24 mar 2010

Podsumowanie dwóch rund MM

Już niedługo Sweet 16 i kolejne emocji, ale zanim to nastąpi przyjrzyjmy się jeszcze raz temu co za nami. Jak to zwykle bywa podzieliłem to podsumowanie na kilka kategorii i oczywiście jest tylko i wyłącznie moja opinie dlatego macie całkowite prawo niezgadzania się ze mną.


Największe niespodzianki

1) Porażka Kansas z Northern Iowa

Nie mogło być inaczej, bo i nikt zorientowany w temacie nie spodziewał się, że najlepsza drużyna sezonu zasadniczego odpadnie już w drugiej rundzie turnieju. Zawodnicy Jayhawks wcale nie zagrali fatalnego meczu, podobnie jak ekipa Panthers nie zagrała fenomenalnie. To był dziwny mecz, w którym niżej rozstawiona drużyna prowadziła przez niemal całe spotkanie i w końcówce była bardzo blisko porażki, jednak dzięki jednej szalonej akcji udało im się pokonać goliata tych rozgrywek

2) Porażka Georgetown z Ohio

Gracze Ohio zagrali z większym zaangażowanie i poświęceniem, a mimo to prawdopodobnie by przegrali, gdyby nie liczba niesamowitych rzutów, które znalazły się w koszu. Nie zamierzam tu umniejszać ich zasług, bo zasłużenie ten mecz wygrali, ale prawda jest taka że trafiali w tym meczu ponad przeciętnie. Za każdym razem gdy zawodnicy Hoyas odrabiali straty i wydawało się że już odrabiają straty, Bobcats celnym rzutem za trzy podcinali im szybko skrzydła.

3) Porażka Villanova z Saint Mary's

Villanova strasznie długo męczyła się w pierwszej rundzie Robert Morris, więc wydawało się, że do kolejnego spotkania podejdą bardziej zmotywowani. Jednak wygląda na to, że zupełnie nie trafili z formą i w fatalnym stylu przegrali już w drugiej rundzie. Naturalnie słowa uznania za to zwycięstwo należą się drużynie Gaels, która świetnie wykorzystała kolejny słabszy dzień przeciwników.


Najlepsze mecze

1) #5 Michigan State vs. #4 Maryland 85:83

Nie ma co tu się zbytnio rozpisywać. Takiej dramaturgi nie było w żadnym meczu. Michigan State od pierwszych minut objęło prowadzenie, które z każdą kolejną akcją powiększało prowadząc już 16 punktami. Wtedy jednak kontuzji doznał Kalin Lucas i gra Spartans się posypała. Maryland za sprawą Greivisa Vasqueza odrobiło starty i po kolejnym jego celnym rzucie na 7 sekund przed końcem wyszli na jedno punktowe prowadzenie. I gdy wydawało się, że to oni zagrają w kolejnej rundzie Korie Lucious trafił trójkę zapewniając Spartans udział w Sweet 16.

2) #8 Texas vs. #9 Wake Forest 80:81

Niemal przez cały mecz rysowała się przewaga Wake Forest, a Al-Farouq Aminu grał wyśmienicie, jednak w końcówce za sprawą J'Covana Browna i Damiona Jamesa Texas doprowadziło do dogrywki, w której prowadził już 8 punktami. Demon Deacons się nie poddali, zniwelowali straty i na 2 sekundy przed końcem Ishmael Smith celnym rzutem zapewnił Wake Forest zwycięstwo.

3) #4 Vanderbilt vs. #13 Murray State 65:66

Ciężko było wybrać to trzecie najlepsze spotkanie, dlatego zdecydowałem się na to zakończone jedynym, jak do tej pory buzzer-baterem. Spotkanie od początku do końca było bardzo wyrównane, choć to ekipa Murray State była przez większość czasu na prowadzenie. W końcówce jednak po dwóch celnych rzutach wolnych Jermaine'a Beala Commodores wyszli na jedno punktowe prowadzenie. W odpowiedzi Danero Thomas rzutem równo z końcową syreną poprowadził swoją ekipę do drugiej rundy Turnieju.


Najlepszy występ indywidualny

1) Jimmer Fredette - 46min, 37pkt (13/26 z gry, 8/10 z osobistych), 3as

Fredette poprowadził swój zespół do zwycięstwa po dwóch dogrywkach nad Florida w pierwszej rundzie turnieju, a o jego pierwszym miejscu w moim typowaniu zadecydowała nie liczba punktów jakie zdobył, ale w jaki sposób to zrobił. Czyli zdobywając je w kluczowych momentach spotkania, między innymi trafiając dwie trójki w drugiej dogrywce meczu.

2) Jacob Pullen - 29min, 34pkt (8/15 z gry, 11/11 z osobistych), 4prz

Lider Kansas State trafił 7 trójek w drugiej rundzie przeciwko Brigham Young nie myląc się ani razu z linii rzutów wolnych zdobywając 34 punkty, a to tylko w 29 minut. Czy tu trzeb coś dodawać?

3) Omar Samhan - 32min, 32pkt (13/16 z gry, 6/8 z osobistych), 7zb, bl

Równie dobrze mógł tu być jego mecz przeciwko Richmond, w którym zdobył 28pkt i 12zb, jednak przeciwko mocniejszej ekipie Villanova spisał się równie dobrze robiąc przeciwko nim dosłownie wszystko.

4) Wes Johnson - 40min, 31pkt (11/16 z gry, 5/7 z osobistych), 14zb

Trochę dodatkowo, ale taki mecz lidera Syracuse trzeba wyróżnić. Przede wszystkim, że by to jego najlepszy mecz w karierze i to dzięki niemu Orange tak łatwo rozprawiło się dość mocną drużyna Gonzaga.


Objawienie Turnieju

1) Omar Samhan (Saint Mary's)

Tu nie ma niespodzianki. Pewnie niektórzy z was przed Turniejem w ogolę o nim nie słyszeli, a tu center Saint Mary's nie tylko notuje fantastyczne statystyki - śr. 30,5pkt, 9,5zb i 1,5bl pokazując swój nieprzeciętny arsenał zagrań ofensywnych, ale co ważniejsze prowadząc Gaels do kolejnych zwycięstw.

2) Jordan Crawford (Xavier)

Że grać potrafi było wiadomo wcześniej, że dunkować potrafi było wiadomo jeszcze w wakacje, ale że potrafi być takim liderem? Tego dowiedzieliśmy się dopiero niedawno. Obrońca Xavier w dwóch meczach zagrał świetnie notując średnio 27,5pkt, 6zb, 3as i 1,5prz, ale tu nie chodzi o statystyki tylko sposób w jaki tego dokonał. Nie będę tu się za bardzo rozpisywał, ale wystarczy obejrzeć jedno ze spotkań Xavier i będzie wszystko wiadomo.

3) Ali Farokhmanesh (Northern Iowa)

Jeśli nie oglądaliście spotkań pewnie zastanawiacie za co tu trafił, w końcu statystyki z dwóch spotkań na poziomie 16,5pkt i 1,5as są dość mało imponujące. Jednak to dzięki niemu Northern Iowa wygrała dwa mecze, a dokładnie dzięki jego dwóm trójkom w końcówkach obu spotkań. Obejrzyjcie ostatnie 60 sekund obu meczy, naprawdę warto.


Przypadkowe fakty:

- Do Turnieje najważniejsze konferencje przystępowały licząc odpowiednio: Big East - 8 ekip; Big 12 - 7; ACC - 6; Big Ten - 5; Mountain West - 4; SEC - 4; A-10 - 3. Przed Sweet Sixteen sytuacja wygląda następująco: Big Ten - 3; SEC - 2; Big 12 - 2; Big East - 2; A-10 - 1; ACC - 1; Mountain West - 0.

- Odpadły: 1 drużyna rozstawiona z 1 seedem; 1 rozstawione z 2; 3 rozstawione z 3; 3 rozstawione z 4. Tak nieprzewidywalnego Turnieju nie było już dawno.

- W Sweet 16 zagrają 4 drużyny pasujące do określenia "Cindirella" - #9 Northern Iowa, #10 Saint Mary's, #11 Washington i #12 Cornell. Który zespół zajdzie najdalej? Wygląda, że największe szanse na Elite Eight, a może nawet Final Four ma Northern Iowa.

3 komentarze:

Maciek9020 pisze...

"Jednak to dzięki niemu Northern Iowa wygrała dwa mecze, a dokładnie dzięki jemu dwóm trójką w końcówkach obu spotkań."
Zamiast "jemu" powinno być jego :)

Maciek9020 pisze...

A i zapomnialem w tym samy zdaniu powinno być trójkom.

Kosi pisze...

Thx ;] Jakieś jeszcze błędy? :D