Z powodu braku czasu ostatnio ograniczam się tylko do "obowiązkowych" wpisów, ale nie martwcie się, bo już wkrótce wracam do normalnego blogowania.
- Kemba Walker przez cały mecz grał średnio, ale w końcówce to po jego akcjach Connecticut zdobywało punkty i także dzięki jego rzutowi na 2.5 sekundy przed końcem to Huskies mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Ostatecznie Villanova przegrała 59:61, choć Corey Fisher miał 28 punktów i 6 asyst. Wspomniany Walker uzbierał 24pkt, 6zb i 5as, a Alex Oriakhi dołożył 14pkt i 12zb.
- Kansas State tylko na początku potrafiło dotrzymać kroku Missouri i ostatecznie przegrali 59:75. 14pkt, 4zb i 3prz miał Marcus Denmon, ale w końcówce to dobra defensywa Phila Pressey'a (13pkt, 4prz, 3as) przypieczętowała zwycięstwo Tigers. W Wildcats Jacob Pullen rzucił 16 oczzek.
- Osłabiony zespół Syracuse uległ Pittsburgh 66:74 i była to ich pierwsza porażka w sezonie. W Panthers bardzo dobrze wypadli wysocy, którzy ograniczyli poczynania Ricka Jacksona (10pkt, 11zb, 3bl) i mam tu na myśli Nasira Robinsona zdobywce 21pkt i 7zb. Brad Wanamaker dodał 15pkt, 6as i 5zb, a w Orange 16pkt i 9zb miał rezerwowy C.J. Fair.
- Marcus Morris zdobył 25pkt i 5zb, a Markieff Morris dołożył 19pkt, 9zb i 4as prowadząc Kansas do pewnego zwycięstwa nad Baylor 85:65. W Bears Perry Jones uzbierał 20pkt i 2zb, a Anthony Jones miał 17pkt i 4zb.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz