Nie Michael Gilchrist, którego mieliśmy okazję oglądać podczas Mistrzostw Świata do lat 17 w Hamburgu. Nie Quincy Miller, który był drugim najlepszym graczem na MŚ U17. Nie Austin Rivers, który poprowadził reprezentację U18 do złota w Mistrzostwach Ameryk. Tylko jeszcze do niedawana anonimy Anthony Davis za rok może być graczem numer jeden w "Class of 2011".
Gdy inni reprezentowali swój kraj ten skrzydłowy miał okazję zaprezentować się podczas różnych campów i dzięki temu czołowi scouci zwrócili na niego większą uwagę. Za granicą już teraz rozważa się czy to on powinien być zawodników nr1. Jedni porównują go do Duranta z mniejszymi możliwościami ofensywnymi, inni do Kevina Garnetta. Zanim jednak zobaczymy go na uniwersyteckich parkietach sprawdźmy co tak naprawdę potrafi.
Więcej filmików oczywiście na youtube. Przy okazji pojawił się także trzeci epizod QTv czyli Quincy Miller w akcji - do obejrzenia w wolnej chwili.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz