31 paź 2010

Max Zhang nie zagra już w NCAA

Uwierzycie jeśli powiem, że Max była najbardziej rozpoznawalnym zawodnikiem California? Pewnie nie. No i słusznie, bo na przykład Jerome Randle cieszył się większą popularnością. A uwierzycie jeśli powiem, że Max był najbardziej lubianym graczem Golden Bears? Dalej nie? Tym razem już jednak musicie się z tym pogodzić.

Ulubieńcem publiczność był Zhaoxu Zhang - bo tak brzmi jego pełne imię i nazwisko, choć znając życie pewnie brakuje kilku członów w środku. No ale nie ważne. Gracz, który na boisku przebywał średnio niewiele ponad 10 minut w meczu na uczelni cieszył się największą popularnością. Jednak jeśli ma się około 220 cm wzrostu to ciężko nie być rozpoznawalnym. Tym bardziej jeśli jest się z odległego kraju, to w pewien sposób stajesz się atrakcją na uczelni.


Gdy wchodził na boisko spotykał się z wielkimi brawami. Gdy zdobywał punkty lub blokował rywala publiczność szalała. Ostatecznie w sezonie 2009-10 zagrał w 27 meczach, 5 razy wychodząc w pierwszej piątce i notował średnio 3.1pkt, 2.4zb oraz 1.4 bloku. Miewał spotkania lepsze i gorsze. Czasem grał kilku minut, czasem kilkanaście. Jednak zawsze kiedy pojawiał się na boisku starał się dać coś dobrego drużynie. Najlepsze spotkanie rozegrał przeciwko Stanford 2 stycznie zdobywając 13pkt, 4zb i 3bl.


Szału nie ma, ale Max ciągle musi się sporo nauczyć. W koszykówkę zaczął grać w wieku 15 lat i dopiero gdy zdecydował się na wyjazd do Stanów jego umiejętności znacznie się poprawiły. W California był od 2007 roku, a już dwa lata później podczas World University Games stał się najlepszym graczem reprezentacji Chin. W 6 spotkaniach notował średnio 18pkt, 17.3zb i 5.6bl dwukrotnie notując triple-double. Także w tym roku pojechał na Mistrzostwa Świata do Turcji ze swoją reprezentacją, gdzie ostatecznie zagrał tylko przeciwko gospodarzą i w ciągu 21 minut zdobywał 4pkt, 3bl oraz 2zb.

Niedawno poinformował uczelnie, że nie dołączy do drużyny przynajmniej w pierwszym semestrze. Od zawsze jego marzeniem było granie dla Chin i teraz jak w końcu dopiął swego zamierza pomóc reprezentacji w eliminacjach do Olimpiady w 2012 roku.

Trener Mike Montgomery nie był pocieszony tą informacją, bo jego rola w nadchodzących rozgrywkach miała znacznie wzrosnąć. Z zespołu odeszło kilku bardzo ważnych graczy, a Max miał zostać pierwszym wysokim rezerwowym. Niestety dla Golden Bears rzeczywistość okazała się jeszcze bardziej brutalna, bo przedwczoraj Zhang poinformował uczelnie, że podpisał profesjonalny kontrakt i na studia już nie wróci. Jego nowym klubem jest Shanghai Sharks, czyli drużyna, której właścicielem jest sam Yao Ming. 

California nie tylko straciła największego koszykarza w historii drużyny, ale także barwną postać, która w pewien sposób stała się wizytówką drużyny. Kibice zaś szybko zatęsknią za Maxem oraz jego wyczynami.

Dla samego zawodnika może się to również okazać nie najlepsza decyzja, bo patrząc na postępy jakie uczynił w ostatnich latach kolejne dwa sezonu w NCAA mogłyby mu bardzo pomóc. Ale jeśli Shanghai zdołał wyszkolić Minga, to czemu Zhang nie miałby pójść podobną drogą. Może za jakiś czas znowu o nim usłyszymy. 

29 paź 2010

Zapowiedź sezonu 2010-11

Ostatnio moje blogowanie nie wyglądało tak jak bym chciał, a wszystko przez przygotowywanie zapowiedzi nadchodzącego sezonu. Jeszcze parę rzeczy bym chciał napisać, więc bądźcie wyrozumiali.

Na początek to co opracowywałem przez ostatnie 8 dni na collegehoops.pl, czyli preview według konferencji:
Dodatkowo jeśli ktoś jeszcze nie czytał zachęcam do przeczytania mojego wpisu na Czwartej-Kwarcie o najlepszych Freshmanch w lidze, którzy za rok powinni zostać wybrani w pierwszej dziesiątce nadchodzącego Draftu.

Wzmocnienia przed 2011 i 2012

W ostatnich dniach kilku kolejnych czołowych graczy podjęło swoje decyzję i tak pozostało już tylko 15 niezdecydowanych gracze z rankingu Scout.com "Class of 2011". 

1) Numer #8 Adonis Thomas postanowił pozostać niedaleko domu i wybrał stypendium uczelni Memphis. Tym samym trener Pastner potwierdził, że wciąż świetnie radzi sobie z rekrutowaniem, a obecny sezon nie jest przypadkiem. Czekamy na kolejne nazwiska.


2) Obrońca Nick Faust, który zajmuję #41 pozycję także zdecydował się na wybór uczelni w okolicy domu i od przyszłego sezonu będzie występował w Maryland.

3) Bardzo dobrą wiadomość usłyszeli kibice Mississippi State, kiedy #49 Rodney Hood ogłosił swoją decyzję. W gronie finalistów były także uczelnie Louisville i Florida State.

4) #55 Chasson Randle, którego okazję oglądać mieliśmy podczas Mistrzostw Świata do lat 17 w Hamburgu zdecydował się na grę w Stanford. Mimo lepszych propozycji (m.in. z Big Ten) zawodnik wybrał zespół z Pac-10 ze względu na trenera Johnny'ego Dawkinsa.

5) Na wybór Illinois zdecydował się Mike Shaw, który we wspomnianym rankingu jest na #66 miejscu. Tym samym jest czwartym i najlepszym graczem z "class of 2011" jakiego udało się zwerbować trenerowi Weberowi.

6) Na koniec kolejny nowy gracz Steve'a Lavina. Rozgrywający Jevon Thomas poinformował niedawno, że wybrał stypendium St. John’s i do drużyny dołączy w 2012 roku. Lavin ponownie więc pokazał, że jeśli chodzi o rekrutowanie graczy jest w ścisłej czołówce ligi. Czas teraz udowodnić, że zna się również na trenowaniu.

The Associated Press preseason Top 25

Najważniejszy ranking został opublikowany. To właśnie z takim rozstawieniem wystartują wybrane drużyny w nadchodzących rozgrywkach. Także co każdy poniedziałek będzie pojawiał się nowy ranking i wraz z nim część nowych drużyny.
1. Duke
2. Michigan State
3. Kansas State
4. Ohio State
5. Pittsburgh
6. Villanova
7. Kansas
8. North Carolina
9. Florida
10. Syracuse
11. Kentucky
12. Gonzaga
13. Illinois
14. Purdue
15. Missouri
16. Baylor
17. Butler
18. Washington
19. Memphis
20. Georgetown
21. Virginia Tech
22. Temple
23. Tennessee
24. BYU
25. San Diego State

Next Five: Wisconsin, Texas, Georgia, West Virginia, Minnesota
Dokładna punktację możecie sprawdzić na stronie CBSSports.com.

Nie będę się nad tym rozwodził. Nie będę pisał, że Washington jest za nisko, a Memphis i Florida za wysoko, bo się nie znam. Dodam tylko, że uczelnia San Diego State po raz pierwszy historia znalazła się w rankingu AP.

Spójrzcie, przeczytajcie i możecie kontynuować swoje codzienne czynności.

28 paź 2010

Która uczelnia ma najwięcej zawodników w NBA?

Bycie dobrym graczem w NCAA, a w NBA to dwie różne sprawy o czym przekonał się niedawno Scottie Reynolds. Nie tylko nie został wybrany w Drafcie, ale także nie zdołał się załapać tylnymi drzwiami do żadnej drużyny. Ba, nawet zrezygnował z zaproszenia Suns na obóz i podpisał profesjonalny kontrakt w drugiej lidze włoskiej. Jego przygoda nie trwała  zbyt długo i po czterech meczach zatęsknił za Stanami i postanowił opuścić zespół.

Trener Texas Rick Barnes mówił także niedawno, że dla niego bardziej od mistrzostwa liczy się fakt ilu jego zawodników trafi do NBA, co zresztą spotkało się ze sporą krytyką fanów. Coach Calipari zaś przyznał po Drafcie, w którym 5 jego graczy zostało wybranych w pierwszej rundzie największym wydarzeniem w historii uczelni Kentucky. To też nie ucieszyło zbyt wielu. 

Czy się to podoba fanom NCAA, czy nie wysyłanie zawodników do NBA jest częścią pracy trenera  w NCAA, więc sprawdźmy komu wychodzi to najlepiej. Poniżej małe zestawienie liczby zawodników w aktualnych składach NBA według konferencji:
56 ACC
54 Big East
48 Pac-10
41 Big 12
40 SEC
29 Big Ten
12 C-USA
11 A-10
10 MWC
9 WAC
5 WCC
5 CAA
5 Sun Belt
3 MVC
I podział według drużyn:
14 UCLA
13 Duke
13 Kentucky
12 North Carolina
12 Kansas
11 Connecticut
10 Arizona
10 Texas
9 Florida
8 Wake Forest
7 Ohio State
7 Georgia Tech
7 LSU
7 Syracuse
7 Memphis
6 Stanford
6 Michigan State
5 USC
5 Washington
Dokładniejsze zestawienie wraz z dokładną listą wszystkich graczy branych pod uwagę znajdziecie na blogu Yet Another Basketball Blog. Polecam zajrzeć tam w wolnej chwili.

Wokół parkietów - Kendrick, Robinson

Sporo się działo w ostatnich 2-3 dniach, więc najwyższa pora jakoś to podsumować.

1) Trzy dni temu pisałem o progresie na uczelni Xavier oraz o kontuzji Redforda. Niestety Musketeers muszą uporać się z kolejną stratą. Freshman Justin Martin ostatecznie ze względu akademickich nie został dopuszczony do gry. W zespole jest jednak wystarczająco dużo talentu, by wciąż być jednym z faworytów A-10.

2) Wiemy już jaka karę poniesie Korie Lucious za jazdę pod wpływem alkoholu. Przypomnijmy, że obrońca Michigan State nie ma jeszcze ukończonych 21 lat i został zatrzymany w sierpniu. Trener Izzo zapowiedział, że Lucious będzie pauzował od 2 do 4 spotkań, w tym jeden sparing oraz jeden mecz sezonu (MSU będzie grało dwa spotkania przedsezonowe). Nie najgorsza kara, jak na takie wykroczenie.

3) Nareszcie trener Pitino usłyszał jakąś dobrą informację w tym offseason. Od decyzji władz NCAA odwołał się freshman Gorgui Dieng i ostatecznie został dopuszczony do gry w nadchodzących rozgrywkach. Nowy center przyda się bardzo w rotacji Cardinals.

4) Memphis rozpoczną sezon bez freshmana Jelana Kendricka. Zawodnik Tigers został odsunięty od drużyny za liczne kłótnie i groźby skierowane do kolegów z drużyny. Nie jest nowością, że ma bardzo trudny charakter i już od pierwszych dni przekonali się o tym w Memphis. Między innymi w ramach kary nie pojechał na obóz przygotowawczy na Bahama. Nie wiadomo kiedy Kendrick zostanie dopuszczony do gry, jednak jak zapowiada trener Pastner dopóki nie popracuję nad charakterem mecze swojej drużyny będzie oglądał z ławki albo trybun.

5) Najlepszy powracający strzelec Iowa Matt Gatens (śr. 12.3pkt, 4.3zb i 3.3as) zerwał ścięgno w dłoni i czeka go dłuższa przerwa. Prawdopodobnie zdoła się wyleczyć przed zakończeniem sezonu, jednak rozsądnym rozwiązaniem byłoby skorzystanie z "injury redshirt". W końcu i tak niezależnie czy będzie w składzie Iowa zajmie ostatnie miejsce w konferencji Big Ten.

6) Nasir Robinson przeszedł operację prawego kolana i będzie musiał pauzować od 3 do 6 tygodni. Podstawowy zawodnik w rotacji Pittsburgh w zeszłym sezonie notował średnio 6.6pkt i 5.6zb. Jeśli jego przerwa potrwa 6 tygodni opuści 10 spotkań swojej drużyny.

7) Josh Selby został wyczyszczony z zarzutów związanych z nieprawidłowościami w jego ocenach, co wcale nie oznacza, że został dopuszczony już to gry. Wciąż rozpatrywany jest jego status amatora i ewentualne kontakty z agentem. Trener Bill Self przyznał, że nie spodziewa się decyzji jeszcze przed rozpoczęciem sezonu.

8) Uczelnie Fresno State oraz Nevada doszły do porozumienia z WAC i zmiana konferencji nastąpi dopiero od sezonu 2011-12. Początkowo do Mountain West mieli dołączyć od przyszłorocznych rozgrywek, jednak władze zażądały zbyt dużego odszkodowania i zdecydowano się na kompromis, przez co obie uczelnie zapłacą znacznie mniej.

9) Jeśli ktoś jeszcze nie widział jak wygląda nowa szatnia wraz z całym zapleczem warta ponad 4 mln $, polecam zobaczyć ten 13 minutowy filmik, w którym zawodnicy Oklahoma State wszystko dokładnie pokazują. Szalone.

10) Zawodnicy Loyola Marymount nie zamierzają więcej tolerować noszenia na terenie kampusu ubrań innych uczelni i dlatego postanowili umieścić wiadomość dla wszystkich studentów. Sprawdźcie sami:


11) Pamiętacie jak ciężko zawodnicy Long Beach State trenują niezależnie od zdrowia? Szybkie przypomnienie. Coach także nie ma lekko i mimo choroby jest zmuszony do prowadzenia treningów:

26 paź 2010

Propozycje zmian

Zmieniają nam się czasy, a wraz z nim obraz ligi i niektóre przepisy. Także co jakiś czas słyszymy o nowych propozycjach kolejnych modyfikacji regulaminów. Choćby miesiąc temu sam pisałem, że powinniśmy płacić graczom NCAA. W ostatnim czasie pojawiło się także kilka innych pomysłów, o których zamierzam tu wspomnieć.

Trener Bill Self uważa, że przepis ograniczający liczbę telefonów do rekruta powinien być zniesiony. Dokładnie ten, o którym ostatnio jest tak głośno, a najlepiej to wiedzą w Tennessee, Connecticut, a także w kilku innych mniejszych drużynach. Nawet anonimowo pytani trenerzy z największych uczelni zgodnie odpowiedzieli, że dopuścili się wcześniej takiego przewinienia. Najczęściej powodem takich decyzji była obawa przed utratą rekruta. Z drugiej strony większość uważa, że obecnie kontakt telefoniczny nie odgrywa aż tak ważnej roli w procesie rekrutacyjnym.

Bądźmy realistami. W aktualnych czasach w dobie takiej popularności telefonów komórkowych, internetu, Twittera czy Facebooka myślę, że naprawdę ten przepis jest zbędny i podobnie uważa Coach Kansas, a w raz z nim także kilku innych trenerów. Oczywiście może to spowodować, że niektórzy zdesperowani szkoleniowcy mogą zbyt często wydzwaniać do młodego zawodnika. Jednak jeśli nie chce rozmawiać nie musi przecież zawsze odbierać.

Najlepiej pójść na kompromis i znaleźć złoty środek.
1) Zwiększyć ten limit, bo jeden telefon miesięcznie przez pierwsze trzy lata w HS i raz na dwa tygodnie w ostatnim roku to zdecydowanie za mało.
2) Znieść limit dotyczący tylko graczy będących w czwartej klasie szkoły średniej.

Trudno oczekiwać by w najbliższym czasie władze NCAA zdecydowały się na taki krok, jednak jeśli dobrze by to wszystko dopracować, warto by zmodyfikować ten przepis.

Na równie ciekawy pomysł wpadł Jeff Goodman z Fox Sports, a raczej NFL, które rozważa wspólnie z NCAA wprowadzenie nowego punktu regulaminu dotyczącego zawodników footballowych. Dokładniej jeśli okaże się, że gracz otrzymywał dodatkowe zyski podczas gry w college'u w ramach kary będzie zawieszony na jakąś część swojego pierwszego sezonu w NFL.

Gdyby podobny przepis wprowadziło NBA zapewne wielu zawodników z NCAA wielokrotnie zastanowiłoby się przed pobraniem dodatkowych dochodów od agentów sportowych lub innych osób. Ponownie jednak raczej ciężko oczekiwać, by coś podobnego zostało wkrótce wprowadzenie. W końcu nie jest nowością, że David Stern i NBA raczej nie są zainteresowani samą ligą, a jedynie jej produktem, czyli zawodnikami.

Na koniec pomysł, który ma największe szanse na zaistnienie. Komisarze ze wszystkich konferencji niedawno omawiali wprowadzenie zakazu rekrutacji zawodników w lipcu. Dokładniej chodzi o wycofanie okresu, w którym to trenerzy mogą udać się na dwie 10 dniowe wyprawy na różne campy. Właśnie wtedy mają największą okazję by w krótkim czasie i tanim kosztem sprawdzić dziesiątki zawodników. Nie muszą opuszczać treningów w trakcie sezonu i mogą sprawdzić jak młodzi gracze spisują się przeciwko najlepszym w swoim roczniku.

Oczywiście ten problem najbardziej dotknie drużyn i trenerów z mniejszych konferencji. Czołowe zespoły mają tak naprawdę rankingi ESPN.com, Scout.com oraz Rivals.com i głównie na tym się opierają. Pozostałe uczelnie muszą szukać głębiej i dokładniej. Właśnie podczas takich dwóch tourów mieli bardzo dobrą okazję by przejrzeć 30-40 zawodników nie wydając za dużo pieniędzy na podróże i noclegi.

Reakcja była szybka i tuż po pojawieniu się tej informacji trenerzy z całej ligi zabrali głos. Po fali oburzenia i krytyki raczej ciężko by ten przepis został wprowadzony, a przynajmniej w swojej pierwotnej formie. Trenerzy oczekują w zamian, jakiejś alternatywy. Musimy jeszcze poczekać na rozwój wydarzeń.

25 paź 2010

Uczelnia Xavier zmierza ku najlepszym

Jeśli jest się członkiem konferencji Atlantic 10 ciężko być traktowanym poważnie. Przynajmniej na początku. Najczęściej poprzez wyniki trzeba potwierdzić, że zalicza się do grona tych lepszych drużyn z największych konferencji.

Dokładnie taka drogą poszła ekipa Musketeers, która po raz czwarty z rzędu wygrała rozgrywki w swojej konferencji, a w trzech ostatnich latach znalazła się w Sweet 16. Także w ostatnich 10 latach drużyna Xavier tylko raz nie zdołał awansować do NCAA Tournament. Oczywiście dodatkowym atutem jest spore liczba kibiców, a także duża hala i uczelnia oba te warunki spełnia. Ich obiekt Cintas Center został wybudowany za 46 milionów $ i może pomieścić ponad 10 tysięcy widzów. 


Wystarczyło tylko cierpliwie dążyć do celu i efekty przyszły same. Kilka tygodni temu firma Nike podpisała z uczelnią wysokiej rangi kontrakt, który podpisywany jest tylko z wybranymi instytucjami, a w ostatnich kilku dniach na grę w Xavier zdecydowało się trzech czołowych rekrutów.

Skrzydłowy Dezmine Wells zajmujący 39 pozycję w rankingu Scout.com "class of 2011" w czwartek zapowiedział chęć gry dla trenera Chrisa Macka. Niecałe 24 godziny później dołączył do niego zawodnik numer 67, czyli center Michael Chandler. W weekend zaś śladami wspomnianej dwójki poszedł obrońca D'Vauntes Smith-Rivera, który w rankingu "class of 2012" zajmuję 37 lokatę.

Uwierzcie, że nie często się zdarza, by tylu utalentowanych zawodników wybierało drużynę z A-10, tym bardziej w tak krótkim czasie. Jeśli tylko trener dobrze wykorzysta nagromadzony talent ekipa Musketeers już niedługo może wielu zaskoczyć i za kilka lat będziecie mogli wspomnieć moje słowa.

Z drugiej strony wczoraj napłynęła także i gorsza informacja, bo kontuzji więzadła krzyżowego w lewym kolanie doznał rezerwowy strzelec Brad Redford. W zeszłym sezonie zdobywał średnio 5.3pkt rzucając z 42% skutecznością za trzy. Może nie był najważniejszą postacią w drużynie, jednak jego brak na pewno będzie odczuwalny. Teraz czeka go rok przerwy.

Choć dopóki w składzie jest Tu Holloway wszystko powinno pójść dobrze.

24 paź 2010

Kontuzje kluczowych zawodników

W ostatnich kilku dniach napłynęła kolejna dawka nie fajnych informacji. Może tym razem nie dotyczą one ważnych zawodników z czołowych uczelni i możne ich nazwiska nie wszyscy kojarzą, jednak warto o tym wspomnieć.

Spory cios musiały przyjąć dwa zespoły z konferencji WAC. Ponownego urazu stopy doznał Nate Bendall, który borykał się z podobnym problemem już rok temu. Zawodnik Utah State był drugim najlepszym powracającym punktującym oraz zbierającym w drużynie i jak łatwo się domyśleć sporo od niego oczekiwano w nadchodzących rozgrywkach. Nie wiadomo jeszcze kiedy zawodnik wróci do gry, ale ze względu na wcześniejsze problemy jego powrót może zostać opóźniony.

W nieco trudniejszej sytuacji jest zespół New Mexico State, bo Wendell McKines na ostatnim treningu złamał stopę i jego przerwa może potrwać bardzo długo. Rok temu gracz Aggies notował średnio 10.7pkt, 9.8zb oraz 3.1as i statystycznie był najlepszy powracającym zawodnikiem w zespole. Na szczęście w drużynie pozostało jeszcze kilku innych kluczowych graczy, dzięki czemu uda się może tą stratę nieco zniwelować.

Także New Mexico, czyli mistrz konferencji Mountain West napotkał na pewne trudności. Drew Gordon wczoraj przeszedł operacje prawego kolana i teraz czego go rehabilitacja. Skrzydłowy jeszcze w zeszłym sezonie grał w UCLA, jednak po kilku meczach zdecydował się na transfer. Według przepisów do gry będzie mógł wrócić 17 grudnia i trenerzy liczą, że właśnie do tej daty uda się wyleczyć całkowicie uraz. Po odejściu Daringtona Hobsona oczekiwano, że Gordon przejmie rolę lidera Lobos. Teraz nie wiadomo czy ta kontuzja mu w tym nie przeszkodziła. W 6 spotkaniach w UCLA zdobywał średnio 11.2pkt i 5.3zb.

23 paź 2010

Kibice Utah State

Wiecie, kibice w NCAA są wyjątkowi. Pasja, zaangażowanie i poświęcenie. Pod tym względem przypominają zawodników z parkietów uniwersyteckich. Także braku pomysłowości nie można im zarzucić. Jednym z bardziej znanych fanów jest Bill "Wild" Sprout, który w wakacje zmagał się z problemami zdrowotnymi. Na szczęście powoli wraca do formy z poprzedniego sezonu i dalej zamierza aktywnie wspierać swoją drużynę.


Ale nie tylko jego należy wyróżniać, a cały sektor fanów Utah State.


22 paź 2010

Przedsezonowe prognozy

Do sezonu pozostało już niecałe trzy tygodnie, więc za oceanem pojawiają się kolejne prognozy jak będzie wyglądać tabela po zakończeniu zbliżających się rozgrywek. Swoje głosy dają trenerzy, członkowie mediów, czy zwykli kibice na swoich stronach i blogach. Ja oczywiście skupię się na tych oficjalnych.

Trenerzy Atlantic 10 wybierali następująco:
1. Temple (19), 350
2. Xavier (3), 325
3. Richmond (3), 311
4. Dayton (1), 310
5. Rhode Island, 233
6. Saint Louis, 223
7. Charlotte, 218
8. Duquesne, 172
9. La Salle, 133
10. George Washington, 130
11. Massachusetts, 126
12. Saint Joseph’s, 91
13. St. Bonaventure, 80
14. Fordham, 28
Tak naprawdę ciężko się do czegoś przyczepić, a jedynie może dziwić niska pozycja Dayton, którzy zeszły sezon zakończyli zwyciężając turniej NIT. Jednak dokładniej temat poruszę niedługo w zapowiedziach, a więcej o tym typowaniu możecie przeczytać na stronie konferencji.

Trenerzy Big East wytypowali następująco:
1. Pittsburgh (12) 222
2. Villanova (1) 208
3. Syracuse (2) 187
4. Georgetown 173
5. West Virginia 164
6. St. John's (1) 145
7. Notre Dame 123
T8. Louisville 121
T8. Marquette 121
10. Connecticut 113
11. Seton Hall 104
12. Cincinnati 91
13. South Florida 54
14. Providence 36
15. Rutgers 32
16. DePaul 26
W skrócie - Villanova, Louisville za wysoko, a Seton Hall chyba za nisko. Więcej na ten temat tutaj, a dodatkowo tu można poczytać o wyborach na najlepszego zawodnika konferencji.

Co myślą media o ACC:
1. Duke (61) 743
2. Virginia Tech 632
3. North Carolina (1) 622
4. NC State 526
5. Florida State 496
6. Maryland 432
7. Clemson 335
8. Miami 305
9. Georgia Tech 274
10. Boston College 173
11. Virginia 164
12. Wake Forest 134
Nie wiem, jak można było wybrać kogoś innego niż Duke do zwycięstwa w konferencji, a jak widać jeden odważny się znalazł. Więcej.

Co myślą media o SEC już pisałem na blogu i możecie przeczytać o tym tutaj, a typowania trenerów Big 12 znajdziecie tu.

Na koniec najważniejszy ranking, czyli 2010 USA TODAY/ESPN Top 25 Preseason Coaches' Poll. Więcej o punktach wraz z krótkimi opisami można poczytać na stronie USAToday, a poniżej tylko kolejność.
1. Duke
2. Michigan State
3. Kansas State
4. Pittsburgh
5. Ohio State
6. Villanova
7. Kansas
8. Purdue
9. North Carolina
10. Kentucky
11. Florida
12. Gonzaga
13. Syracuse
14. Baylor
15. Missouri
16. Illinois
17. Washington
18. Butler
19. Memphis
20. Tennessee
21. Georgetown
22. Temple
23. Virginia Tech
24. Wisconsin
25. Texas

Kolejni rekruci wybierają

Jeszcze kilka tygodni temu większość osób (w tym ja) była przekonana, że Miller i Bello zdecydują na na grę oraz odbudowę koszykówki w Louisville. Jednak im bliżej decyzji tym coraz więcej głosów podpowiadało, że wspomniana dwójka wybierze Baylor i tak się właśnie wczoraj stało.

Quincy Miller w rankingu Scout.com obecnie zajmuję drugą pozycję i mimo że przypisuje mu się pozycję silnego skrzydłowego tak naprawdę może grać również na obwodzie, czy to na "trójce" lub nawet jako obrońca. Deuce Bello we wspomnianym rankingu zajmuję dopiero 32 miejsce, jednak uważany jest za najlepszego skoczka i atletę (w amerykańskim tego słowa znaczeniu). Quincy oraz Deuce grali wspólnie na wielu campach i są postrzegani jako dwójka najlepszych kumpli, dlatego od dawno było wiadomo, że uczelnia która zwerbuje Millera dostanie dodatkowo Bello.

Wygląda na to, że w końcu po kilku gorszych latach trener Scott Drew sprowadzi sporo talentu do Bears. W tym roku dołączył Perry Jones (#9 Class of 2010), w 2012 przyjść ma Isaiah Austin (#2 class od 2012) i dodając do tego wspomnianą dwójkę można stworzyć bardzo mocną drużynę. Przy założeniu, że nikt przed wcześnie nie zdecyduję się zgłosić do Draftu, co jest raczej mało realne.

Kolejnym graczem z czołówki jest LeBryan Nash, który ostatecznie zdecydował się na grę w Oklahoma State. Nowy zawodnik Cowboys zajmuję 11 pozycję w swoim roczniku i gdy w 2011 roku dołączy do drużyny czekać go będzie ciężkie sezon. W jego przyszłym zespole nie pozostało zbyt wiele talentu i także nie zapowiada się by obecny rok tu coś zmienił.


Z Top25 rocznika 2011 pozostało już tylko trzech niezdecydowanych graczy. Adonis Thomas, Cody Zeller i Quinn Cook.

20 paź 2010

Nowy projekt - preview

Zbliża się nowy sezon, a w raz z nim nowe projekty i pomysły. Zacznę od największego przedsięwzięcia, jakie planuje w najbliższym czasie wykonać i później przez kolejne lata kontynuować. Otóż wraz z oglądaniem meczy zamierzam notować sobie najważniejsze zalety i wady graczy, którzy zwrócili akurat moją uwagę. Tym samym chcę utworzyć sporą bazę zawodników z krótkimi ich opisami.

Zapowiada się fajnie i mam nadzieję, że dokładnie tak będzie. Żeby jednak nie było tak kolorowo na blogu udostępniał będę opisy tylko tych najlepszych graczy, którzy w niedługim czasie trafią do NBA. W końcu oni cieszą się największym zainteresowaniem większości fanów. Natomiast dostęp do pełnej listy zawodników będą mieli tylko nieliczni.

Jeszcze nie wiem jakiej formie będzie to dostępne, bo jeszcze sporo się pewnie zmieni. Także zostanie umieszczonych więcej ważnych informacji, jak wzrost, waga, rok studiów, dokładniejsze statystyki itd. Dodam tylko, że "update" jest na podstawie daty oglądanych spotkań.

Poniżej mała zapowiedź opisująca 8 zawodników. Po czterech z Texas A&M i Texas Tech.


Opinie w komentarzach mile widziane.

19 paź 2010

Odbudowa St. John's trwa

Steve Lavin po 7 letniej współpracy z ESPN przyjął ofertę St. John's by odrodzić koszykówkę na uczelni. Może was to zdziwić, ale nie jest on przypadkową osobą. W latach 1996-2003 prowadził UCLA i wychodziło mu to naprawdę dobrze. M.in. zanotował bilans 145 zwycięstw przy 78 porażkach i 6 razy awansował do NCAA Tournament.

Teraz do podobnych sukcesów poprowadzić ma swój nowy zespół i trzeba przyznać, że jest na bardzo dobrej drodze.

OK, ten sezon można spisać na starty. Tzn. do składu wróciło większość najważniejszych graczy, a dodatkowo Lavin do dyspozycji będzie miał aż 9 seniorów, czyli spodziewać się możemy lepszego wyniku niż ostatnio (17-16), jednak to wciąż za mało by awansować do Turnieju.

Drugą strono medalu jest fakt, że za rok będzie potrzebował 10 nowych gracz, by zasilić szeregi swojej ekipy i właśnie pod tym względem radzi sobie nadzwyczaj dobrze. Pisałem już, że na grę w St. John's zdecydowali się Maurice Harkless, JaKarr Sampson i D’Angelo Harrison. Gdzie każdy łapie się do czołowej 100 według rankingu Scout.com.

Wczoraj zaś dwóch kolejnych graczy przyjęło propozycję gry w St. John's. Niski skrzydłowy Dominick Pointer czyli #81 gracz w swoim roczniku wybrał Red Storm nad uczelnię Michigan, a kilka godzin później jego losy podzielił Nurideen Lindsey. Ten ostatnio w obecnym sezonie będzie występował w Redlands Community College (Junior College).

"Too Easy" bo taki przydomek ma Lindsey ma za sobą całkiem ciekawą historię. Będąc na swoim trzecim roku w szkole średniej notował średnio 38 punktów na mecz, jednak w przerwie wakacyjnej zginęły dwie ważne dla niego osoby. Jego najlepszy kolega umarł na raka, a jego młodszy brat został zamordowany. Nurideen przeżywał ciężki chwile. Zrezygnował z gry i opuścił się w nauce przez, co nie osiągnął wymaganej średniej by załapać się do Dywizji I. Po roku gry w Junior College w 2011 będzie mógł zadebiutować szczebel wyżej i już teraz porównywany jest do kolejnego Allena Iversona.

Wracając do głównego wątku, Steve Lavin w niewiele ponad 6 miesięcy zwerbował 5 nowych graczy, w tym 4 klasyfikuje się w większości rankingach Top100 "Class od 2011". Według źródeł coach St. John's planuje ściągnąć jeszcze dwóch graczy z Junior College, by w ostateczności w sezonie 2011-12 mieć 7 nowych graczy z High School i 3 z JuCo. Całkiem niezły start, prawda?

Wokół parkietów - Zeglinski, Loyd

1) Sammy Zeglinski musi przejść operację lewego kolany i nie wiadomo jeszcze kiedy będzie mógł wrócić do gry. Zawodnik Virginia w zeszłym sezonie był trzecim punktującym drużyny i średnio notował 8.9pkt oraz 3.8zb. Bardziej rozpoznawalny jest jako jeden z lepszych strzelców za trzy konferencji ACC. Po odejściu Sylvena Landesberga, Mike'a Scotta i kontuzji Zeglinskiego początek sezonu dla Cavaliers nie zapowiada się najlepiej.

2) Już były zawodnik Wake Forest Tony Woods ostatnio nie znika z pierwszej strony mojego bloga. Na szczęście te zdania będą ostatnimi, jakie przeczytacie o nim w najbliższych kilku miesiącach. Po wizycie w Louisville, o której wspominałem tutaj podjął szybką decyzję, że właśnie tam chce kontynuować karierę i przyjął stypendium od trenera Pitino. Na parkiecie zobaczymy go nie wcześniej niż w drugiej połowie sezonu 2011-12.

3) Michael Loyd Jr., który pod koniec kwietnia w dziwnych okolicznościach pożegnał się z uczelnią BYU w końcu zabrał głos w tej sprawie. Okazuję się, że Michael nie należy do najbardziej religijnych osób, a jako uczeń szkoły mormońskiej był do tego zmuszany. Jednak co ważniejsze od nadchodzącego sezonu będzie grał w Midwestern State w drugiej Dywizji. Na miejscu paru klubów PLK TBL zapisałbym to nazwisko. Tak na wszelki wypadek.

4) Media SEC zabrały głos i wytypowały uczelnie Florida na zwycięzce tej konferencji. Pełne zestawienie wygląda tak:
SEC Champion:
Florida (8);
Mississippi State (3);
Kentucky (2);
Tennessee (2);
Georgia (1)
Trochę mnie dziwi tak niska pozycja Georgia, bo w tym sezonie naprawdę mogą sporo namieszać. Dokładniej o wynikach możecie przeczytać na oficjalnej stronie konferencji SEC.

5) Całkiem niedawno Joe Posnanski przygotował 32 najlepszych tekstów/reakcji komentatorskich. Jest trochę o NCAA, jest sporo o innych dyscyplinach. Jednak skupiając się na tematyce bloga poniżej krótki filmik pod tytułem "Greatest Calls in College Basketball History".

18 paź 2010

Pierścień Blue Devils

Jak wspominałem niżej jednym z ważniejszych wydarzeń piątkowego "Midnight Madness" zwanego w Duke "Countdown to Craziness" było wręczenie mistrzostwach pierścieni i muszę przyznać, że wyglądają naprawdę okazale.


Więcej zdjęć do obejrzenia na stronie DukeBluePlanet.com gdzie przede wszystkim warto zobaczyć w jakim zestawie otrzymywali. Dla porównania pierścień North Carolina z zeszłego roku i Kansas z 2008.

Olek Czyż mógł mieć tak sami. Mógł przejść do historii, jako pierwszy Polak z mistrzostwem NCAA. Mógł, ale zdecydował się na transfer i teraz nawet nowy trener mu to wypomina. Jednak tak naprawdę nasz rodak wcale nie jest w najgorszej sytuacji.

Pamiętacie Setha Curry'ego? Młodszego brata Stephena z Warriors? Tego, który po roku gry w Liberty, gdzie notował średnio 20 punktów na mecz zdecydował się na transfer i musiał pauzować cały poprzedni sezon? Właśnie ten gracz, mimo że był z drużyną cały rok również nie dostanie swojego pierścienia. Według przepisów NCAA zawodnik, który nie jest dopuszczony do gry nie może go otrzymać. Smutne, ale prawdziwe. Nawet Coachowi K. było przykro z tego powodu.

Na szczęście Curry już niedługo będzie miał okazję powalczy o swój własny. A jak bardzo jest głodny gry pokazał już na pierwszym treningu. Jego występ w pokazowym meczu sparingowym zakończył się na 8 szwach. Widocznie zapomniał, że prawdziwy sezon startuje dopiero za niecały miesiąc.

Podsumujmy Midnight Madness

Większość największych imprez związanych z Midnight Madness mamy już za sobą. Czas więc na podsumowanie, bo działo się sporo. Zawodnikom Duke wręczono pierścienie mistrzowskie, Tom Izzo wyszedł w stroju kosmonauty, Bill Self był ubrany jak Vanilla Ice, Tubby Smith wjechał na boisko motorem itd. Opowiadać można by dużo, ale lepiej zobaczyć na własne oczy i dlatego poniżej zbiór najciekawszych linków.

  • Duże podsumowanie ze wszystkich największych uczelni przygotowali na blogu Rush The Court i jest to obowiązkowa pozycja.
  • Relacja na żywo z piątkowych wydarzeń, czyli jeszcze więcej tekstów i filmików również na Rush The Court.
  • Kolejną porcję highlightów można znaleźć na blogu Ballin' is a Habit.
  • O Syracuse, North Carolina i Duke szczegółowo poczytać można na FanHouse.com oraz o historii Midnight Madness.
  • Standardowo masa filmików i highlightów na youtube.
  • A na koniec najlepsze... rok temu Keion Bell z Pepperdine’s przeskoczył 5 ludzi. Teraz postanowił poprawić swój wyczyn i zobaczcie sami:



Jeśli znajdziecie coś jeszcze godnego uwagi podzielcie się w komentarzach.

16 paź 2010

Fatalny news dnia

Dosłownie kilkadziesiąt minut temu pojawiła się smutna informacja i muszę przyznać, że czuje się z tym źle...

Robbie Hummel ponownie zerwał przednie więzadło krzyżowe w prawym kolanie i na pewno w najbliższym sezonie go nie zobaczymy. Piszę ponownie, bo dokładnie identyczna kontuzja tego samego kolana wykluczyła go z gry w ostatnich 8 meczach sezonu 2009-10. Hummel był na bardzo dobrej drodze, by wrócić już na boisko, o czym wspominałem jakiś czas temu. Lekarze zezwolili mu na uczestnictwo w normalnych treningach. Niestety lider Purdue nie ma szczęścia i już podczas drugiego ćwiczenia doznał tego fatalnego urazu.

We wszystkich przedsezonowych rankingach Purdue było typowane do zajęcia jednego z trzech pierwszych miejsc. Mieli walczyć o zwycięstwo w konferencji Big Ten. Już w zeszłym roku szykowali się na udział w Final Four, jednak uraz Hummela pod koniec rozgrywek im w tym przeszkodził. Między innymi dlatego E'Twaun Moore i JaJuan Johnson zdecydowali się pozostać w NCAA na ostatni rok. Wspólnie ze swoim kolegą mieli stworzyć trio nie do zatrzymania, a celem miało być tylko i wyłączeni mistrzostwo. Teraz wspomniana dwójka będzie musiała wzbić się na wyżyny, by powalczyć o coś więcej niż sam udział w Turnieju.

Robbie Hummel to świetny i inteligenty dzieciak, który w zeszłych sezonie notował średnio 15.7pkt oraz 6.9zb. Jednak to nie statystyki czyniły z niego takiego wyjątkowo gracza. Jego zachowanie, jego zaangażowanie i jego wpływ na drużynę powodował, że Boilermakers z nim na boisku byli zupełnie inna drużyną, dużo lepszą. Teraz pozostaje mu życzyć tylko szybkiego powrotu do zdrowia, do pełni sił, by w sezonie 2011-12 pokazał i udowodnił jakim wartościowym jest zawodnikiem.

Czyż może nie zagrać w tym sezonie

Jak wiadomo Olek postanowił zmienić uczelnie i wrócił na stare śmiecie. Właśnie tam poprowadził szkołę średnią Reno do dwóch stanowych mistrzostw będąc liderem drużyny. Teraz liczy na podobne sukcesy wraz z ekipą Nevada.

Zgodnie z przepisami do gry będzie mógł wrócić po pierwszym semestrze, czyli na początku grudnia. Oznacza to, że ominie go około 10-11 pierwszych spotka drużyny. Wiadomo także, że ma szansę stać się kluczową postacią w swoim zespole. Wprawdzie miejsca w pierwszej piątce nie ma zagwarantowanego, jednak wszystko wskazuję na to, że dokładnie tak będzie.

fot. nevadawolfpack.com

Ale czy fakt, że wystąpi w tym sezonie jest już przesądzony? Jak można przeczytać na zagranicznych stronach nie do końca. Trener David Carter podczas tzw. "media day" zapowiedział, że właśnie na ten temat zamierza porozmawiać z naszym rodakiem. Chodzi o fakt, że Czyżowi pozostały dwa lata gry i jeśli zdecyduje się wystąpić już w tym sezonie ominie go niemal połowa spotkań. Gdyby zdecydował się na grę od sezonu 2011-12 będzie mógł wykorzystać swoje pełne dwa lata. Coach Nevada jednak jednocześnie dodał, że w tej chwili wszystko zależy od Olka i od jego decyzji.

Czy to oznacza, że w tym sezonie jeszcze go nie zobaczymy? Szczerze wątpię. Czyż jest po prostu głodny gry i potwierdził to podczas tegorocznych Mistrzostw Europy U20. Tym bardziej, że przesiedział niemal dwa lata w Duke i w końcu nie po to się przeniósł, by znowu odpoczywać. Pozostaje, więc czekać na debiut w grudniu.

Ja odliczam już ten czas z niecierpliwością, bo w tym roku będzie okazja także bardziej przyjrzeć się grze naszego rodaka. Po pierwsze na brak minut w Wolf Pack nie powinien narzekać i po drugie ESPN planuje przeprowadzić 5 transmisji ze spotkań uczelni Nevada.

ESPNU pokaże trzy mecze: 17 grudnia z Arizna State; 31 grudnia z Hawaii i 8 stycznia z Utah State. Natomiast w ESPN2 będzie można znaleźć 2 lutego rewanż z Utah State oraz 24 lutego spotkanie w Idaho. Jak łatwo można policzyć we wszystkich meczach będzie mógł wystąpić Olek Czyż. Dodatkowo w marcu planowana jest transmisji z turnieju konferencji WAC, czyli kolejna szansa na obejrzenie Polaka (pod warunkiem, że jego drużyna się tam znajdzie). Mam nadzieję, że ESPN Player mnie nie zawiedzie.

Na koniec krótki wywiad z Olkiem przeprowadzony na oficjalnej stronie Nevada Wolf Pack.

15 paź 2010

Czarna strona Tima Floyda?

Ostatnio ukazała się książka "Play Their Hearts Out" opowiadająca o trenerze ze szkoły średniej oraz jego młodych zawodnikach. W szczególności spora część tekstu została poświęcona Demetriusowi Walkerowi, który w wieku 14 lat został nazwany drugim LeBronem.

W tej chwili nie będę analizował sytuacji Walkera, którego kariera nie potoczyła się tak dobrze, jak mu wróżono, a jedynie pozwolę sobie wrzucić krótki cytat z książki.

Tim Floyd wtedy jako trener USC (obecnie UTEP) miał powiedzieć takie słowa, gdy młody gracz poprosił o trochę więcej czasu na zastanowienie się nad wyborem uczelnie.
"So what is that I am hearing about ou needing time to make a decison?" [Floyd] said to Demetrius.

"Well, I couldn't sleep last night, Coach, I was tossing and turning, and my gut feeling was that it just wouldn't be right to sign right now. I need some time to think."

"You've been committed to us for months," Floyd said. "Why are you having these feelings now?"

"I don't know, Coach. I don't know why I am having these funny feelings, but it's how I feel."

"I don't really have time for this," Floyd said. "There are other guys out there we can recruit. I don't have time to be waiting around for you."

"Well, that's your choice. I don't want you to sign anyone else right now. I'd like you to wait like two days, just give me some time to think."

Floyd accused Demetrius of wanting to look at other schools. Demetrius denied it, and then the conversation deteriorated.

"I see what kind of person you are," Floyd said. "You are a liar and you are not a man of your word. … I thought you were a player like OJ Mayo and DeMar DeRozan, not afraid of coming in and competing for a spot, but you'd rather be given a position instead of earning one."

"Coach, I'm not afraid of anybody."

"I'll tell you this: If any NBA teams interested in you come talk to me first, I am going to tell them who the real Demetrius Walker is."

Nie wygląda to najlepiej i nie potrafię zrozumieć, jak trener który powinien być także nauczycielem i wychowawcą może używać tak mocnych słów do młodego zawodnika.

Wokół parkietów - Dunn, Woods

1) LaceDarius Dunn może ponownie chodzić na zajęcia, a także brać udział w treningach, tym samym będzie obecny podczas Midnight Madness Baylor. Niedawno wspominałem, co może grozić liderowi Bears jeśli zawieszenie za bardzo się przedłuży. W tej chwili sprawę tę można uznać za nieaktualna bo ostatecznie przerwa od nauki trwała niecały tydzień, a więc i nadrobienie zaległości nie powinno stanowić większego problemu. Teraz pozostaje czekać na ostateczny werdykt sądu oraz uczelni.

2) Tony Woods rozpoczął poszukiwania nowej drużyny i niespodziewanie zgłosiła się całkiem spora liczba chętnych. Przypomnę tylko, że kilka dni temu został poproszony o zmianę uczelni. Wśród zainteresowanych ekip znajdują się Kentucky, West Virginia, Georgetown, Auburn, Xavier, Cincinnati i Louisville. Wiadomo już, że zespół Ricka Pitiono odwiedzi jeszcze w ten weekend, a kolejnych wizyt na razie nie zaplanował. Woods do nowej uczelni zostanie zapisany najwcześniej od drugiego semestru i wtedy rozpocznie się egzekwowanie rocznej przymusowej pauzy.

3) Poznaliśmy 8 uczestników przedsezonowego turnieju 2011 Maui Invitational i muszę przyznać, że za rok w listopadzie będzie się sporo działo! W tym roku w gronie uczestników znajdują się: Connecticut, Oklahoma, Michigan State, Kentucky, Washington, Wichita State i Chaminade, czyli całkiem solidne "firmy". Za rok w tej imprezie udział wezmą Duke, Kansas, UCLA, Memphis, Michigan, Georgetown, Tennessee oraz Chaminade. Dodatkowo organizatorzy od 2011 planują powiększyć turniej o kolejne cztery ekipy, których nazwy poznamy w najbliższym czasie. Może dla was nie jest to nowina, ale nigdy wcześniej w historii nie zdarzyło się, by w jednym z przedsezonowym turnieju wzięło udział aż tyle świetnych ekip.

4) Memphis Tigers wciąż planują przenieść się do jednej z 6 największych konferencji. Dyrektor sportowy uczelni przyznał, że gdyby dziś zadzwonił ktoś z SEC i zaproponował dołączenie do tej konferencji, bez zastanowienia przyjęliby ofertę. Niestety nie zapowiada się, by ktoś w najbliższym czasie zadzwonił w tej sprawie, dlatego Memphis planuję zrobić wszystko, by C-USA była jak najsilniejszą konferencją. Co najlepiej potwierdzają poczynania trener Pastnera.

5) Johnny O'Bryant potwierdził, to o czym niedawno wspominałem i oficjalnie zapowiedział, że zdecydował się na grę w uczelni LSU.

6) Steve Lavin jest na bardzo dobrej drodze by odbudować program St. John’s. Początkowo udało mu się zwerbować skrzydłowego #43 Maurice'a Harklessa. Później do niego dołączył #22 Jakarr Sampson, a dosłownie przed chwilą na podobny krok zdecydował się obrońca #60 D’Angelo Harrison. Cała trójka do nowej drużyny dołączy w przyszłym sezonie.

14 paź 2010

Wspomnijmy największego trenera w historii

John Wooden gdyby żył, skończyłby dziś dokładnie 100 lat. Z tej okazji mój pierwszy wpis na Czwartek Kwarcie postanowiłem poświęcić właśnie temu wybitnemu trenerowi.
John Robert Wooden urodził się w 14 października 1910 roku w małym miasteczku Hall, w stanie Indiana. Kilka lat później, w 1918 roku, cała rodzina (miał trzech braci) przeniosła się kilka kilometrów dalej do Monrovia. Ojciec Johna, Joshua Hugh Wooden, był farmerem, choć początkowo pracował dla innych. Dopiero gdy otrzymał w spadku po zmarłym ojcu własny kawałek ziemi, życie rodziny Woodenów nabrało kolorów.

Młody John bardzo lubił pracować na farmie i nie miał nic przeciwko ciężkiej pracy, do której tak czy inaczej byłby zmuszony. Zajmował się zwierzętami, pracował w polu, a w międzyczasie pomagał mamie w domu. Ojciec bardzo dbał o wychowanie i dyscyplinę, co później zaowocowało w życiu całej czwórki chłopców. Po ciężkim dniu w polu czytał na głos Biblię i poezję, czym szybko zaraził Johna. Od tej pory poezja i Biblia towarzyszyły trenerowi Woodenowi prze całe jego życie.
 
Po resztę opowieści odsyłam was na Czwartą-Kwartę i naprawdę wszystkich zachęcam do zapoznania się s tym wpisem.

Warto wiedzieć i pamiętać kim był ten człowiek oraz jak bardzo przyczynił się do rozwoju najpiękniejszej dyscypliny Świata. 

Midnight Madness już jutro

Midnight Madness to nic innego, jak rozpoczęcie pierwszego oficjalnego treningu, w którym cała drużyna może wspólnie przygotowywać się do sezonu. Wcześniej dopuszczone są treningi głównie indywidualne lub w kilkuosobowych grupach.

15 października wszystkie większe uczelnie organizują wieczorem otwarty trening dostępny dla kibiców, który będzie bardziej przypominał show. Tego dnia odbywa się oficjalna prezentacja zespołów, organizowane są również konkursy dla publiczności, jak i dla graczy, między innymi najpopularniejszy konkurs wsadów. Rozgrywana jest także krótka gierka kontrolna 5 na 5, a także wszystkie inne podobne atrakcję, jakie tylko przychodzą wam do głowy.

Na imprezę zapraszani są znani zawodnicy wcześniej grający dla danej uczelni, zapraszani są znane osobistości i organizowane są różne koncerty. Np. w tym roku w Memphis wystąpi Yo Gotti, a w Northwestern Snoop Dogg i Kid Cudi. I głównie zapraszani są rekruci, których w ten sposób stara się zachęcić do wyboru swojej drużyny i szkoły.

Midnight Madness przypomina nam, że sezon NCAA jest tuż za rogiem i najwyższa pora zacząć odliczanie.

Jak co roku ESPN planuje kilka transmisji z tego wydarzenia i tak może będziemy mieli okazje zobaczyć jak to wygląda w Connecticut, Duke, Gonzaga, Kansas State, Kentucky, Memphis lub St. John’s.

Ja natomiast czekam na niezliczoną liczbę filmików na youtube z całych Stanów. To właśnie rok temu podczas tego wydarzenia Olek Czyż wygrał konkurs wsadów Blue Devils.

13 paź 2010

Wokół parkietów - Kanter i nie tylko

1) Sprawa Enesa Kantera zaczyna nabierać nieco kształt telenoweli. Pisałem już o niej tutaj, tutaj, trochę tu i poniekąd tutaj. Tym razem ponownie głos zabrał właściciel Fenerbahce w odpowiedzi na zarzuty ojca Enesa. Oczywiście dokumentów potwierdzających swoje zeznania dalej nie pokazał (a mogłoby być już dawno po sprawie, jeśli to prawda) i zaprzeczył stawianym mu zarzutom. W skrócie nic nowego nie wniósł, a jedynie dodał, że o ile Kanter zawodnikiem jest dobrym, to w nauce już tak dobrze mu nie idzie. Ktoś tu wyraźnie chce komuś zaszkodzić. Więcej na ten temat możecie znaleźć tutaj.

2) Problemów w Baylor ciąg dalszy. Tym razem dopatrzono się wkroczeń z udziałem asystent trenera Marka Morefielda, który wysłał o wiele za dużu smsów do rekruta. Mówiąc inaczej kontaktował się z zawodnikiem częściej niż pozwalają na to przepisy, a także w okresie, w którym jest to zabronione. Co ciekawe Morefield jakiś czas temu został ukarany za identyczne naruszenie zasad. NCAA planuje więc rozpocząć śledztwo i bliżej przyjrzeć się sztabowi drużyny Bears.

3) Aż 8 trenerów, którzy pracowali jako asystenci coacha Herba Sendeka z Arizona State obecnie zajmują stanowisko pierwszego szkoleniowca w NCAA. Drugi na liście jest Rick Pitiono wraz z Benem Braunem, którzy wychowali po 6 trenerów. Dalej mamy takie nazwiska jak Jim Calhoun, John Calipari, Tom Izzo czy Mike Montgomery. Cały artykuł wraz z nazwiskami asystentów możecie zobaczyć na stronie ekipy Sun Devils.

4) Na stronie kenpom.com ukazał się wpis z nazwiskami wszystkich zawodników, którzy zdecydowali się na transfer i będą mogli wrócić do gry w tym sezonie. Łącznie z graczami dopuszczonymi do rozgrywek od drugiego semestru. Ciekawy materiał dla znudzonych.

5) Zawodnicy Long Beach State ciężko przygotowują się do sezonu i jak widać na poniższym filmiku nawet choroby im w tym nie przeszkadzają:

Trzy zawieszenia, trzy rozwiązania

Przestępstwa z udziałem zawodników, a co za tym idzie zawieszenia w NCAA są na porządku dziennym. Trudno jest zapanować nad wszystkimi zawodnikami nawet w 12 osobowej drużynie. W Dywizji I jest obecnie 347 zespołów, więc jak poradzić sobie gdy jest ich ponad 4000? W każdym razie w ostatnim czasie miały miejsce trzy odmienne przypadki, którym tutaj zamierzam przyjrzeć się bliżej.

Jako pierwszy podpadł Tony Woods, który w zeszłym sezonie był tylko rezerwowym Wake Forest, jednak w tym jego rola miała znaczenie wzrosnąć. Niestety pokłócił się z dziewczyną, doszło do rękoczynów, sprawa trafiła do sądu i szansa została zatracona. Groziło mu nawet do 20 miesięcy pozbawienia wolności, ale ostatecznie skończyło się na łagodniejszej karze. Teraz pozostało poczekać tylko na komunikat trenera na ile meczy zostanie zawieszony. Tym razem jednak nie miał tyle szczęścia i został delikatnie mówiąc poproszony o zmianę uczelni.

Nie wiadomo jeszcze, czy jakaś drużyna planuje zgłosić się po Woodsa, także nie wiemy czy sam zawodnik zamierza kontynuować karierę w NCAA czy w profesjonalnym zespole. Wiemy za to, jak łatwo można stracić swoją szansę.

W podobnej sytuacji może znaleźć się gwiazda Baylor LaceDarius Dunn. Po bardzo dobrym sezonie, w którym zdobywał średnio prawie 20 punktów na mecz, w tym roku spodziewano się równie udanych rozgrywek. Niestety długi offseason nie posłużył Dunnowi, pokłócił się z dziewczyną, doszło do przemocy i obecnie sprawa trafiła do prokuratury. Nie wiadomo jeszcze czy skończy się na sądzie, bo poszkodowana nie chce współpracować z policją. Jednak zawieszenie przez trenera w takim wypadku było nieunikniony. Co gorsza zgodnie z zasadami uczelni Baylor LaceDarius nie może uczęszczać na zajęcia i jeśli ten okres będzie trwał zbyt długo jego zaległości w nauce mogą się okazać na tyle poważne, że w pierwszym semestrze nie będzie akademicko kwalifikowany. Dokładając do tego ewentualne zawieszenie, który na pewno go spotka (lub w gorszym wypadku podzieli los Woodsa) i mamy ponad pół sezonu z głowy.

Czekał go świetny sezon, walka o nagrodę najlepszego zawodnika w konferencji, a może i całej ligi oraz wysoki pick w Drafcie. Teraz przyszłość już nie wygląda tak kolorowo i ponownie mamy przykład, jak łatwo zaprzepaścić tyle lat pracy.

Nieco innym przypadkiem jest Dee Bost z Mississippi State. Choć on również został zawieszony i to na aż 9 spotkań, jednak powody takiej decyzji były nieco inne. Także tym razem to nie drużyna, a liga nałożyła taką sankcję, a dokładniej o sprawie możecie przeczytać tutaj. W skrócie egzekwowanie jego kary ma rozpocząć się około 10-11 grudnia, a do gry miał wrócić na początku stycznia.

Trenerzy Bulldogs stanęli więc na głowie, by do najważniejszej części sezonu przystąpić w najmocniejszym składzie. Przesunęli mecz z Alabama State z 4 grudnia, na 14 oraz dodali mecz z St. Mary's 29 grudnia i tym sposobem zawieszenia Bosta minie przed rozpoczęciem spotkań wewnątrz konferencji. Najważniejsze to umieć sobie radzić w trudnych sytuacjach.

12 paź 2010

Co słychać w UCLA

Pozwolę sobie odpowiedzieć na blogu na pytanie zadane na Twitterze przez @michal_ko i tym samym zachęcam innych do zadawania swoich pytań, na które w miarę możliwości postaram się odpowiedzieć.

Zeszły sezon ekipa Bruins zakończyła sezon z bilansem 14-18 i był to trzeci najgorszy wynik od czasów Johna Woodena. Wszystko za sprawa odejścia 4 kluczowych graczy, czyli Josha Shippa, Darrena Collisona, Alfreda Aboya i Jrue Holiday'a. W ich miejsce przyszli między innymi Reeves Nelson oraz Tyler Honeycutt, jednak nie do końca spełnili pokładanych w nich nadziei. Co gorsza po 6 spotkaniach drogi Drew Gordona i UCLA się rozeszły, a sam zawodnik zdecydował się na transfer do New Mexico. W drużynie zabrakło więc trochę talentu i przede wszystkim lider, stąd taki słaby wynik.

Niestety dla fanów Bruins zbliżający się sezon może przypominać poprzedni. Uczelnie ukończyło i opuściło dwóch z trzech najlepszych strzelców, czyli Michael Roll (śr. 14.1pkt) oraz Nikola Dragovic (śr. 12pkt), a dodatkowo J'mison Morgan zdecydował się zmienić drużynę i przeniósł się do Baylor. Wprawdzie ten ostatni nie pełnił znaczącej roli w zespole, jednak należy pamiętać, że przychodząc do NCAA by uważany za jednego z czołowych wysokich.

Z dobrych wiadomości od zbliżających się rozgrywek drużynę zasilą center Joshua Smith, który ciężko pracuję przygotowując się do sezonu oraz obrońca Tyler Lamb. Wspomniana dwójka powinna z miejsca wskoczyć do pierwszej piątki i wraz z Lee, Nelsonem oraz Honeycuttem stworzyć całkiem silną grupę. Ławka już jednak nie wygląda za ciekawie i wyróżnić można tylko Jerime'a Andersona. Tak naprawdę najwięcej tu zależy od postawy Smitha pod koszem, a także Lee na obwodzie, który ma przejąć rolę lidera.

Z 6 wartościowymi zawodnikami i bez żadnego seniora UCLA nie ma co liczyć na poprawę wyniku z poprzedniego sezonu, ale nie wszystko jeszcze stracone. PAC-10 w tym roku będzie równie słabe jak w ubiegłym, więc automatycznie szansę Bruins wzrastają. Z drugiej strony może jakiś nie wymieniony tutaj przeze mnie zawodnik poczyni ogromny postęp? Ja na miejscu fanów UCLA przygotowałbym się jednak na kolejny rozczarowujący sezon.

Światełkiem w tunelu może okazać się sezon 2011-12 pod warunkiem, że nikt nie zdecyduję się na przedwczesny udział w Drafcie. Wtedy po rocznej pauzie do gry dopuszczeni zostaną braci Wear, którzy po roku gry w North Carolina zdecydowali się na transfer, a także do drużyny dołączyć ma obrońca Norman Powell (#51 według Scout.com). Dodatkowo kilku kluczowych graczy rozważa przyjęcie stypendium uczelni UCLA, m.in. #8 Adonis Thomas oraz #20 Quinn Cook i jeśli udałoby się zwerbować choć jednego z nich kolejny sezon w wykonaniu Bruins może naprawdę okazać się przełomowy.

11 paź 2010

Zainteresowani Polakami w NCAA

Nie wiem na ile jest to w tej chwili news, ale jeśli już ktoś o tym słyszał warto wspomnieć jeszcze raz. Kilka uczelni z NCAA wyraziło zainteresowanie srebrnymi medalistami Mistrzostw Świata U17. W tym gronie oczywiście znajdują się Mateusz Ponitka, Tomasz Gielo, Przemysław Karnowski oraz Piotr Niedźwiedzki.

Z mniej lub bardziej potwierdzonych informacji wynika, że wspomniane uczelnie to Gonzaga, Cincinnati i Arizona State. Na pewno wiemy, że drugi trener Bulldogs Tommy Lloyd niedawno był w Polsce, o czym możemy się przekonać słuchając tego wywiadu. Także powołując się na źródła EuropeanProspects.com wiemy, że sztab Bearcats przebywa obecnie w Europie Wschodniej w celach rekrutacyjnych. O Wildcats natomiast napisał na Twitterze Rafał Juć, który jak wiadomo w tej tematyce ma zawsze dobre informację.

Jest to o tyle ciekawa wiadomość, bo w ostatnich latach za ocean wybierali się raczej przeciętni gracze przez co w swoich drużynach nie odgrywali znaczących ról. Zaś ci bardziej wyróżniający się decydowali się na grę w Europie i długoletnie kontrakty we Włoszech czy Hiszpanii.

Pytanie tylko czy wspomniana czwórka jest w ogóle zainteresowana NCAA, czy może planują poprowadzić swoją karierę w zupełnie innym kierunku. W każdym razie z tego co mi wiadomo jest to jeden z nielicznych przypadków, w których to same drużyny interesują się polskimi zawodnikami, a nie na odwrót. Nam pozostaję poczekać więc na dalszy rozwój wydarzeń, ale już teraz wiadomo, że w NCAA zobaczymy ich najwcześniej w sezonie 2012-13.

Dla przypomnienia dwa linki:

Problemy Connecticut

Uczelnia Connecticut w końcu wystosowała odpowiednie pismo w odpowiedzi na zarzuty, jakie postawiło im NCAA. Przypomnę tylko, że władze ligi dopatrzyły się 8 poważnych wykroczeń i aktualnie prowadzą dokładne dochodzenie, w celu wyciągnięcia konsekwencji.

Wśród wspomnianych przewinień można wymienić między innymi przekroczenie liczby dopuszczalnych telefonów i smsów do rekrutów, oferowanie korzyści materialnych trenerom ze szkół średnich (w tym wypadku głównie oferowanie biletów na mecz), czy też kontakty jednego z zawodników z agentem sportowym. Bardziej szczegółowy opis wszystkich zarzutów możecie znaleźć tutaj.

Dokument wysłany do COI (Committee on Infractions - Komitet ds. Wykroczeń) zawiera około 700 stron, ale przyjrzymy się tylko najciekawszym informacją. Przede wszystkim władze uczelni postanowiły nie czekać na decyzję i same nałożyły kary na drużynę. Oczywiście NCAA dalej może dołożyć jeszcze kilka swoich sankcji, jednak zazwyczaj wybiera się takie rozwiązanie by COI łaskawiej spojrzało na uczelnie.

UConn ukarało się więc w taki sposób:
- zmniejszenie liczby stypendiów z 13 na 12 na okres dwóch lat
- ograniczenie liczby trenerów mogących rekrutować zawodników
- zgłoszenie uczelni na dwuletnią obserwację (na zasadzie wyroku w zawieszeniu)

Z tego należy od razu wykreślić ostatni punkt, bo taka kara nie jest poważnie traktowana przez komitet. Dodatkowo COI zamierza dokładniej przyjrzeć się zmniejszeniu liczby stypendiów, czy faktycznie można traktować to jako karę. W nadchodzącym sezonie mają 12 graczy ze stypendium, czyli w praktyce nie przypomina to formy samo ukarania.

Co ciekawe według owego dokumentu trener Jim Calhoun miał o tych wszystkich wykroczeniach nic nie wiedzieć. Oczywiście to nie może być prawdą, bo główny trener i to takiej klasy powinien wiedzieć wszystko, co dzieję się w jego drużynie. Jednak najprawdopodobniej uczelnia chce chronić swojego coacha, który jest ikoną i legendą UConn.

Na ostateczne rozstrzygnięcie jeszcze będziemy musieli poczekać i wcale sprawa nie musi rozstrzygnąć się w tym roku.

8 paź 2010

Wokół parkietów - Graves, Smith

1) Trener Roy Williams poinformował wczoraj, że Will Graves został definitywnie wyrzucony z drużyny. Oczywiście dokładnych powodów nigdy nie poznamy, ale według trenera złamał zasady obowiązujące w zespole (co za nowość) i nie poczynił odpowiednich kroków by zadośćuczynić. Jednocześnie pochwalił swojego jedynego seniora za bardzo dobrze przepracowane lato i żałuje, że musiał podjąć taką decyzję. Skrzydłowy w zeszłym sezonie był trzecim strzelcem w drużynie i notował średnio 9.8pkt oraz 4.6zb.

2) Do North Carolina oraz Villanova dołączyła kolejna uczelnia i tym razem trener Missouri Mike Anderson zabronił swoim graczom używania Twittera podczas trwania sezonu. No cóż... czekamy na kolejne drużyny.

3) Niedawno pisałem o trudnych wakacjach Michigan State i niestety dla nich nie był to koniec złych wieści. Otóż nowy gracz Spartans Russell Byrd doznał urazu stopy i niezbędna jest operacja. Podobny zabiegł, dokładnie tej samej stopy przeszedł w maju i wygląda to na odnowienie kontuzji. Nie wiadomo kiedy zawodnik wróci do zdrowia, jednak najprawdopodobniej w tym sezonie go nie zobaczymy. Nawet jeśli zdąży się wyleczyć w tym roku MSU zapiszą go jako "injury redshirt".

4) Jeśli dołączenie Joshua Smitha do UCLA można nazwać bardzo dobra wiadomością (a można), to niedawno pojawiła się jeszcze lepsza. Nowy center od czerwca schudł około 18 kilogramów i obecnie jego wagę szacuję się na 125-130 kilogramów. To wciąż za dużo, ale sam zawodnik przyznaje, że nigdy nie czuł się w lepszej formie. Trener Ben Howland powiedział, że nie dopuści go do normalnych treningów dopóki ten nie schudnie i mimo początkowych frustracji Smith ciężko pracuje, by przygotować się do sezonu.

5) Fani Marquette postanowili stworzyć swój własny utwór promujący zbliżający się sezon. Przerobili więc utwór DJa Khaleda, dodali itunesy, zaprosili zawodników i powstało takie coś:


Ocenę pozostawiam wam.

PAC-10 się zbroi

Minął kolejny dzień, w którym czołowi gracze dokonali wyboru uczelni i ku zaskoczeniu wielu zwycięzcą wczorajszej bitwy okazała się konferencja PAC-10.

Jako pierwszy swoją decyzję ogłosił Jabari Brown, czyli obrońca który według Scout.com jest #14 w swoim roczniku. Wybór nie tylko dziwi dlatego, że starały się o niego bardziej renomowane uczelnie takie, jak Arizona State, Washington czy UCLA, ale przede wszystkim ze względu na dochodzenie jakie prowadzi NCAA w sprawie ekipy Ducks.

Wprawdzie główny trener zmienił się przed tym sezonem i Jabari przyznał, że miało to dla niego duże znaczenie, jak również sposób w jakim Dana Altman go rekrutował. Jednak możliwe, że na Oregon zostaną nałożone różne sankcję, które zwykle nie sprzyjają werbowaniu nowych graczy. W każdym razie dla samej uczelni i trenera jest to bardzo dobra wiadomość.


Kolejnym graczem, którego decyzja już tak nie zaskoczyła jest Tony Wroten Jr.. Zawodnik #27 według Scout.com postanowił pozostać blisko domu i wybrał uczelnie Washington, gdzie w przeszłości grał jego ojciec.

Obrońca z Seattle bardzo lubi zwracać na siebie uwagę, co potwierdzał w wielu wywiadach, między innymi stwierdzając, że gdy jest formie nikt w kraju nie jest w stanie go zatrzymać. Także niedawno za pomocą Twittera zapytał Calipariego, dlaczego ten przestał go rekrutować. Odpowiedzi się jednak nie doczekał.

Na boisku jednak już jest zupełnie innym człowiekiem i swoją pracę wykonuje bardzo dobrze, o czym mogliśmy się przekonać podczas Mistrzostw Świata do lat 17 w Hamburgu.


Ostatnim zawodnikiem jest Johnny O'Bryant, który również reprezentował USA podczas Mistrzostw w Hamburgu. Choć w jego wypadku nie jest to jeszcze potwierdzona informacja i nie dołączy do PAC-10, ale według różnych źródeł zdecydował się na grę w LSU. Scout.com plasuje go na #23 pozycji.

6 paź 2010

Wokół parkietów - Dunn, Kanter

1) LaceDarius Dunn został wczoraj zatrzymany pod zarzutem pobicia (uderzenia) swojej dziewczyny, która trafiła do szpitala ze złamaną szczęką. Pierwsze, co przychodzi do głowy to pytanie, co jest z tymi zawodnikami? Najpierw byli Tre’Von Willis i Tony Woods, teraz Dunn? Tym razem sprawa jest nieco inna i nie tylko dlatego, że dotyczy jednego z lepszych graczy w nadchodzącym sezonie. Otóż poszkodowana nie zamierza wnosić oskarżenia w tej sprawie i nawet wysłała w związku z tym list do policji, a ojciec dziewczyny powiedział, że do zdarzenia doszło przypadkiem i nie było to celowym aktem przemocy. Oczywiście lider Baylor został szybko zawieszony przez trenera, jednak na ostateczny werdykt będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.

2) Według trenerów konferencję Big 12 w nadchodzącym sezonie wygra ekipa Kansas State i uważa tak 10 z 11 przepytywanych (głosujący trener nie może wybierać swojego zespołu). Lista wraz z wynikami wygląda następująco:
  1. Kansas State (10) – 119
  2. Kansas (2) – 109
  3. Texas – 99
  4. Baylor – 96
  5. Missouri – 82
  6. Texas A&M – 69
  7. Texas Tech – 52
  8. Oklahoma State – 51
  9. Colorado – 46
  10. Nebraska – 31
  11. Oklahoma – 27
  12. Iowa State – 11
3) Według ojca Enesa Kantera właściciel Fenerbahce kłamie i na przykładzie jego syna zamierza pokazać młodym graczom w Turcji by z nim lepiej nie zadzierać (w skrócie). Dodatkowo przyznał, że wielokrotnie odrzucał oferty kontraktu, by Enes mógł zagrać w NCAA i tam zdobyć edukację. Dokładniejsze informację na ten temat możecie znaleźć w artykule Mike'a DeCourcy'a ze Sporting News. Kto więc w końcu mów prawdę? Zarówno jedna, jak i druga strona ma swoje powody, by nieco naginać fakty, dlatego nalezy poczekać na decyzję NCAA, która już niebawem.

4) Reprezentant Kanady Kevin Pangos, którego obserwować mogliśmy podczas Mistrzostw Świata U17 w Hamburgu, gdzie zresztą wybrany został do piątki turnieju podjął decyzję w sprawie uczelni. Zdecydował się na uczelnie Gonzaga i wybór nie powinien dziwić nikogo. Nie od dziś wiadomo, że Bulldogs jest "kanadyjską" drużyną, a w zeszłym sezonie w jej szeregach występowało aż 4 graczy z Kanady. Pangos do drużny dołączy w 2011 roku.

Przygotowania Louisville

Chyba nie zaskoczę nikogo jeśli powiem, że przygotowania Cardinals do sezonu nie przebiegają zgodnie z planem. Co gorsza trener Rick Pitino nie będzie mógł skorzystać ze wszystkich swoich nowych graczy.

Zaczęło się od Roburta Sallie'a, który po trzech latach skończył studia w Memphis i na ostatni rok gry postanowił przenieść się do Louisville. Niestety nie zdążył załatwić wszystkich spraw w terminie i będzie zmuszono pauzować rok. W zakończonym sezonie były gracz Tigers notował średnio 10.5pkt, 4zb oraz 2as i był przymierzany do gry w pierwszej piątce.

Tego samego dnia pojawiła się informacja, że Justin Coleman nie spełnił wymagań akademickich i nie zostanie dopuszczony do gry. Skrzydłowy według Scout.com zajmuje #40 pozycję w swoim roczniku i był najlepszym rekrutem, jaki miał dołączyć do zespołu w tym roku. Jakby tego było mało Coleman ostatecznie zdecydował się na wybór innej uczelni i po roku przerwy rozpocznie sezon w Marshall.

Wczoraj zaś coach Pitino poinformował, że center Gorgui Dieng (#46 Class of 2010) z podobnych względów, co Coleman nie będzie mógł grać w zbliżających się rozgrywkach. Doliczyć należy do tego kontuzję rekruta Russa Smitha wykluczającą go na 8-12 miesięcy i Louisville sezon rozpocznie w starym składzie.

Jednak tu też nie do końca można się zgodzić, bo drużynę po ostatnich rozrywach opuściło trzech najlepszych punktujących, czyli Samardo Samuels, Edgar Sosa i Jerry Smith. Dodatkowo urazu przepukliny nabawił się czwarty punktujący Jared Swopshire i czeka go 6 tygodniowa przerwa. Początek sezonu zapowiada się więc na bardzo ciężki, a im dalej tym wcale nie będzie lepiej.

Jak poradzi sobie trener Louisville z takimi osłabieniami? Zapowiada się naprawdę bardzo słaby sezon w ich wykonaniu, a próby przyspieszenia gry i treningi z użyciem zegara 24 sekund zamiast 35 mogą tu niewiele pomóc. W końcu nawet najlepszy trener nie zdziała cudów, gdy w drużynie brakuje talentu.

5 paź 2010

Wokół parkietów - Hummel, Pearl

1) Robbie Hummel wraca do zdrowia, co potwierdzili lekarze Purdue wydając zgodę na normalne uczestniczenie w treningach i grę 5 na 5. Przypomnę, że pod koniec zeszłego sezonu lider Boilemakers doznał kontuzji kolana, która wykluczyła go na kilka miesięcy. Sam zawodnik do wszystkiego podchodzi bardzo ostrożnie i planuje stopniowo wracać do normalnych treningów.

2) Opublikowana została przedsezonowa lista 50 kandydatów do zdobycia nagrody Johna R. Woodena, czyli dla najlepszego zawodnika sezonu. Oczywiście wraz z biegiem rozgrywek lista ta będzie zmieniana w zależności od formy poszczególnych graczy. Ze względu na przepisy obecna nie zawiera zawodników, którzy nie grali w zeszłym sezonie, czyli np. zmienili drużyny lub są freshmanami.

3) Im głębiej sięga się w sprawę Bruce'a Pearla tym ciekawsze informację wychodzą na jaw. Tym razem ESPN.com opublikowało artykuł potwierdzający, że obecny trener Tennessee dopuścił się podobnego wykroczenia podczas pracy jeszcze w Wisconsin-Milwaukee. Już wtedy zdarzyło mu się zaprosić rekruta do własnego domu, co do pewnego wieku jest zabronione. Obecnie nie wiadomo czy i jakie konsekwencje spotkają Pearla w związku z tą sprawą.

4) Uczelnie Harvard również nie omijają kłopoty. Po stracie na rzecz Draftu Jeremy'a Lina do sezonu przyjdzie im przystąpić w jeszcze bardziej osłabionym składzie. Otóż na jednym z treningów złamania stopy nabawił się Kyle Casey i czeka go od 6 do 8 tygodni przerwy. Skrzydłowy był drugim punktującym i najlepiej zbierającym zawodnikiem w drużynie.

5) Lepiej nie zadzierać z Justinem Rutty'm z Quinnipiac.


To spotkało kosz na treningu, gdy zawodnik sfrustrowany po kilku nieudanych akacjach postanowił nieco odreagować. Rutty w zeszłym sezonie notował średnio 15.3 pkt oraz 10.9 zb i jest jednym z kandydatów do zdobycia nagroda dla najlepszego gracza konferencji Northeastern.

4 paź 2010

Trudny offseason Spartans

Pomyślcie przez chwilę i spróbujcie wymienić drużyny, które te lato mogą zaliczyć do naprawdę udanych, tzn. nie napotkali na większe problemy, czy kontuzje... Ciężko prawda?

A teraz wymieńcie te, które w wakacje borykali się z najróżniejszymi problemami... Tu nazwy same przychodzą na myśl. I choć na papierze wciąż  są jedyną z najlepszych drużyn w nadchodzących rozgrywkach, to Michigan State również zalicza się do tego grona. 

Można powiedzieć, że zaczęło się już od kontuzji Kalina Lucasa jeszcze podczas trwania Tournamentu. Ostatecznie nie przeszkodziło to im w awansowaniu do Final Four, jednak na pewno odbija się obecnie na przygotowaniach do nowego sezonu. Wprawdzie kontuzja już wyleczona, ale lider Spartans wciąż nie wrócił do formy z zeszłego roku, a pierwsze mecze już coraz bliżej.

Następnie bardzo głośno zrobiło się o przejściu do NBA trenera Toma Izzo. Włodarze Cleveland Cavaliers mocno kusili i choć sam trener przyznał że tak blisko NBA nie był nigdy zdecydował się kontynuować pracę w NCAA. Wszyscy zainteresowani przyjęli tę informację z wielką radością (od samych zawodników zaczynając), a jak słuszną decyzję podjął przekonał się, gdy LeBron ogłosił swoją decyzję.

Kolejnym procesem było zawieszenie Chrisa Allena, który podpadł swojemu coachowi. Dokładniejszych szczegółów brak, jednak najprawdopodobniej chodziło o sprawy poza sportowe i mimo dobrych prognoz ostatecznie został zmuszony do zmienienia drużyny.

Całkiem niedawno Korie Lucious został zatrzymany za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, a warto przypomnieć, że rozgrywający Spartans nie ma ukończonych 21 lat. Na szczęście dla niego udało się tą sprawę jakoś załagodzić i skończyło się bez większych konsekwencji. Niestety później pojawiły się drobne problemy z kolanem i potrzebna była operacja. Obecnie przechodzi okres rehabilitacyjny i czeka go od 2 do 6 tygodni przerwy, a do gry ma wrócić w listopadzie.

Ostatnio zaś bardzo głośno w zagranicznych mediach była omawiana sprawa, w którą zamieszanych jest dwóch obecnych graczy Michigan State. Poszkodowana kobieta zgłosiła się na policję informując, że została zgwałcona, jednak z niewiadomych przyczyn prokuratura nie zdecydowała się skierować sprawy do sądu, dlatego też nie wiadomo kogo dotyczyły te zarzuty. W każdym razie cała sytuacja nie wygląda najciekawiej i możliwe że wkrótce usłyszymy o niej ponownie.

Podsumowując można dojść do dwóch wniosków.
- niespodziewanie już od pierwszego meczu rola freshmana Keith Appling można znacznie wzrosnąć i trener będzie potrzebował jego dobrych występów,
- czy te wszystkie sprawy pozaboiskowe nie wpłyną negatywnie na grę i formę MSU.
Dopóki jednak Tom Izzo wciąż pełni funkcję głównego szkoleniowca kibice Spartans powinni być dobrej myśli.