Przestępstwa z udziałem zawodników, a co za tym idzie zawieszenia w NCAA są na porządku dziennym. Trudno jest zapanować nad wszystkimi zawodnikami nawet w 12 osobowej drużynie. W Dywizji I jest obecnie 347 zespołów, więc jak poradzić sobie gdy jest ich ponad 4000? W każdym razie w ostatnim czasie miały miejsce trzy odmienne przypadki, którym tutaj zamierzam przyjrzeć się bliżej.
Jako pierwszy podpadł Tony Woods, który w zeszłym sezonie był tylko rezerwowym Wake Forest, jednak w tym jego rola miała znaczenie wzrosnąć. Niestety pokłócił się z dziewczyną, doszło do rękoczynów, sprawa trafiła do sądu i szansa została zatracona. Groziło mu nawet do 20 miesięcy pozbawienia wolności, ale ostatecznie skończyło się na łagodniejszej karze. Teraz pozostało poczekać tylko na komunikat trenera na ile meczy zostanie zawieszony. Tym razem jednak nie miał tyle szczęścia i został delikatnie mówiąc poproszony o zmianę uczelni.
Nie wiadomo jeszcze, czy jakaś drużyna planuje zgłosić się po Woodsa, także nie wiemy czy sam zawodnik zamierza kontynuować karierę w NCAA czy w profesjonalnym zespole. Wiemy za to, jak łatwo można stracić swoją szansę.
W podobnej sytuacji może znaleźć się gwiazda Baylor LaceDarius Dunn. Po bardzo dobrym sezonie, w którym zdobywał średnio prawie 20 punktów na mecz, w tym roku spodziewano się równie udanych rozgrywek. Niestety długi offseason nie posłużył Dunnowi, pokłócił się z dziewczyną, doszło do przemocy i obecnie sprawa trafiła do prokuratury. Nie wiadomo jeszcze czy skończy się na sądzie, bo poszkodowana nie chce współpracować z policją. Jednak zawieszenie przez trenera w takim wypadku było nieunikniony. Co gorsza zgodnie z zasadami uczelni Baylor LaceDarius nie może uczęszczać na zajęcia i jeśli ten okres będzie trwał zbyt długo jego zaległości w nauce mogą się okazać na tyle poważne, że w pierwszym semestrze nie będzie akademicko kwalifikowany. Dokładając do tego ewentualne zawieszenie, który na pewno go spotka (lub w gorszym wypadku podzieli los Woodsa) i mamy ponad pół sezonu z głowy.
Czekał go świetny sezon, walka o nagrodę najlepszego zawodnika w konferencji, a może i całej ligi oraz wysoki pick w Drafcie. Teraz przyszłość już nie wygląda tak kolorowo i ponownie mamy przykład, jak łatwo zaprzepaścić tyle lat pracy.
Nieco innym przypadkiem jest Dee Bost z Mississippi State. Choć on również został zawieszony i to na aż 9 spotkań, jednak powody takiej decyzji były nieco inne. Także tym razem to nie drużyna, a liga nałożyła taką sankcję, a dokładniej o sprawie możecie przeczytać tutaj. W skrócie egzekwowanie jego kary ma rozpocząć się około 10-11 grudnia, a do gry miał wrócić na początku stycznia.
Trenerzy Bulldogs stanęli więc na głowie, by do najważniejszej części sezonu przystąpić w najmocniejszym składzie. Przesunęli mecz z Alabama State z 4 grudnia, na 14 oraz dodali mecz z St. Mary's 29 grudnia i tym sposobem zawieszenia Bosta minie przed rozpoczęciem spotkań wewnątrz konferencji. Najważniejsze to umieć sobie radzić w trudnych sytuacjach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz