1) Chris Wright w spotkaniu z Cincinnati złamał lewą rękę i prawdopodobnie w tym sezonie już nie zagra. Rozgrywający Georgetown jest już po operacji i choć optymistyczne prognozy mówią, że wróci na początku March Madness, wciąż wydaję się to mało realne. Wliczając spotkanie, w którym Wright nabawił się urazu Hoyas przegrali dwa ostatnie pojedynki. Zawodnik G'town zdobywał średnio 13.1pkt, 5.4as oraz 2.9zb i choć najlepszym punktującym w zespole jest Austin Freeman, to liderem jest właśnie Wright, który rozgrywał najważniejsze akcję wszystkich wyrównanych spotkań.
2) Talib Zanna złamał kciuk i będzie zmuszony pauzować od 3 do 6 tygodni. Zawodnik Pittsburgh w sezonie notował średnio tylko 3.7pkt i 3.4zb, ale był pierwszym podkoszowych wychodzącym z ławki.
3) Zespół Louisville nie ma łatwego sezonu. Tylko dwóch graczy wystąpiło we wszystkich 29 meczach, reszta zaś borykała się z najróżniejszymi urazami. W spotkaniu z Pittsburgh kontuzji doznał Rakeem Buckles. Skrzydłowy Cardinals z powodu złamania palca pauzował w tym sezonie już w 12 spotkaniach, teraz przez zerwanie więzadeł krzyżowych w prawym kolanie będzie zmuszony pauzować znacznie dłużej. W rozgrywkach zdobywał średnio 6.8pkt i 6.1zb.
4) Pozostając przy spotkaniu z nocy, czyli Louisville - Pittsburgh. Pod koniec dogrywki miało miejsce takie zdarzenie.
Zauważyliście? Nie? To włączcie jeszcze raz i zwrócicie uwagę na "czirlidera". Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że do końca meczu pozostało 0.5 sekundy. Skończyło się na przewinieniu technicznym za opóźnianie meczu, dwóch celnych osobistych Ashtona Gibbsa oraz (na szczęście dla Louisville) na niewykorzystanej szansie na doprowadzenie do kolejnej dogrywki. Ale wyobrażacie sobie sytuację, gdyby przez niego Cardinals przegrali mecz? Aua.
5) Trener Tim Floyd dostał pierwszego "dacha" w tym sezonie. Na jednym się jednak nie skończyło i ostatecznie była potrzebna interwencja ochrony by wyprowadzić go z boiska. To wciąż nie koniec, bo kilka minut później z podobnego powodu wyrzucony został jego asystent Phil Johnson. Sprawdźcie sami:
"Rridiculous", jakby to powiedzieli nasi amerykańscy koledzy.
6) Kyrie Irving wraca do zdrowia! A tak przebiega jego rehabilitacja:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz