Nie bójcie się, bo nie będę pisał o żeńskim wydaniu turnieju. Jedynie ostatnie minuty spotkania Xavier ze Stanford spowodowały, że musiałem o tym wspomnieć.
Rozstawiona z 3 ekipa Xavier miała dwie fantastyczne okazje by zapewnić sobie zwycięstwo. Ostatecznie sprawy potoczyły niespotykanie dziwnie i to faworyzowana drużyna Stanford zwyciężyła. Zresztą zobaczcie sami:
Ciekawe prawda? Nie obrażając nikogo, ale takie atrakcje tylko w spotkaniach pań :)
Rozstawiona z 3 ekipa Xavier miała dwie fantastyczne okazje by zapewnić sobie zwycięstwo. Ostatecznie sprawy potoczyły niespotykanie dziwnie i to faworyzowana drużyna Stanford zwyciężyła. Zresztą zobaczcie sami:
Ciekawe prawda? Nie obrażając nikogo, ale takie atrakcje tylko w spotkaniach pań :)
1 komentarz:
o qrwa:) dobre
Prześlij komentarz