Rozgrywający Marquis Teague młodszy brat Jeffa grającego obecnie w Atlanta Hawks, od 2011 roku będzie występował w Kentucky Wildcats. Tym samym John Calipari wygrał walkę z Rickiem Pitino, który od ponad 2 lat zajmował się rekrutacją Teague. Trenerowi Wildctas zajęło to znacznie mniej czasu...
W 2009 roku do jego drużyny przyszli #2 John Wall, #3 DeMarcus Cousins, $17 Daniel Orton i #37 Eric Bledsoe. Od tego sezonu dla Calipari grać będą #2 Brandon Knight, #26 Doron Lamb, #58 Stacey Poole oraz Enes Kanter i w najlepszym wypadku to nie wszystko. Na chwilę obecną od 2011 roku do zespołu mają dołączyć #1 Michael Gilchrist i #5 Marquis Teague. (Wszystkie numerki według rankingów Scout.com)
Jak on to robi? Niektórzy pewnie powiedzą, że niezgodnie z przepisami, bo choćby ostatni przypadek Rose'a o tym świadczy, jednak nie zagłębiając się w tego szczegóły jest pewien powód, dla którego zawodnicy będą wybierać trenera Kentucky:
W 2009 roku do jego drużyny przyszli #2 John Wall, #3 DeMarcus Cousins, $17 Daniel Orton i #37 Eric Bledsoe. Od tego sezonu dla Calipari grać będą #2 Brandon Knight, #26 Doron Lamb, #58 Stacey Poole oraz Enes Kanter i w najlepszym wypadku to nie wszystko. Na chwilę obecną od 2011 roku do zespołu mają dołączyć #1 Michael Gilchrist i #5 Marquis Teague. (Wszystkie numerki według rankingów Scout.com)
Jak on to robi? Niektórzy pewnie powiedzą, że niezgodnie z przepisami, bo choćby ostatni przypadek Rose'a o tym świadczy, jednak nie zagłębiając się w tego szczegóły jest pewien powód, dla którego zawodnicy będą wybierać trenera Kentucky:
- Derrick Rose wybrany z 1 numerem w drafcie w 2008 roku.
- Tyreke Evans wybrany z 4 numerem w 2009 roku.
- John Wall 1 lub 2 numer tego roku.
- DeMarcus Cousins prawdopodobny Top5 zbliżającego się draftu.
W erze "one-and-done" właśnie te statystyki powyżej przemawiają na korzyść trenera Calipari. Nie ma się więc co dziwić, że co roku tylu świetnych rekrutów wybiera właśnie jego uczelnie. Jednak jak wspominałem w kilku postach niżej, jeśli coach Calipari myśli o mistrzostwie NCAA musi ściągać także graczy, którzy w lidze spędzą więcej czasu niż jeden sezon.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz