29 mar 2010

Słów kilka przed Final Four

To jeszcze nie zapowiedź, która ukaże się niedługo. To kilka spostrzeżeń, które się nasuwają po obejrzeniu tych ostatnich spotkań:

1) Skład Final Four miał wyglądać następująco, patrząc przynajmniej na rozstawienie przed Turniejem, czyli Kansas (Big 12), Syracuse (Big East), Kentucky (SEC), Duke (ACC). A wyszło tak: Butler (Horizon), Michigan State (Big Ten), West Virginia (Big East), Duke (ACC). Co to nam mówi? Że tak naprawdę niespodzianką jest drużyna Butler. Można się sprzeczać, że tamta 4 jest silniejsza itd, ale prawda jest taka, że Spartans od dawna byli w czołówce i tylko za sprawą słabszej postawy pod koniec spadli aż na 5 seed. West Virginia zaś według ekspertów zasługiwała na 1 seed.

2) Jeżeli ktoś jeszcze miał wątpliwości, czy Tom Izzo to dobry trener, to w tej chwili powinny zostać rozwiane. Trener Michigan State jest jednym z najlepszych w ostatnich latach. Nie tylko dlatego, że bez Kalina Lucasa awansował ze swoją drużyną do F4, ale głównie dlatego, że w ciągu ostatnich 12 latach aż 6 krotnie był w czołowej czwórce. Tylko Coach K. z obecnie pracujących może pochwalić się podobnym wyczynem.

Słowa uznania należą się też trenerowi Butler. Brad Stevens ma dopiero 33 lata i dopiero od 3 lat pracuje samodzielnie jako trener, a mimo to poprowadził uczelnie Butler do największego sukcesu w historii.

3) Niektórzy narzekają, że w tym roku Final Four będzie nudne, bo nie ma tych czołowych ekip, o których pisałem w pierwszym punkcie. Ale prawda jest taka, że F4 podobnie jak cały Turniej nigdy nie jest nudny, a jedyna różnica to że w spotkaniach finałowych zabraknie zawodników gotowych NBA, lub mówiąc dokładniej graczy, którzy są typowani w czołowej 15 przed zbliżającym się drafcie.

Jedynymi zawodnikami z szansami na wybór w drugiej połowie draftu będą: Kyle Singler (Duke), Gordon Hayward (Butler), De'Sean Butler i Devin Ebanks (obaj West Virginia).

4) Jako ciekawostkę dodam, że każdy zespół który wygrywał swój mecz po dogrywce, przegrywał kolejny w następnej rundzie:

Zwycięstwo BYU z Florida w 1 rundzie po dwóch dogrywkach, a następnie porażka z Kansa State.
Zwycięstwo Villanova z Robert Morris w pierwszej rundzie i porażka z Saint Mary's w drugiej.
Zwycięstwo Wake Forest po dogrywce z Texas i potem porażka z Kentucky w drugiej rundzie.
Zwycięstwo Purdue w drugiej rundzie nad Texas A&M, a następnie przegrana z Duke w Sweet 16.
Zwycięstwo Kansas State po dwóch dogrywkach nad Xavier w Sweet 16 i porażka z Butler w Elite 8.

5) Na koniec jeszcze godziny spotkań Final Four. 3 kwietnia mecze półfinałowe o 0:07 i 2:47. Finał zaś ma się odbyć około godziny 4 w nocy, jednak to jeszcze nie sprawdzona informacja.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

BYU wygrało z Vanderbilt

Kosi pisze...

Chyba jednak nie :)