11 kwi 2011

Nike Hoop Summit 2011 - recap

W końcu miałem możliwość obejrzenia spotkania, więc pora coś napisać. Z wiadomych przyczyn bardziej niż na grze skupiłem się na samych zawodnikach, a o przebiegu meczu albo już czytaliście, albo możecie to nadrobić czytając ten news. Statystyki znajdziecie pod tym linkiem, a wywiad z Ponitką na sport.pl. Na koniec tylko w kwestii formalnej napisze, że drużyna USA wygrała 92:80.

Poniżej moje obserwację na temat poszczególnych graczy. Niektóre są na podstawie jednego meczu innych widziałem kilka razy (głownie zawodnicy USA) i dlatego proszę podchodzić do nich nieco z dystansem. Tym bardziej, że jest to mecz pokazowy. Jeśli brakuję opisu któregoś gracza to oznacza, że niczym się nie wyróżnił i nie został przeze mnie zapamiętany.

USA

  • Bradley Beal (Florida) - typowa "dwójka", nastawiony na zdobywanie punktów. Ma bardzo dobrze ułożoną rękę, więc z rzutem z dystansu i półdystansu problemów być nie powinno. Nie jestem jeszcze do końca przekonany jak będzie z minięciem, ale i tu widać potencjał. 
  • Quinn Cook (Duke) - Bardzo fajny rozgrywający, choć może nieco niski. Nie mija tak dobrze jak Irving, ale pod względem rzutu i przeglądu pole aż tak dużo mu nie ustępuję.
  • Anthony Davis (Kentucky) - Jest długi. Naprawdę. A dodatkowo przy swoich warunkach świetnie się porusza i bardzo dobrze z tego korzysta. Sporo zbiórek plus wsady, a przy okazji dobrze kontroluję ciało.
  • Michael Gilchrist(Kentucky) - Wartościowy zawodnik po obu stronach parkietu. W obronie oprócz zbiórek pokazał bardzo dobre wyczucie do bloków, w ataku głównie grał przodem do kosza. Dzięki warunkom fizycznym w NCAA powinien również pojawiać się jako silny skrzydłowy.  
  • James McAdoo (North Carolina) - w tym meczu za dużo nie pokazał, ale wciąż mam w pamięci MŚ U17. Podkoszowy, który wie co ma robić i wspólnie z Hensonem i Zellerem stworzy niesamowite trio.
  • Austin Rivers (Duke) - Typowy strzelec, a dokładniej "scorer". Kiedy trzeba potrafi zdobyć punkty i to w najróżniejszy sposób. Dobrze rzuca za trzy i z łatwością mija rywali. W ataku będzie niesamowicie produktywny. 
  • Marquis Teague (Kentucky) - Lubi penetrować pod kosz i bardzo dobrze to wykorzystuję. Nawet będąc już pod samą obręczą potrafi znaleźć lepiej ustawionego partnera. Wciąż musi popracować nad rzutem.
  • Tony Wroten (Washington) - "First-pass PG", czyli zawodnik jakich lubię najbardziej. Ma niesamowity przegląd pola i jeśli jesteś choć przez sekundę na wolnej pozycji możesz być pewny, że otrzymasz podanie. Może niektóre były zbyt ryzykowane, ale taki to był mecz.

Świat

  • Bismack Biyombo - Kongo - Jako jedyny nie ustępował atletycznością amerykanom, a dodatkowo wyglądał na dużo silniejszego. Świetne wyczucie do bloków plus bardzo dobre wykorzystywanie warunków czynią z niego wyjątkowego obrońcę. W ataku ograniczony raczej do wsadów i dobitek. 
  • Przemysław Karnowski - Polska - Całkowicie zagubiony. Zanim zdążył zauważyć podanie do rywala, ten za jego plecami zdobył już punkty (dwie takie sytuację). Wiem, że miał jakiś drobny uraz, ale mimo wszystko nie wyglądało to najlepiej. Dwa podania do gracza rzucającego za trzy. 
  • Lucas Riva Nogueira - Brazylia - Jest wysoki, ma długie ręce, wysoko skacze i bardzo dobrze porusza się po boisku. To wiedzieliśmy już przed meczem i tu nic nowego nie pokazał.
  • Kevin Pangos - Kanada (Gonzaga) - Mimo dobrego kozła, jak dla mnie to wciąż bardziej strzelec niż rozgrywający. Zupełnie nie radził sobie z agresywną obroną rywali.
  • Mateusz Ponitka - Polska - Wiedzieliśmy, że potrafi zdobywać punkty w najróżniejszy sposób i meczu tylko to potwierdził. Zainteresowanie jego osobą będzie rosło. 
  • Dario Saric - Chorwacja - Najmłodszy zawodnik w meczu. Miał kilka lepszych i słabszych fragmentów, ale w przyszłości warto zwrócić na niego uwagę. 
  • Kyle Wiltjer - Kanada (Kentucky) - Podkoszowy, który nie radzi sobie zupełnie w grze tyłem do kosza. Kiedy próbował takich zagrań albo był blokowany, albo oddawał niecelny rzut. Potwierdził za to, że rzut ma bardzo dobry i gdy zaczynał akcję około 6-7 metra zazwyczaj był skuteczny.

Posiadacze opłaconego konta spotkanie obejrzeć mogą na stronie FIBATV. Pozostałych odsyłam na kanał youtube NetScoutsBasketball, gdzie znajdują się obszerne highlighty.

2 komentarze:

alik pisze...

Wiesz jak z jakością tych nagrań na fibatv? Może wykupie miesięczny dostęp i zobaczę co tam mają w archiwum, bo jak na razie nigdzie nie mogę znaleźć w necie tego meczu.

Kosi pisze...

Jakość ok, choć bez rewelacji. Do wyboru 500 kb/s albo 1mb/s. A co mają w archiwum możesz przejrzeć bez wykupionego dostępu.