29 kwi 2010

2010 Jordan Brand Classic - recap

Ostatnie podsumowanie dostępnych spotkań z cyklu meczy z udziałem najlepszych seniorów ze szkół średnich. Podobnie jak poprzednio na trybunach sporo celebrytów w tym Fat Joe, Common, Chris Paul i inni.

Tym razem również byliśmy świadkami wyrównanej końcówki, jednak już przebieg całego spotkania nie był taki przyjemny. Mało obrony, mało emocji, mało ciekawie, dlatego od razu przejdę do najważniejszej części związanej z opisami poszczególnych zawodników.

Warto jeszcze dodać, że z powodu kontuzji nie zagrał Tobias Harris (Tennessee), podobnie zresztą jak w Nike Hoop Summit i czym zapomniałem wcześniej wspomnieć. W obu spotkaniach sam gracz był obecny na ławce rezerwowych swojej drużyny.



Harrison Barnes (North Carolina) - ponownie pokazał dlaczego jest zawodnikiem numer jeden w swoim roczniku. Wszechstronny i skuteczny. Wielkim jego atutem będą zbiórki w ataku i dobitki, co pokazywał w poprzednich meczach, a w tym tylko to potwierdził - 11 zbiórek w ofensywie. Momentami zbyt często decydował się na rzut zamiast podać, ale ogólne wrażenia były bardzo pozytywne.

Brandon Knight (Kentucky) - będzie jak wcześniej, czyli mimo że zagrał dużo lepiej niż poprzednio, to wciąż nie to czego się spodziewałem. Niech was nie zmyli jego liczba asyst, on wciąż lepiej czuje się w rzucaniu niż podawaniu.

Jared Sullinger (Ohio State) - w ataku jest nie do zatrzymania. Nie ważne kto go kryje, nie ważne czy jest skoczny, czy silniejszy fizycznie, Sullinger i tak znajdzie sposób by zdobyć punkty. Tym razem także w obronie pokazał się z niezłej strony.

Perry Jones (Baylor) - w sumie podobny gracz do Udoha, także wszystko w Baylor pozostanie bez zmian.

Kyrie Irving (Duke) - najlepszy rozgrywający i to bez żadnych wątpliwości. Widać błysk, widać potencjał. Pozycja Chrisa Paula w NBA może być zagrożona.

Tristan Thompson (Texas) - grał we wszystkich dotychczasowych spotkaniach, które opisywałem jednak do tej pory mnie nie przekonywał. Tym razem pokazał się naprawdę z dobrej strony. Kibice Longhorns szybko zapomną o Damion'ie James'ie. Bardzo dobrze czuje się pod koszem, świetnie radzi sobie w pick-and-rollach.

Josh Selby (Kansas) - trochę przypomina mi Walla. Oczywiście nie wygląda żeby miał taki potencjał jak były gracz UK, jednak ich styl gry jest podobny. Bardzo dobry kozioł, szybki, dużo lepiej wjeżdża pod kosz niż rzuca z dalszych odległości od kosza. Highlight man.

C.J. Leslie (NC State) - taki przydatny gracz, który nie koniecznie był na pierwszym planie, ale dał sporo dobrego w drużynie. Zobaczmy jak poradzi sobie w roli lidera w nowej drużynie.

Josh Smith (UCLA) - jak pisałem wcześniej. On wie jak wykorzystywać swoje atuty fizyczne, a dokładniej masę. Jeżeli będzie chciał się dostać pod kosz, to to zrobi. Komentatorzy wspominali, że zamierza zrzucić parę kilogramów, więc tym bardziej duży plus dla niego. Prawdziwy podkoszowy.

Statystyki


2 komentarze:

Alik pisze...

a co po tych spotkaniach możesz powiedzieć o Tristanie Thompsonie?

Kosi pisze...

Napisałem trochę o nim dwa posty wyżej i tyle w sumie na chwilę obecna mogę napisać. Po trudno powiedzieć coś więcej po obejrzeniu 2-3 spotkań.