LaFleur z Connecticut - obecnie Providence. Obaj trenerzy odpowiedzialni byli za sprowadzanie czołowych graczy do zespołów, a LaFleur do UConn ściągnął między innymi Hasheema Thabeeta czy Kemba Walkera. 

4 maj 2011

Wokół parkietów - Goodson, Harrow

No to bierzemy się za nadrabianie majówki.

1) NCAA opublikowało oficjalny raport dotyczący frekwencji na trybunach. Jak nie trudno się domyśleć średnio najwięcej fanów przychodziło na spotkania Kentucky (23603), na drugim miejscu znalazło się Syracuse (22312), a na trzecim uczelnia Louisville (21832), która od tego sezonu dysponuję zupełnie nowym obiektem. Pełny raport można znaleźć na stronie NCAA.org, a po zbiór najciekawszych liczb odsyłam na blog The Dagger.

2) Paul Hewitt został zatrudniony na stanowisko głównego trenera George Mason, gdzie do niedawna przebywał Jim Larranaga. Hewitt w Georgia Tech spędził ostatnie 11 sezonów i mimo obowiązującego jeszcze kontraktu uczelnia postanowił skorzystać z tzw. "buyoutu". W nowym sezonie oprócz swojej wypłaty w wysokości 1 miliona dolarów za sezon nowy coach Patriots będzie otrzymywał dodatkowe pieniądza z GA Tech.

3) Konferencja Pac-10 (od przyszłego sezonu Pac-12) podpisała nową 12-letnią umowę ze stacjami ESPN i FOX. Na mocy nowego kontraktu konferencja co roku otrzymywać ma 250 milionów dolarów, co w przeliczeniu na uczelnie daję 21 mln $ rocznie i jest to najwyższy taki kontrakt spośród wszystkich konferencji. Dodatkowo od 2012 roku ma powstać specjalny kanał Pac-12, jednak większość spotkań koszykarskich i footballowych pokazywanych ma być w EPSN i FOX.

4) Demetri Goodson postanowił nie tylko zmienić drużynę, ale także dyscyplinę i tak od przyszłego sezonu będzie grał w football albo w Texas A&M, albo w Texas State. Na swoim trzecim roku w Gonzaga zdobywał średnio 5.2pkt, 2.8zb i 2.4as na parkiecie przebywając niecałe 23 minuty. Co ciekawe w szkole średniej Goodson radził sobie na tyle dobrze, że otrzymał propozycję stypendium footballowego z Arizona State. Teraz będzie miał dwa lata by ponownie sprawdzić się w tej dyscyplinie.

5) Obiecujący Freshman Ryan Harrow postanowił zmienić uczelnie. Były już zawodnik North Carolina State w swoim pierwszym sezonie zdobywał średnio 9.3pkt oraz 3.3as w 23 minuty gry. Przyczyny decyzji oraz nazwy nowej drużyny jeszcze nie znamy. 

6) Darnell Dodson jako zawodnik Kentucky w sezonie 2009-2010 spisywał się przyzwoicie i zdobywał średnio 6pkt oraz 2.5zb w niecałe 15 minut gry. Jednak tuż przed rozpoczęciem kolejnych rozgrywek został wykluczony ze składu Wildcats, by ostatecznie wylądować w Southern Miss. Niedawno został jednak zatrzymany i postawiono mu zarzuty kilku kradzieży, co ostatecznie poskutkowało wyrzuceniem z kolejnej uczelni. Wygląda na to, że karierę ma już z głowy. 

7) Center Aaric Murray, który w poprzednich rozgrywkach w składzie La Salle notował średnio 15.2pkt, 7.7zb, 2.3bl, 1.3as i 1prz zdecydował się kontynuować grę w West Virginia. Do gry wróci od sezonu 2012-13.

8) Niedawno informowałem o nowej nagrodzie "The Eddie Sutton Tustenugee Award". Dziś znamy już zwycięzce i został nim Matt Howard z Butler. Co do słuszności wyboru żadnych wątpliwości chyba być nie powinno.

9) Iman Shumpert poinformował uczelnie o swoich planach zatrudnienia agenta, co oznacz, że w tym roku weźmie udział w Drafcie. Rozgrywający Georgia Tech zdobywał średnio 17.3pkt, 5.9zb, 3.5as oraz 2.7prz i był najlepszym graczem w swojej drużynie w tych kategoriach. Powinien załapać się na wybór w drugiej rundzie.

10) Na uczelnie nie wróci także Terrence Jennings, który w poprzednich rozgrywkach notował 9.6pkt, 5.2zb i 1.9bl. Choć według "mocków" jego notowania nie stoją najlepiej i chyba we wszystkich nie łapie się nawet do 60, sam zainteresowany tym faktem zbytnio się nie przejmuję, bo jak twierdzi od klubów otrzymuję same pozytywne informację. 

11) 11 listopada 2011 roku spotkanie North Carolina z Michigan State zostanie rozegrane na zadokowanym lotniskowcu. O takich planach już wspominałem, a od jakiegoś czasu jest to oficjalnie potwierdzone. W ostatnich dniach pojawiła się także informacja dotycząca biletów. Dostępnych będzie 7000 tysięcy miejsc, z czego 4000 otrzymają żołnierze, 1000 do dyspozycji będzie miała fundacja "The Morale Entertainment", po 750 trafią w ręce obu uczelni, a 400 będzie dostępnych dla trenerów uczestniczących w klinice. W skrócie jeśli ktoś planował wybrać się na ten mecz nie pozostanie mu nic innego jak obejrzeć to spotkanie w ESPN. Z powodu bezpieczeństwa nazwa lotniskowca nie została jeszcze podana, a każdy zanim wejdzie na statek będzie dokładnie sprawdzany. Na trybunach nie zabraknąć ma Michaela Jordana i Magica Johnsona.