Przynajmniej tak się wydawało. Wszystko było już ustalone, na konferencji prasowej najpierw jego kolega z drużyny ze szkoły średniej Terrence Ross oficjalnie potwierdził, że wybiera uczelnie Washington, a następnie przyszła kolej na Jones'a.
Na stole miał sześć czapek z logami szkół, które rozważa, a transmisję w internecie oglądało około 24 tysięcy widzów. Rozpoczął od długich podziękować, po czym przeszedł do najważniejszego, chwycił za czapkę z logiem Huskies i ogłosił swój wybór.
Niby nic nadzwyczajnego, jednak zaraz po ogłoszeniu decyzji zdecydował się na 15 minutową rozmowę telefoniczną z trenerem Kentucky Johnem Caliparim. Nie wiadomo, kto do kogo zadzwonił, bo początkowo mówiono, że to trener UK wykonał telefon podczas gdy później pojawiły się informację, że to właśnie zawodnik zdecydował się zadzwonić.
Najistotniejszy jest jednak fakt, że Terrence Jones nie podpisał jeszcze Letter of intent* z uczelnią Washington, czyli do 16 maja (?) ma czas aby się zastanowić. W grę wchodzi tylko Washington albo Kentucky.
Co ciekawe Turek Enes Kanter, którego okazję oglądać mieliśmy podczas Nike Hoop Summit także początkowo wybrał Huskies jednak ostatecznie wylądował u trenera Calipariego, czy i tym razem będzie podobnie?
*letter of intent - to umowa/kontrakt zawodnika z uczelnią, która ostatecznie kończy okres rekrutacji danego zawodnika. Ku niezadowoleniu graczy list podpisywany jest ze szkołą, a nie trenerem dlatego niezależnie od zmian na stanowisku trenerskim zawodnik zobowiązany jest grać dla tej uczelni. Choć zdarzają się wyjątki i czasami szkoły pozwalają zawodnikom na zmianę drużyny.
Na stole miał sześć czapek z logami szkół, które rozważa, a transmisję w internecie oglądało około 24 tysięcy widzów. Rozpoczął od długich podziękować, po czym przeszedł do najważniejszego, chwycił za czapkę z logiem Huskies i ogłosił swój wybór.
Niby nic nadzwyczajnego, jednak zaraz po ogłoszeniu decyzji zdecydował się na 15 minutową rozmowę telefoniczną z trenerem Kentucky Johnem Caliparim. Nie wiadomo, kto do kogo zadzwonił, bo początkowo mówiono, że to trener UK wykonał telefon podczas gdy później pojawiły się informację, że to właśnie zawodnik zdecydował się zadzwonić.
Najistotniejszy jest jednak fakt, że Terrence Jones nie podpisał jeszcze Letter of intent* z uczelnią Washington, czyli do 16 maja (?) ma czas aby się zastanowić. W grę wchodzi tylko Washington albo Kentucky.
Co ciekawe Turek Enes Kanter, którego okazję oglądać mieliśmy podczas Nike Hoop Summit także początkowo wybrał Huskies jednak ostatecznie wylądował u trenera Calipariego, czy i tym razem będzie podobnie?
*letter of intent - to umowa/kontrakt zawodnika z uczelnią, która ostatecznie kończy okres rekrutacji danego zawodnika. Ku niezadowoleniu graczy list podpisywany jest ze szkołą, a nie trenerem dlatego niezależnie od zmian na stanowisku trenerskim zawodnik zobowiązany jest grać dla tej uczelni. Choć zdarzają się wyjątki i czasami szkoły pozwalają zawodnikom na zmianę drużyny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz