28 lut 2010

Wokół parkietów

1) Dwa sobotnie mecze zostały przełożone o kilka/kilkanaście godzin. Spotkanie Hawaii z Nevada zostało przesunięte z powodu możliwości nadejścia tsunami. Natomiast rozpoczęcie pojedynek Maryland z Virginia Tech opóźniło się po tym, jak ciężarówka wioząca piwo uderzyła w hydrant przy hali i woda zaczęło dostawać się do środka.

2) Ekipa Texas Longhorns może mówić o sporym pechu. Najpierw na początku sezonu na rozgrzewce przed meczem kontuzji doznał Varez Ward, niedawno Dogus Balbay również wypadł ze składu, a we wczorajszym meczu na 2 minuty przed końcem J'Covan Brown niefortunnie upadł uderzając głową o parkiet. Kontuzja wyglądała groźnie (można obejrzeć tutaj), jednak na szczęście za kilka dni zawodnik ma być gotowy do gry.

2) Czy można wygrać mecz, kiedy na kilka sekund przed końcem drugiej dogrywki przegrywa się 3 punktami? Oczywiście, że tak. Ale czy można wygrać rzucając dwie trójki pod rząd bez straty punktu? Zawodnicy Davidson pokazali, że można, ale sprawdzicie sami:



4) Po zwariowanej sobotniej nocy, tylko jeden zespół pozostaje wciąż nie pokonany w swojej konferencji. Butler Bulldogs z Horizon League, którzy legitymują się bilansem 18-0.

5) Scotty Hopson z Tennessee świętując zwycięstwo nad Kentucky pozwolił sobie na mały pokaz "John Wall dance".

fot. kentucky.com

Noc z NCAA - 28.02.2010/01.03.2010

Niedziele zawsze jest leniwa, ale i tym razem znajdzie się parę spotkań, na które warto rzucić okiem.



18:00 - Marquette vs. Seton Hall - Jeremy Hazell, czyli najprawdopodobniej najchętniej rzucający zawodnik w NCAA. Shot selection nie zawesze dobrze działa, ale mecze z powyżej 30 punktami to dla niech żaden wyczyn.

20:00 - Louisville vs. Connecticut - im bliżej końca sezonu tym obie ekipy grają coraz lepiej. Zapowiada się pasjonujący pojedynek do ostatnich sekund.

22:00 - Michigan State vs. Purdue - pierwszy sprawdzian Boilermakers bez swojego czołowego zawodnika. W dodatku Kalin Lucas będzie bardzo chciał wygrać ten mecz.

1:45 - Duke vs. Virginia - z braku lepszych opcji i ten mecz może być ciekawy. Choćby ze wzgędu na Briana Zoubeka.

Dlaczego kochamy NCAA?

Jest wiele powodów, ale jednym z ważniejszych jest młodość, energia, zaangażowanie. To wyróżnia NCAA z pośród innych lig, zawodowych czy też amatorskich. Ze względu na ich niedojrzały wiek zdarzają się zatem historie wyjątkowe i niespotykane, o których chciałbym tu napisać. O części prawdopodobnie słyszeliście, ale warto poczytać o tym jeszcze raz.

Na kilka dni przed meczem Kentucky z Mississippi State w niewyjaśnionych okolicznościach do internetu wypłynął numer telefonu DeMarcusa Cousinsa. Niemal 100 telefonów i 1000 sms od nieznajomych osób otrzymał center Kentucky, głównie od kibiców Bulldogs. Większość z nich była wulgarna, rasistowska czy obraźliwa, co oczywiście samego zawodnika bardzo denerwowało, ale część z nich była bardziej kulturalna i z takimi osobami DeMarcus kontynuował rozmowę.

O całą sytuacje zapytali również reporterzy między innymi czy zmieni swój numer telefonu. Odpowiedź Cousinsa zapewne ich zaskoczyła, gdy z uśmiechem na twarzy odpowiedział, że zmieni, ale dopiero po meczu, bo chce sprawdzić co będą mieli do powiedzenia wtedy. Jednak najlepsze dopiero nadeszło w czasie meczu, oczywiście na hali Mississippi State, kiedy to po jednej z udanych akcji zakończonej wsadem zawodnik pozwolił sobie na taki gest do kibiców Bulldogs:


"Call me now" aż rzuca się na usta. Z perspektywy widza świetny ruch Cousinsa, a wszystko pod wpływem impulsu i młodości. Oczywiście John Calipari zachwycony tym nie był i nie ma co mu się dziwić, tym bardziej, że mecz nie był jeszcze rozstrzygnięty. W każdym razie sam zawodnik w duchu jest w pełni zadowolony z tego co zrobił. I ja też!


Innym przykładem i jakże inną historią jest zachowanie zawodników Minnesota Gophers. Kiedy dowiedzieli się o raku jaki wykryto u 13-letniej siostry jednego z członków drużyny, na znak solidarności wszyscy zawodnicy obcięli się na łyso. I jak się okazało ten akt solidarność dodał drużynie skrzydeł i pokonała dość silny zespół Wisconsin 68:52


Sam trener po meczu przyznał, że brakowało wcześniej poczucia takiej jedności i cieszy się z tego, co uczynili. Jak tu się z nim nie zgodzić? Piękny gest, o którym mało się mówi wśród tych wielu nieprzyjemnych nagłośnionych.


Można by tu wymieniać więcej, jak choćby przykład Kima Englisha z Missouri, który kilka razy nocował na hali, by oprócz ćwiczenia po treningu, mógł także poćwiczyć przed zajęciami następnego dnia i nie musiał tracić czasu na dojście do hali. Także wspominany kilka dni temu Jarvis Varnado zrezygnował se swojego stypendium i za ostatni rok studiów płacił ze swoich pieniędzy tylko po to, by do drużyny mógł dołączyć kolejny zawodnik.

Właśnie ta młodość i często niedojrzałość pisze takie historię. Nie zawsze słuszne, nie zawsze zdrowe, ale historie, które się czyta z uśmiechem na twarzy.

Poranek z liczbami - 28 luty

Działo się, oj działo, i to sporo, więc tutaj statystyki, a wyniki sobie sprawdźcie sami:

Ohio State - Michigan

- Evan Turner - 18pkt (8/11 z gry), 11zb, 7as, 4bl, (8 strat)
- William Buford - 24pkt (9/15 z gry), 9zb, 4as

Notre Dame - Georgetown

- Ben Hansbrough - 21pkt (7/10 z gry), 4as, 3zb
- Tim Abromaitis - 19pkt (7/19 z gry), 4zb, 3as, 2bl
- Greg Monroe - 15pkt (4/7 z gry), 4zb

Kentucky - Tennessee

- DeMarcus Cousins - 15pkt (4/10 z gry), 14zb, 2bl
- John Wall - 19pkt (6/16 z gry), 6as, 5zb, (5 strat)
- J.P. Prince - 20pkt (6/10 z gry)
- Scotty Hopson - 15pkt (6/14 z gry), 4zb

Boston College - Georgia Tech

- Joe Trapani - 26pkt (10/18 z gry, 6/9 za trzy), 6zb, 3prz
- Iman Shumpert - 24pkt (10/16 z gry), 5prz, 3zb, 3as, (6 strat)
- Derrick Favors - 14pkt (6/10 z gry), 5zb, 2bl

Cincinnati - West Virginia

- Deonta Vaughn - 15pkt (5/11 z gry), 5zb, 5as
- Lance Stephenson - 14pkt (4/16 z gry), 9zb, 3as
- Kevin Jones - 15pkt (6/8 z gry)
- Devin Ebanks - 12pkt (4/8 z gry), 10zb

Kansas - Oklahoma State

- Sherron Collins - 22pkt (7/16 z gry), 4zb, 4as, (6 strat)
- James Anderson - 27pkt (9/19 z gry), 8zb, 3as, 2bl

New Mexico - BYU

- Dairese Gary - 23pkt (7/12 z gry), 6as
- Darington Hobson - 20pkt (8/18 z gry), 14zb, 4as, (7 strat)
- Michael Loyd Jr. - 19pkt (8/9 z gry), 4zb

Maryland - Virginia Tech

- Greivis Vasquez - 41pkt (13/33 z gry), 7zb, 6as
- Malcolm Delaney - 27pkt (9/17 z gry), 5as
- Jeff Allen - 25pkt (10/23 z gry), 15zb, 2bl

Villanova - Syracuse

- Scottie Reynolds - 16pkt (6/14 z gry), 3as, 3prz
- Rick Jackson - 19pkt (9/15 z gry), 8zb, 3as, 2bl
- Wesley Johnson - 14pkt (2/11 z gry), 10zb, 4as


Pozostałe mecze:
- Marshawn Powell (Arkansas) - 27pkt (12/21 z gry), 9zb, 2bl
- Chandler Parsons (Florida) - 29pkt (10/16 z gry), 6zb, 6as, 3prz
- Nick Okorie (Texas Tech) - 28pkt (9/15 z gry, 6/9 za trzy), 5prz, 3zb
- Jeremy Lin (Harvard) - 26pkt (9/13 z gry), 5zb, 5prz, 3as
- Elliot Williams (Memphis) - 26pkt (7/16 z gry),5zb
- Cory Higgins (Colorado) - 33pkt (12/15 z gry), 6zb, 4as
- Adnan Hodzic (Lipscomb) - 37pkt (15/21 z gry), 17zb

27 lut 2010

Noc z NCAA - 27/28.02.2010

Tak jak mówiłem, przygotujcie sobie chipsy, napoje energetyzujące, usiądzcie w fotelu i delektujcie się tym dniem.



18:00 - Notre Dame vs. Georgetown - nie wiadomo czy Luke Harangody, ale reszta zawódników pokazuję, że i bez niego mogą być niebezpiecznym zespołem. PLus Greg Monroe i niedoceniany Austin Freeman.

18:00 - Michigan vs. Ohio State - Evan Turner kontra Manny Harris, czyli dwaj bardzo podobni zawodnicy.

18:00 - Boston College vs. Georgia Tech - Derrick Favors i nic więcej nie trzeba tu dodawać.

18:00 - Kentucky vs. Tennessee - ostatnim razem gdy spotkałą się ta para, było bardzo wyrównanie, tym razem tak nie powinno być i przygotujcie się na show w wykonaniu Kentucky.

20:00 - Cincinnati vs. West Virginia - Lance Stephenson będzie musiał przeciwstawić się trójce bardzo dobrych zawodników Mountaineers.

20:00 - Texas vs. Texas A&M - takie spotkania zawsze przynoszą wiele emocji.

22:00 - Kansas vs. Oklahoma State - tu nie powinno być specjalnie wyrównanie, ale nazwiska Kansas powinny przyciągnąć nie jdnego widza. Także James Anderson z Oklahoma State jest godny uwagi.

22:00 - New Mexico vs. BYU - obie ekipy mają idetyczny bilans i obie prezentują podobny poziom, więc zapowiada się emocjonująco. Plus Jimmer Fredette.

2:00 - Missouri vs. Kansas State - Jacob Pullen i spółka będą musieli się sporo namęczyć by wygrać to spotkanie.

3:00 - Villanova vs. Syracuse - czy tu trzeba coś dodawać? Ten mecz trzeba zobaczyć!

Mistrzowie rok później

Fatalny sezon w wykonaniu North Carolina zainspirował mnie, żeby sprawdzić jak sobie radzili mistrzowie NCAA rok później. Oto lista od 1990 roku:

1990 - Michigan - Second Round
1991 - UNLV - National Semifinal
1992 - Duke - National Final
1993 - Duke - Second Round
1994 - North Carolina - Second Round
1995 - Arkansas - National Final
1996 - UCLA - First Round
1997 - Kentucky - National Final
1998 - Arizona - Regional Finals
1999 - Kentucky - Regional Finals
2000 - Connecticut - Second Round
2001 - Michigan - National Semifinal
2002 - Duke - Regional Semifinals
2003 - Maryland - Regional Semifinals
2004 - Syracuse - Regional Semifinals
2005 - Connecticut - Second Round
2006 - North Carolina - Second Round
2007 - Florida - National Final
2008 - Florida - NIT Semifinals
2009 - Kansas - Regional Semifinals
2010 - North Carolina - ???


Oczywiście, żeby powyższa lista była miarodajna trzeba by dokładnie przeanalizować ilu zawodników opuściło zespół po mistrzostwie, ilu doznało kontuzji, a także wiele innych czynników. Jednak chodzi o fakt, że prawdopodobnie obecni Tar Heels będą najgorszymi obrońcami tytułu i jest całkiem realne, że i w NIT ich nie zobaczymy.

Zdaję sobie sprawę ilu ważnych zawodników odeszło z UNC, tak samo kiedy po mistrzostwie Florida Gators w 2007 niemal cała pierwsza piątka opuściła zespół i również sezon kończyli w turnieju NIT zamiast NCAA. Jednak awansowali aż do półfinału, z czym obecny skład obrońców tytułu może mieć problem. Także innym przykładem może być Kansas, gdzie również po zdobyciu mistrzostwa zespół opuściła cała pierwsza piątka, a mimo to awansowali aż do 3 rundy w MM, więc takie tłumaczenie nie do końca jest sensowne, tym bardziej, że skład Tar Heels jest (był jeżeli wziąć pod uwagę kontuzję) naprawdę niezły i spokojnie powinni awansować do głównego turnieju.

I nie chodzi mi tutaj o podkreśleniu słabego sezonu North Carolina, ale o fakt, że w pewien sposób jest to fenomen, z jakim nie mieliśmy wcześniej do czynienia.

34,616

34,616 - dokładnie tyle widzów ma być obecnych na dzisiejszym meczu Syracuse z Villanova i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że będzie to nowy rekord. Żeby było to jasne, będzie to rekord w ilości widzów obecnych podczas meczu NCAA "on campus", bo jak wiemy na finałach bywało dużo więcej osób, tylko, że te spotkani często organizowane były poza kampusami uniwersyteckimi.

Poprzedni rekord ustanowiony był również podczas spotkania tej dwójki, kiedy to 5 marca 2005 roku na trybunach hali Syracuse było obecnych 33,633 kibiców.

Poranek z liczbami - 27 luty

Nie za wiele tego, ale cóż:

Butler - Valparaiso

- Willie Veasley - 20pkt (7/12 z gry), 6zb
- Matt Howard - 17pkt (4/10 z gry), 7zb
- Cory Johnson - 28pkt (9/17 z gry), 10zb


Pozostałe mecze:
- Anthony Johnson (Fairfield) - 28pkt (11/14 z gry), 12zb, 4bl
- Dominic Waters (Portland State) - 29pkt (10/17 z gry), 3as
- Novar Gadson (Rider) - 25pkt (10/17 z gry), 10zb, 3prz

26 lut 2010

Noc z NCAA - 26/27.02.2010

Tak naprawdę dziś w nocy nie ma nic ciekawego do obejrzenia, ewentualnie jeden mecz kwalifikuje się do tego wpisu.



3:00 - Butler vs. Valparaiso - by sprawdzić jak radzis obie 15 zespół ligi, z Gordonem Haywardem na czele.


Ale nie zrażajcie się, a najlepiej wyśpijcie się dziś, bo jutro sobota, a sobota to dzień meczy.

Memphis Tigers

Ekipa Tigers w ostatnich 4 latach plasowała się w samej czołówce NCAA, John Calipari sprowadzał najlepszych rekrutów, m.in. Derrick Rose, Chris Douglas-Roberts czy Tyreke Evans. Można by powiedzieć przyszłość malowała się w kolorowych barwach. Jednak ostatnie wakacyjne wydarzenia, w których wyszły na jaw pewne wykroczenia (w które nie będę się obecnie zagłębiał) ówczesnego trenera Memphis i nie tylko, wywołały małe trzęsienie ziemi. Calipari wylądował w Kentucky wraz z większością swoich kolejnych czołowych rekrutów.

I gdy wyglądało, że przed uczelnią z Memphis trudne lata, przyszłość okazała się łaskawa. Nowym trenerem został dotychczasowy asystent Josh Pastner, a do drużyny jakby na pocieszenie dołączył Elliot Williams, który z powodu choroby matki przeniósł się z Duke.

Niespodziewane sezon zaczął się bardzo dobrze i po 8 spotkaniach Tiger mieli bilans 7-1 przegrywając tylko dwoma punktami z Kansas. Williams z miejsce stał się liderem, tzw. go-to-guy i mimo że w Duke specjalnie się nie wyróżniał, obecnie średnio zdobywa prawie 19pkt oraz po 4 zbiórki i asysty. Pozostali zawodnicy dość dobrze wywiązywali się ze swoich zadań, nowy trener wprowadził nowego ducha do zespołu i obecny bilans 20-8 do nie imponujących nie należy prezentuj się bardzo dobrze na tle dotychczasowych wydarzeń.

fot. ruchthecourt.net

To prawda, że Tigers przegrali wszystkie mecze z czołowymi drużynami i nie mają na koncie żadnej ważniejszej wygranej oraz konferencja, w której występują nie należy do najlepszych. Dodatkowo z sezonie stracili Pierre Henderson-Nilesa, który z niewiadomych przyczyn został oddelegowany od zespołu. To prawda, że Memphis w March Madness nie zobaczymy, a nawet jeśli to za dużo tam nie zwojują. Jednak zastanówmy się ile drużyn po takich wydarzeniach byłoby w stanie prezentować się tak dobrze? Niewiele. A główna w tym zasługa właśnie młodego trenera Pastnera.

Jednak to nie wszystko. Jak się okazało trener Memphis także dobrze radzi sobie w rekrutowaniu nowych zawodników i w przyszłym sezonie w zobaczymy rozgrywającego Joe Jacksona, obrońce Willa Bartona oraz skrzydłowego Jelena Kendricka. Te nazwiska prawdopodobnie za wiele wam nie mówią, ale cała trójka znajduje się w czołowej 20 zawodników, którzy dołączą do NCAA w przyszłym sezonie. Jeżeli więc w zespole pozostanie Williams to szykuję nam się całkiem mocna ekipa, która za rok może sporo namieszać.

Rekord Jarvisa Varnado

Przypomnimy, że w ostatnim spotkaniu przeciwko Alabama, center Mississippi State wpisał się do historii NCAA stając się liderem w liczbie zablokowanych rzutów mając ich na koncie obecnie 536.



Można by powiedzieć wydarzenie niespotykane, a mimo to zainteresowanie ze strony mediów niezbyt wielkie. Dlaczego tak się dzieje? Może dlatego, że poprzedni rekordzista Wojciech Mydra jest graczem dość anonimowym. Prawdopodobnie gdyby ten rekord należał do jakieś wielkiej obecnej lub byłej gwiazdy NBA to i wyczyn były bardziej doceniony. A może dlatego, że średnia bloków z kariery na poziomie 4,03 nie jest wcale tak imponująca, jak choćby Davida Robinsona (5.24), Adoniala Foyle'a (5.66), Shaquille'a O’Neala (4.58) czy Emeka Okafora (4.28). Trudno zgadnąć. W każdym razie doceńmy ten niebywały wyczyn.

Jeszcze garstka statystyk.
1. Jarvis Varnado (Mississippi State - 2007-2010) - 536
2. Wojciech Mydra (Louisiana Monroe - 1998-2002) - 535
3. Adonal Foyle (Colgate - 1994-1997) - 492
4. Tim Duncan (Wake Forest - 1993-1997) - 481
5. Alonzo Mourning (Georgetown - 1988-1992) - 453

I na koniec małe porównanie. Varnado mimo średniej 5.1 bloku na mecz nie jest liderem NCAA. Freshman Hassan Whiteside z Marshall ma średnią na poziomie 5.2, czyli zbliżoną do Jarvisa. Jednak zmierzam do tego, że gdyby center Marshall zdecydował się pozostać na uczelni całe 4 lata (co jest mało realne) miałby szanse na pobicie obecnego rekordu. Tym bardziej, że Varnado w swoim pierwszym sezonie notował tylko 2 bloki w meczu (w śr. 13.5min gry).

Patrząc więc przez pryzmat liczb obecny rekord jest do pokonania, jednak patrząc przez pryzmat obecnych czasów wydaję się, że żaden wysoki dobrze blokujący zawodnik nie pozostanie dłużej na uczelni niż 2-3 lata.

Najlepszy kibic ever!

Ok, ma 7 lat, ale prawdopodobnie lepszego kibica nie można sobie wyobrazić, sprawdźcie sami:




John Wall dance

Słyszeliście o nim? Widzieliście go? Jeśli nie to prawdopodobnie nie mieszkacie w Stanach, ale do rzeczy. Podczas Midnight Madness w Kentucky, czyli pierwszy oficjalny trening, przedstawienie zespołu i wiele atrakcji John Wall zrobił coś takiego:



Wtedy prawdopodobnie nie zdawał sobie sprawy, że jego nazwijmy to roboczo taniec (bo z prawdziwym tańcem to za dużo wspólnego nie ma, ale niech będzie) zrobi taką furorę. Grupa na Facebooku o jakże oryginalnej nazwie The John Wall Dance liczy już prawie 70 tys. osób. Analitykom ESPN też się udziela:



Magic Johnson, który był obecny na wczorajszym meczu Kentucky także dał popis:



A ostatnio nawet powstają o tym kawałki:



Wiecie co teraz macie zrobić? Do the John Wall dance!

Poranek z liczbami - 26 luty

Mało meczy to i mało liczb:

Duke - Tulsa

- Nolan Smith - 18pkt (4/13 z gry), 4prz
- Brian Zoubek - 10pkt (4/4 z gry), 10zb, 2bl

Kentucky - South Carolina

- Patrick Patterson - 23pkt (10/12 z gry), 8zb, 4bl
- DeMarcus Cousins - 19pkt (7/13 z gry), 11zb
- John Wall - 12pkt (4/15 z gry), 5zb, 4as, (6 strat)
- Devan Downey - 26pkt (9/25 z gry), 5as, 4zb

Georgia - Vanderbilt

- Jermaine Beal - 28pkt (9/19 z gry), 7as
- Travis Leslie - 22pkt (6/14 z gry), 10zb, 5as
- Trey Thompkins - 21pkt (9/16 z gry), 7zb


Pozostałe mecze:
- Steven Gray (Gonzaga) - 26pkt (10/12 z gry, 6zb
- Drew Viney (Loyola Marymount) - 35pkt (13/18 z gry), 8zb
- Adnan Hodzic (Lipscomb) - 24pkt (11/19 z gry), 20zb
- Austin Kenon (Virginia Military) - 32pkt (10/17 z gry), 5as

25 lut 2010

Problemy w MM?

Najpiękniejszy turniej na świecie jaki kiedykolwiek wymyślono coraz bliżej, a więc wszystkie ekipy walczą o jak najwięcej zwycięstw i o jak najwyższą pozycję w tabeli. Jednak obecne zwycięstwa, dla niektórych zespołów tak wiele nie znaczą i w March Madness może już nie być tak kolorowo.

Duke
Pewnie się zdziwicie, że jak taki dobry zespół i to ze świetnym trenerem może być na tej liście? Wystarczy obejrzeć kilka ich spotkań, ale po kolei. Przed sezonem zapowiadało się, że o sile zespołu będą stanowić wysocy, bo jak może być inaczej kiedy tak naprawdę masz tylko trzech wartościowych obrońców. Kyle Singler miał być gwiazdą drużyny i to on miał zdobywać najwięcej punktów, jednak rzeczywistość okazało się dość odmienna.

To Jon Scheyer i Nolan Smith przede wszystkim błyszczeli, a Singler dopiero od niedawana zaczął grać na miarę oczekiwań. Więc w czym problem? Wspomniana trójka graczy zdobywa znaczną większość punktów zespołu. Zdarzały się mecze, że pozostali zawodnicy zdobywali poniżej 10 punktów, np. niedawne spotkanie z Virginia Tech, w którym trio Blue Devils zdobyło 63 z 67 punktów drużyny. Takich przypadków było znacznie więcej.

Do czego zmierzam? Kiedy przyjdzie MM i kiedy intensywność gier wzrośnie wystarczy, że któryś z trójki obwodowych zawodników będzie miał słabszy dzień i ekipa Duke może być w sporych kłopotach. Tym bardziej, że zespół trenera Krzyżewskiego nie ma innych opcji w ataku. Jest jednak światełko w tuneli w postaci Briana Zoubeka, który wirtuozem ataku nie jest i nie będzie, ale który od niedawna daje sporo dobrego drużynie.

Ohio State
Pomijając już fakt, że oprócz Evana Turnera tak naprawdę nikogo tam ciekawego nie ma. Jest William Buford, jest Jon Diebler, jest David Lighty ale czy te nazwiska coś wam mówią? Prawdopodobnie nie wiele. Jednak nawet mimo tego ekipa Buckeyes ma realne szanse na Elite 8, gdyby nie drobny fakt.

Wiadomo, że trener Ohio State korzysta z bardzo małej rotacji i czterech podstawowych zawodników przebywa na parkiecie średnio powyżej 32 minut w meczu, a ostatnio znacznie dłużej.

Evan Turner - 38min, 40min, 40min, 40min
Jon Diebler - 38min, 40min, 40min, 40min
David Lighty - 38min, 40min, 40min, 40min
William Buford - 22min, 40min, 40min, 34min

Tak wygląda liczba minut poszczególnych zawodników w 4 ostatnich meczach. Ohio State wygrało 3 z tych spotkań i uwierzcie, że nie wszystkie mecze były tak wyrównane, by trzymać prawie całą podstawową piątkę aż tak długo na parkiecie. Kiedy w marcu przyjdzie im grać co drugi dzień organizmy mogą tego nie wytrzymać.

West Virginia
Zespół wygląda fajnie. Da'Sean Butler, Kevin Jones, Devin Ebanks, a nawet Darryl Bryant to jak na warunki NCAA bardzo dobrzy zawodnicy, więc w czym problem? Brakuje rozgrywającego.

W pierwszej piątce gra aż czterech skrzydłowych i tylko Bryant jest prawdziwym obrońcą, ale co warto nadmienić nie jest rozgrywającym i nie posiada umiejętności by nawet udawać jedynkę. A jak historia pokazuje bez chociaż średniej klasy rozgrywającego w turnieju daleko się nie zajdzie, a co dopiero bez. Oczywiście ekipa Mountaineers jest na tyle utalentowana, że do Sweet Sixteen powinna się zakwalifikować, lecz dalej może być już bardzo ciężko.

Noc z NCAA - 25/26.02.2010

Codzienna zapowiedź najciekawszych spotkań:



1:00 - Tulsa vs. Duke - tylko dla fanów trenera Coacha K.

3:00 - South Carolina vs. Kentucky - rewanż za jedyną porażkę Wildcats w tym sezonie plus warto obejrzeć trzech zawodników, którzy będą w top10 najbliższego draftu.

3:00 - Arizona vs. California - PAC-10 w tym sezonie nie jest zbyt silne, ale dla dwóch nazwisk warto poświęcić 2 godziny na ten mecz. Nic Wise kontra Jerome Randle. Zapowiada się ciekawy pojedynek.


Oczywiście jest więcej meczy, które mogą kogoś zainteresować z różnych przyczyn, ale myślę, że te powyższe wyróżniają się nieco z pośród pozostałych.

Skład marzeń

Tak mogła wyglądać pierwsza piątka Ohio State w tym sezonie, gdyby zawodnicy zdecydowali się dłużej zostać na uczelni:

PG - Mike Conley Jr.
SG - Daequan Cook
SF - Evan Turner
PF - Kosta Koufos
C - Greg Oden

Czujecie to? Pierwszy niepokonany zespół od 30 kilku lat? oddajmy się chwilę marzeniom...

Wokół parkietów

Co jakiś czas, będzie pojawiało się takie podsumowanie wydarzeń, kontuzji, ciekawostek itd, które mogą zainteresować przeciętnego kibica NCAA.

1) Lance "Born Ready" Stephenson jeden z lepszych freshmanów przychodzących do NCAA w tym sezonie w niedawnym wywiadzie przyznał, że zostaje w Cincinnati na jeszcze jeden rok. Zawodnik, który miał być kolejnym z "one-and-done" nie imponuję grą, tak jak od niego oczekiwano. Średnie 11pkt i 5zb najlepiej to pokazują. I gdy wydawać by się mogło, że to dobra decyzja warto nadmienić, że do końca sezonu jeszcze kilka meczy zostało. Jeszcze jego drużyna może awansować do MM, może przeciwko dobrej drużynie rzuci 30 punktów (na co go stać) i jego akcje znacznie wzrosną. Co wtedy zrobi? Powinien wykorzystać szansę i zgłosić się do draftu, ale z drugiej strony zostanie posądzony o nie-prawdomówność. Dlatego z takimi decyzjami najlepiej się wstrzymywać przed końcem sezonu, bo jeszcze wszystko się może zdarzyć.

2) Jarvis Varnado w meczu z Alabama zablokował 8 rzutów dzięki czemu stał się jak to ładnie brzmi po angielsku "NCAA's all-time blocks leader". Wyprzedził tym samym Wojciecha Mydra. Center Mississippi State ma obecnie na koncie 536 bloków i kilka spotkań na poprawę tego rekordu.

3) North Carolina z okazji 25 lecia istnienia firmy Jordana (chyba?) w dzisiejszym spotkaniu wystąpili w nowych srebrnych koszulkach/strojach. Zresztą oceńcie sami:

fot. rushthecourt.net


3) Także w dzisiaj Jimmy Butler dzięki swojemu buzzer-beaterowi uratował sezon Marquette albo przynajmniej przedłużył ich nadzieję na udział w MM:



4) Cała uczelnia Purdue czeka na wyniki badań Robbie'go Hummela, który w spotkaniu z Minnesotą doznał kontuzji kolana. Jeśli uraz okaże się na tyle poważny, że wykluczy Hummela z rozgrywek do końca sezonu Boilermakers mogą zapomnieć o udanym występie MM. Z nim w składzie mają realne szansę na Final Four. A tu jak doszło do kontuzji.

5) I na koniec próbka mozliwości kibiców Utah State:


Poranek z liczbami - 25 luty

W sumie muszę zastanowić się nad zmianą nazwy, bo 11-12 to już nie jest poranek, a tych godzinach zwykle będę podrzucał statystyki. Jakieś pomysły na nową zmianę?
To lecimy. Oczywiście staty tylko z wybranych (ciekawszych meczy):


Ohio State - Penn State

- Evan Turner - 25pkt (8/17 z gry), 7zb, 7as, 3prz, 2bl
- Talor Battle - 22pkt (7/19 z gry), 3zb, 3as

Notre Dame - Pittsburgh

- Ben Hansbrough - 15pkt (6/10 z gry), 9zb, 4as
- Tim Abromaitis - 17pkt (5/9 z gry), 5zb

Purdue - Minnesota

- JaJuan Johnson - 14pkt (7/13 z gry), 10zb, 3bl
- Ralph Sampson III - 21pkt (7/11 z gry), 7zb

Villanova - South Florida

- Scottie Reynolds - 21pkt (7/14 z gry)
- Dominique Jones - 12pkt (2/10 z gry), 7zb, (6 strat)

Texas - Oklahoma State

- James Anderson - 14pkt (5/13 z gry), 6zb
- Damion James - 19pkt (6/9 z gry), 7zb
- Dexter Pittman - 16pkt (5/5 z gry), 8zb, 3bl

Maryland - Clemson

- Trevor Booker - 13pkt (5/13 z gry), 13zb, 4as, 2bl
- Sean Mosley - 20pkt (6/8 z gry), 4zb
- Greivis Vasquez - 15pkt (5/13 z gry), 13as, 3prz


Pozostałe mecze:
- Jarvis Varnado (Mississippi State) - 17pkt (7/11 z gry), 10zb, 8bl
- LaceDarius Dunn (Baylor) - 23pkt (7/14 z gry), 8zb
- Jimmer Fredette (BYU) - 26pkt (8/17 z gry), 6zb, 5as
- Aubrey Coleman (Houston) - 34pkt (11/19 z gry), 8zb, 4as
- Denzel Bowles (James Madison) - 31pkt (13/17 z gry), 8zb

24 lut 2010

Odpowiedzi na pytania

Masz pytanie na temat jakiegoś zawodnika? a może chciałbyś znać moją opinia na temat danej drużyny? Pytaj śmiało! Wasze pytania możecie zadawać za pomocą twittera, w komentarzach lub wysyłając bezpośrednio na mail.

Oczywiście na wszystkie pytania nie będę znał odpowiedzi, ale w miarę swoich możliwości będę starał się odpowiadać na jak najwięcej. Zaczynamy:

cwebb84: Dlaczego na prospectach draftu 2010 nie ma graczy ze szkół z góry tabeli typu Villanova, Purdue czy Kansas St. ?

Na draft nie można patrzeć przez pryzmat statystyk, czy zespołu, w którym dany zawodnik występuje. Te dane są bardzo pomocnicze i przydatne w pewnych sytuacjach, ale nie najważniejsze. Do czego zmierzam? Że w pierwszej 10 draftu są zwykle freshmani lub drugoroczniacy, czyli zawodnicy młodzi, którzy teoretycznie mają największe szansę na rozwój.

Z pierwszymi numerami więc są wybierani zawodnicy z nieprzeciętnymi umiejętnościami, którzy może nie są jeszcze w pełni gotowi na grę w NBA, lub często jeszcze nie pokazali swojego całego talentu (np. Derrick Favors). Ogólnie chodzi o potencjał, coś co wyróżnia go spośród tłumu i dlatego też zdarzają się przypadki tzw. bustów, bo nie każdy rozwija się tak jak by tego chcieli właściciele klubów. W top10 draftu bardzo rzadko bierze się gotowy produkt, bardziej produkt, który zdaniem scoutów ma największe szanse rozwoju.

Zespoły, które wymieniłeś wyżej nie składają się właśnie z takich zawodników, których umiejętności mogą się ponadprzeciętnie rozwinąć. Scottie Reynolds czy Jacob Pullen to już ukształtowani zawodnicy, którzy pewnego poziomu nie przeskoczą i w NBA nie zrobią takiej kariery, jak w NCAA (obym się mylił).

Trio z Purdue za to jeszcze nie przekonało do końca scoutów NBA. Taki JaJuan Johnson czy E'Twaun Moore jeśli w przyszłym sezonie potwierdzą swoją dobrą grę mają szanse na całkiem niezły pick. Podobnie jak Corey Fisher z Villanova, dla którego kolejny rok będzie kluczowym, kiedy to po odejściu Reynoldsa będzie musiał się sprawdzić w roli lidera. Jeżeli sprosta zadani, jego akcje na pewno wzrosną.

W skrócie, to ekipy złożone z kilku dobrych zawodników, do tego nieźle prowadzone, ale bez wielkich gwiazd, dlatego są wysoko w lidze, a w drafcie nie koniecznie.


Zapraszam do zadawania własnych pytań i do niezgadzania się z moimi opiniami:)

Noc z NCAA - 24/25.02.2010

Kilka meczy, które z różnych powodów mogą przyciągnąć naszą uwagę:



0:30 - Ohio State vs. Penn Statet - Evan Turner. Trzeba tu coś jeszcze dodawać?

1:00 - UAB vs. UCF - jeśli chcesz zobaczyć syna Michaela Jordana w akcja, a jak Ci się poszczęści to i Jakuba Kuśmieruka obejrzysz.

1:00 - Pittsburgh vs. Notre Dame - Luke Harangody prawdopodobnie jeszcze nie zagra, ale warto przyjrzeć się bliżej takim nazwiskom: Tim Abromaitis, Ben Hansbrough (brat tego Hansbrough co gra teraz w NBA :) ), Ashton Gibbs, Brad Wanamaker i kilku innych.

2:30 - Purdue vs. Minnesota - jedna z czterech najlepszych ekip, a w jej składzie E'Twaun Moore, Robbie Hummel i JaJuan Johnson.

3:00 - South Florida vs. Villanova - bo to wcale nie będzie łatwy mecz dla Wildcats, a Scottie Reynolds i Corey Fisher będą musieli się sporo namęczyć by zatrzymać Dominique'a Jonesa (zanotujcie sobie t nazwisko).

3:00 - Oklahoma State vs. Texas - jak sobie poradzą Longhorns bez swojego podstawowego rozgrywającego? Także masa utalentowanych zawodników Texas do sprawdzenia. Jeden z ważniejszych sprawdzianów dla lidera Cowboys - Jamesa Andersona.

3:00 - Clemson vs. Maryland - to może być bardzo wyrównany mecz, jeden z tych gdzie zawodnicy gryzą parkiet (dosłownie). Plus Greivis Vasquez i po przeciwnej stronie Trevor Booker w akcji.


*Czas meczy podawany według czasu polskiego. Linki do streamów kilka postów niżej.

O sędziach

Tyle mówi się o sędziach w NBA. Jakieś lockouty itp, ale to sędziowie w NCAA tak naprawdę mają ciężką pracę. W czym problem? W przepracowaniu. Kiedy musisz sędziować 13 meczy w 16 dni i to często w różnych stanach.

Przyjrzyjmy się niedawnemu grafikowi sędziego Johna Cahilla:
Tues, Jan. 26 - Kentucky at South Carolina
Wed., Jan. 27 - Notre Dame at Villanova
Thurs., Jan. 28 - Duquesne at Xavier
Fri., Jan. 29 - OFF
Sat., Jan. 30 - Syracuse at DePaul
Sun., Jan. 31 - Florida at Tennessee
Mon., Feb. 1 - OFF
Tues., Feb. 2 - Miami at Wake Forest
Wed., Feb. 3 - South Florida at Georgetown
Thurs., Feb. 4- North Carolina at Virginia Tech
Fri., Feb. 5 - OFF
Sat., Feb. 6 - Marquette at Providence
Sun., Feb. 7 - South Florida at Notre Dame
Mon., Feb. 8 - Villanova at West Virginia
Tues., Feb. 9 - Alabama at Kentucky
Wed., Feb. 10 - UConn at Syracuse


Z czego 5 ostatnich spotkań w różnych stanach. Sporo co? Do tego w dwóch z tych spotkań w końcówce jego "gwizdki" mogły przeważyć o zwycięstwie drugiej drużyny, ale nie ma się co dziwić kiedy podczas sezonu nie ma czasu na odpoczynek.

I to nie jest pojedynczy przypadek.

Źródło

Kiedy kontuzja ma swoje plusy

Oczywiście nie życzę nikomu żadnej kontuzji, nawet tej najdrobniejszej i żaden uraz nigdy nie będzie czymś pozytywnym. Jednak zdarzają się takie przypadki kiedy kontuzja jednego z podstawowych graczy w ogólnym rozrachunku przynosi dobry efekt dla zespołu, ale przede wszystkim dla tego zawodnika, który do tej pory był tylko zmiennikiem.

W ostatnim czasie (tygodniu?) doszło do dwóch takich przypadków. Kontuzje rozgrywającego Texas Dogusa Balbay'a oraz Eda Davisa z North Carolina. Obu zawodników w tym sezonie już nie zobaczymy, ale do rzeczy.


Zawodnik Tar Heels John Henson przychodził latem jako wielka nadzieja (o którym zresztą pisałem na collegehoops.pl), ze sporym talentem. Jak się okazało nie do końca przypadł do gustu trenerowi Williamsowi bo i grywał średnio po kilkanaście minut w meczu (około 12-13). Do tego gdy się pojawiał to zwykle grał jako "trójka" czyli na nie swojej pozycji, bo pod koszem czuje się najlepiej. Choć statystyki 4pkt i 3zb w tak krótkim czasie źle nie wyglądają, to oczekiwania były większe.

Niedawny uraz Davisa był dla chudego jak szkielet (nawet jak na warunki NCAA) zawodnika niemal darem z niebios. W końcu dostawał więcej minut (średnio 28min w ostatnich 3 meczach) i jego gra zaczęła wyglądać lepiej. Średnie liczby w postacie 10pkt, 9zb i prawie 3 bloków w ostatnich 3 spotkaniach mówią wszystko.



Henson nie jest typem strzelca i nie będzie zdobył ponad 20 punktów. Czasem może mieć problemy ze zdobyciem 10, za to wykona 10 innych rzeczy z jeszcze większą korzyścią dla drużyny. Zbiórki, asysty, bloki, przechwyty plus dobra obrona to zalety Johna i choć jeszcze popełnia głupie błędy, nie czuje do końca gry, bo brakuje mu jeszcze ogrania, to jest to dobry materiał na dobrego role-playera. Tylko musi nabrać masy, naprawdę, i kolejny Tayshaun Prince jest w drodze.


W podobnej komfortowej sytuacji znalazł się J'Covan Brown po urazie Dogusa Balbay'a, jednak tu jest pewien problem, bo mimo to i mimo faktu, że freshman Texas jest jednym z najlepszych ofensywnych zawodników w swojej ekipa to trener Rick Barnes ciągle w niego wątpi (choć tu głębia składu Longhorns też może mieć znaczenie). Przykład? Ostatni i zarazem pierwszy mecz bez swojego podstawowego rozgrywającego i Barnes wpuszcza Browna tylko na 5 minut.

Wracając jeszcze do Dogusa Balbay'a. Wiemy wszyscy (a przynajmniej powinniśmy), że obrona jest jego główną specjalnością, ale grając średnio 21 minut tylko 3.5pkt na 3 oddane rzuty na mecz. To ma być pierwszy rozgrywający drugiej drużyny NCAA w przedsezonowych rozgrywających? Dla mnie pozostaje to zagadką.

W każdym razie Brown w spotkaniu z Kansas pokazał co nieco swoich umiejętności rzucając 28 punktów na niezłej skuteczności. Czy wykorzysta swoją szansę podobnie jak zawodnik UNC? Czy przede wszystkim trener da mu szansę? Pierwsza odpowiedź już dziś w nocy.

North Carolina @ Georgia Tech recap

Oglądam tą Georgia Tech, żeby przekonać się co do drugiego picku draftu Derricka Favorsa, ale jakoś nie mogę. Skrzydłowy Yellow Jackets (dobra nazwa) ma lepsze i gorsze mecze, ten był całkiem dobry. W każdym razie wypada potwierdzić, że Favors warunki ma, pewne umiejętności też i całkiem możliwe, że gdy trafi do NBA nagle zrobi się o nim głośno.

Ale o meczu. Kiedy Twój zespół po 31 minutach gry zdobywa 29 punktów (to mniej niż punkt na minute!) i gdy na 10 minut przed końcem przegrywa 25pkt, to za dobrze nie jest. Tak właśnie wyglądała gra Tar Heels, w której jedynym plusem był John Henson, ale o nim w kolejnym wpisie. Dodatkowo 9 porażek w ostatnich 11 meczach i trener Roy Williams rozmyśla już o przyszłym sezonie:



Kiedy trafi do niego Harrison Barnes (możecie już uczyć się tego nazwiska).

Poranek z liczbami - 24 luty

Zaczynamy codzienne podsumowanie statystyk najlepszych zawodników i najlepszych występów. Nie będzie tu wyników meczy, tylko nazwiska i liczby.

Georgetown - Louisville

- Greg Monroe - 16pkt (7/17 z gry), 14zb, 5as
- Austin Freeman - 29pkt (9/12 z gry, 5/6 za trzy, 6/6 FT), 4zb, 4as
- Edgar Sosa - 24pkt (8/16 z gry), 8as

Illinois - Michigan

- Demetri McCamey - 14pkt (5/9 z gry), 9zb, 4as, (5 strat)
- Mike Davis - 13pkt (6/12 z gry), 12zb
- Manny Harris - 15pkt (5/17 z gry), 11zb, 4as

Syracuse - Providence

- Rick Jackson - 28pkt (13/17 z gry), 9zb, 3as, 3prz, 2bl
- Andy Rautins - 28pkt (10/16 z gry, 8/12 z trzy), 4as
- Wesley Johnson - 10pkt (4/14 z gry), 7zb, 5prz, 4as, 3bl
- Jamine Peterson - 23pkt (8/13 z gry), 6zb, 3as
- Marshon Brooks - 23pkt (10/19 z gry), 4zb, 3prz

Kansas State - Texas Tech

- Jacob Pullen - 28pkt (9/14 z gry), 5as
- Robert Lewandowski - 6min, 1pkt (0/3 z gry, 1/2 FT), 2zb, 1as, 1 strata

Florida - Tennessee

- Chandler Parsons - 19pkt (8/12 z gry), 8zb
- Erving Walker - 19pkt (5/10 z gry), 3zb, 3as
- Scotty Hopson - 20pkt (8/15 z gry), 4zb


Pozostałe:

- Jeremy Hazell (Seton Hall) - 25pkt, ale 9/22 z gry, w tym 5/14 za trzy.
- Patrick Mitchell (North Dakota) - 33pkt (11/15 z gry, 10/13 za trzy), 5zb

23 lut 2010

Ranking PG

Może nie do końca ranking, ale podział rozgrywających NCAA z wyróżnieniem w czym dany zawodnik jest najlepszy i wyróżnia się na tle pozostałych.

Najbardziej atletyczny - John Wall (Kentucky) - nie ma skoczniejszego rozgrywającego i prawdopodobnie szybszego zawodnika niż lider Wildcats. Bloki, dunki, liczne highlighty zresztą za dużo tu nie trzeba mówić, bo tego pana zna każdy. W skrócie Wall potrafi wszystko, nawet to:



Najbardziej clutch - Scottie Reynolds (Villanova) - może nie koniecznie chodzi o ostatnie minuty meczu, bo tu raczej Wall nie miał by konkurentów, ale o drugie połowy meczu, w których to właśnie Reynolds zdobywa więcej punkty i dokładnie wtedy kiedy zespół tego najbardziej potrzebuje.

Najwszechstronniejszy - Greivis Vasquez (Maryland) - po nie najlepszym początku sezonu z meczu na mecz gra coraz lepiej, a ostatnich kilka jego spotkań najlepiej to obrazują. Statystyki na poziomie 19pkt, 6as, 5zb i 1.5 przechwytu. Czy tu trzeba coś dodawać?

Najbardziej doświadczony - Sherron Collins (Kansas) - nie mogło być inaczej. Lider Kansas nie notuje wybitnych statystyk, nie ma go na pierwszych stronach gazet (mimo nieprzeciętnych umiejętności) tylko po cichu prowadzi swój zespół do najlepszego bilansu w NCAA. Kiedy trzeba podaje, kiedy trzeba zdobywa punkty, kiedy trzeba bierze ciężar gry na siebie, w skrócie cztery lata na uczelni robią swoje.

Najbardziej wyważony - Jon Scheyer (Duke) - gdy przychodził do Duke był strzelcem i o rozgrywaniu nie miał za dużego pojęcia. W zeszłym sezonie z przymusu grał na PG, co przynosiło różny skutek, ostatecznie kolejny okres przygotowawczy przepracował pod tym względem i na efekty nie trzeba było długo czekać. Scheyer nie tylko jest najlepszym podającym w swojej drużynie, ale też najlepszym strzelcem. Do tego wysoki wskaźnik asyst do strat i jeśli szukasz rozważnego rozgrywającego to lepiej trafić nie mogłeś.

Najlepszy nie rozgrywający - Evan Turner (Ohio State) - skrzydłowy, który z przymusu musi rozgrywać i coraz lepiej mu to wychodzi, a statystyki na poziomie 19.6pkt, 9zb, 6as, 2 przechwyty mówią wszystko.

Najlepszy pg o którym nie słyszałeś - Demetri McCamey (Illinois) - drugi podający NCAA, średnio prawie 7 asyst w meczu. Dawno nie widziałem zawodnika z takim przeglądem pola, a jego podania to sama przyjemność dla oka.

Oczywiście to jest tylko moja subiektywna opinia, dlatego zapraszam do komentowania, waszych propozycji i wymyślania swoich kategorii.

Linkowo - edycja video

UPDATE: Men's Basketball Sweet 16 - czyli wszystkie mecze Sweet 16 od 2000 roku do zobaczenia za darmo. Do tego highlighty, bloki, dunki i wiele więcej. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem w raju.



Kilka przydatnych linków gdzie można oglądać mecze i programy związane z NCAA.

10 Greatest NCAA March Madness Games of the Decade - całe mecze, highlighty i historie. Polecam odwiedzić stronkę w wolnej chwili

March Madness 2009 - wszystkie mecze, highlighty i więcej. (czasem mogą wystąpić problemy z odtwarzaniem)

Courtside with Seth Davis - wywiady, analizy itp. Także dostępne Inside College Basketball.

Hoops Hysteria - cotygodniowe podsumowanie wydarzeń z NCAA w postaci 20 minutowego programu.

ESPN Video - czyli bogata baza wywiadów, highlightów itp.

Youtube Blarghman1 - wyrównane końcówki, dogrywki, czyli ostatnie 6 minut meczów do zobaczenia na youtube.


Ściąganie meczy:
sport-scene.net - torrent, potrzebne zaproszenie
DavkaBT - torrent
MixMakers.net - ściąganie z http

I dla przypomnienia linki do stron ze streamami:
Myp2pforum
ATDHE.net
ChannelSurfing
Watch-Sports

Miłego oglądania!

Noc z NCAA - 23/24.02.2010

Codzienna zapowiedź wszystkich meczy wartych zainteresowania:

1:00 - Georgetown vs. Louisville - bo warto obejrzeć pojedynek wysokich, czyli Greg Monroe kontra Samardo Samuels. Tym bardziej, że oba zespoły mają zbliżony bilans i obie ekipy walczą o udział w March Madness

1:00 - Illinois vs. Michigan - bo warto zwrócić uwagę na Demetri McCamey'a i Manny Harrisa. Dwóch liderów swoich drużyn, którzy mogą się znaleźć w pierwszej rundzie draftu.

1:00 - Syracuse vs. Providence - bo Syracuse zawsze warto oglądać.

2:00 - Kansas State vs. Texas Tech - bo Jacob Pullen i Denis Clemente na obwodzie sieja zniszczenie. Bo w Texas Tech gra Robert Lewandowski.

3:00 - Tennessee vs. Florida - bo to nie będzie łatwy mecz dla Tennessee.


Przydatne linki gdzie można znaleźć transmisje live:
Myp2pforum
ATDHE.net
ChannelSurfing
Watch-Sports

*Godziny meczy podane według czasu polskiego.

Kentucky @ Vanderbilt recap

Mecz się zaczął o miliona bloków, później przeszło na milion fauli, ale ja nie o tym. W kilku zdjęciach podsumowanie meczu na szczycie konferencji SEC.

Hala - czyli, że wszystko musi być inaczej.

Ławka rezerowowch gdzieś za koszami:



Zegar 24 sekund, z boku kosza wyglądający jak jakiś znak:



Stolik sędziowski gdzieś pod ziemią:



Kibice Kentucky też nie mieli lekko:



Do tego ten cały A.J. Ogilvy. Chłopak daję radę i pewnie zostanie wybrany gdzieś w drugiej rundzie draftu, ale c'mon jak można kogoś takiego brać na poważnie:



A żeby było coś o meczu to na koniec kluczowa akcja Johna Walla tym razem w obronie:



Na koniec jeszcze tak mało istotna informacja, że mecz odbył się 20 lutego.
I witam na blogu ;]