3 lip 2011

MŚ U19: Po pierwszej fazie

Zakończyła się pierwsza faza Mistrzostw i jak wszyscy skupiają się na grze Polaków, tak ja napisze o tych zespołach i zawodnikach, którzy w jakiś sposób powiązani są z nazwą bloga.

Jak wiadomo na grę w reprezentacji USA nie zdecydowali się wszyscy najlepsi zawodnicy i na turniej wysłany został 3-4 garnitur. Tak naprawdę większe role w swoich zespołach pełniło tylko czterech zawodników, czyli Joe Jackson (Memphis), Tim Hardaway Jr. (Michigan), Jeremy Lamb (Connecticut) i Doug McDermott (Creighton). To oni stanowią o sile zespoły, a reszta graczy podobnie jak na uczelniach głównie pełni role zadaniowe. Nic więc dziwnego, że w sparingach przed imprezą z reprezentacją Litwy U20 kadra USA przegrała 101:72, a później z Litwą U19 z Jonasem Valanciunasem w składzie ulegli 108:75. Tym bardziej, że zespół z Ameryki w odróżnieniu od większości innych drużyn gra w całkowicie odmienionym składzie. Na turniej nie pojechał ani jeden zawodnik z zeszłorocznych MŚ U17 i tylko Patric Young pamięta Mistrzostwa Ameryk U18. 

Na szczęście Amerykanie nie zważając na przeciwności po pierwszej fazie z bilansem 3-0 awansowali do dalszego etap   rozgrywek. Wysoko wygrali z Egiptem 115:60, zwycięstwo z Serbią 80:78 wyrwali w końcówce i pewnie pokonali Chiny 82:66. Trener USA chętnie korzysta ze wszystkich dostępnych zawodników, a liczba granych minut zależy głównie od rywala oraz różnicy punktów. Pod koszem rządzi dwójka defensywnych graczy czyli Patric Young (śr. 7.6pkt i 7.6zb w 18min) oraz Tony Mitchell Jr. (śr. 6pkt, 9zb i 2.6bl. w 17min). Na obwodzie najwięcej punktów zdobywają zaś Joe Jackson (śr. 14.3pkt) oraz Jeremy Lamb (śr. 13.3pkt) i  Doug McDermott (śr. 12.6pkt)


Co ciekawe reprezentacja USA jest jedynym zespołem, który jak na razie nie przegrał żadnego meczu. 

Drugą reprezentacją, której bacznie się przyglądam to oczywiście Kanada. Głównie chodzi o pięciu zawodników i są nimi Kevin Pangos (od najbliższego sezonu zawodnik Gonzaga), Sim Bhullar (od sezonu 2012/13 gracz Xavier), Negus Webster-Chan (#67 gracz "Class of 2012") oraz Dyshawn Pierre, Olivier Hanlan i Stephan Jankovic, którymi zainteresowanych jest kilka zespołów z NCAA. Kanada podobnie jak reprezentacja USA awansowała do kolejnej fazy rozgrywek, jednak z nico gorszym bilansem. Po drodze wygrali z Koreą 109:93, a następnie ulegli Chorwacji 84:88 i wysoko Litwie 68:111. O sile zespołu stanowią Dyshawn Pierre (śr. 16.3pkt i 10zb), Bhullar (śr. 14pkt i 7.3zb) i Pangos (śr. 11.7pkt, 3.3zb i 3.3as). 


Obie reprezentacje zmierzą się już jutro 4 lipca o godzinie 14:30 i ciężko oczekiwać innego wyniku niż pewne zwycięstwo kadry USA. Tak naprawdę obecnie nie ma co tu dużo pisać, bo dostępne są tylko statystyki, a dokładniej grze poszczególnych zawodników przyjrzymy się dopiero od ćwierćfinałów. 

Na koniec słówko o Tomku Gielo, który jak pamiętamy od najbliższego sezonu zasili zespół Liberty. Po trzech meczach notuje średnio 7.3pkt oraz 3zb i śmiało można napisać, że na razie jego rola w zespole jest nieco mniejsza niż na zeszłorocznych MŚ U17. 

2 komentarze:

shetman pisze...

2,7 blk. Mitchella to nie 4 :)

Kosi pisze...

Sorry matematyka mi się popsuła. Już poprawiłem ;)