Zawsze jak powinienem robić coś innego "włącza" mi się tryb pisania. Więc korzystając z okazji szybko, chaotycznie i nieciekawie o sobotnich spotkaniach.
O meczach Illinois z Ohio State oraz Syracuse z Villanova możecie przeczytać niżej i w sumie tyle chciałem napisać. Żartowałem oczywiście, więc lecimy:
- Jimmer Fredette znowu to zrobił! 42 punkty, 4 zbiórki, 4 asysty. Nie ma lepszego strzelca w NCAA, ale pewnie zastanawiacie się jak poradzi on sobie w NBA, więc wkrótce na ten temat napiszę coś więcej.
- Ekipa Texas wygrywając z Kansas zakończyła ich serię 69 zwycięstw z rzędu na własnym boisku. To jest dopiero wyczyn. Longhorns po ostatnich dwóch zwycięstwach są znowu w gronie faworytów. Aha, była to pierwsza porażka Jayhawks w tym sezonie.
- Kolejna seria zakończona. Zespół Tennessee przegrał pierwszy mecz przeciwko notowanemu rywalowi. Drużyna Connecticut pewnie wygrała i ponownie w głównej roli był Kemba Walker, ale ważniejszy jest fakt, że do zdobywania punktów coraz częściej włączają się pozostali zawodnicy. Z taką grą całej drużyny w końcu można napisać, że UConn to faktycznie jeden z 10 najlepszych zespołów w lidze.
- Kansas State dalej gra fatalnie, ale to już pewnie wiecie. I pomyśleć, że przed sezonem trenerzy uważali ich za głównego faworyta Big 12.
- Nie wiem, jak zawodnicy Memphis to robią, ale w szczęśliwych okolicznościach wygrali kolejny mecz. Tym razem po dogrywce z UAB i do tego nie trafiając 4 ostatnich osobistych w samej końcówce meczu. Młody skład Tigers zamiast grać z meczu na mecz coraz lepiej, z każdym kolejnym spotkaniem ma więcej szczęścia.
- Olek Czyż zaczął grać poniżej 30 minut statystycznie prezentując się słabiej, a Nevada wygrała trzy ostatnie mecze w konferencji WAC. Nie wiem czy ma to jakiś związek, bo ostatnie mecze były dostępne tylko na WolfPackTv, ale jest to co najmniej zastanawiające.
- Gonzaga nie jest już faworytem konferencji West Coast. Bulldogs przegrali dwa ostatnie mecze, a przed nimi ważny sprawdzian z liderem, czyli Saint Mary's. Jeśli chcą się liczyć, ten mecz muszą wygrać.
- Tu Holloway to nowy Jordan Crawford. Mimo, że jest malutki, gra na innej pozycji i w ogóle swojego byłego kolegi nie przypomina, prowadzi Musketeers do kolejnych zwycięstw. Bilans Xavier w konferencji A-10 to 5-0, a on w tych meczach zdobywa średnio 21,5pkt, 5.5zb, 5.5as, trafiając z 50% skutecznością za trzy (w sezonie 35%).
To chyba tyle, a jak macie jakieś pytania, to zapraszam do komentowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz