28 sie 2010

Mistrzostwa Świata dla fanów NCAA

Co potencjalny kibic NCAA może znaleźć ciekawego w rozpoczynających się dzisiaj Mistrzostwach Świata w koszykówce? Oczywiście nie licząc faktu, że zmierzą się w nich najlepsze drużyny i prawie najlepsi gracze ze wszystkich kontynentów. Także odliczając poziom gry, emocje, świetne występy indywidualne, to niewiele. Dlatego przeszukałem składy wszystkich drużyn w celu znalezienia reprezentantów NCAA. Lista wygląda następująco:
  • Max Zhang - California - Chiny
  • Arsalan Kazemi - Rice - Iran
  • Elias Harris - Gonzaga - Niemcy
  • Robert Sacre - Gonzaga - Kandada
  • Kelly Olynek - Gonzaga - Kandada
  • Charles Abouo - Brigham Young - Wybrzeże Kości Słoniowej

Jak widać liczba nazwisk może i skromna, ale kilku zasługuje na uwagę. Szczególnie zawodnicy Gonzaga w tym gronie się wyróżniają i nie tylko ze względu, że jest ich aż trzech. Elias Harris i Robert Sacre są pierwszopiątkowymi graczami w swoim zespole, z czego ten pierwszy z aspiracjami na bycie gwiazdą w nadchodzącym sezonie. Warto zwrócić szczególna uwagę na Harrisa, bo już za rok lub dwa zobaczymy go w samej czołówce Draftu.

Max Zhang, którego dokładne imię brzmi Zhaoxu, mimo że nie tak utalentowany jest bardzo pozytywną postacią. Z tego co zauważyłem podczas meczy stał się ulubieńcem kibiców, a każde jego punkty czy bloki spotykają się w wielkimi brawami. Na boisku nie pojawia się na długo, jednak widać ciągłe postępy jakie robi, co w połączeniu z jego warunkami, w przyszłości może przynieść wiele dobrego. 

O Kazemim, Olyneku i Abouo nie jestem wstanie za dużo napisać, bo albo nie miałem okazji ich oglądać, albo za bardzo nie utkwili mi w pamięci. Z tego grona tylko reprezentant Iranu pełni ważną rolę w zespole i jest drugim strzelcem oraz najlepiej zbierającym uczelni Rice. Natomiast pozostała dwójka do tej pory była postaciami drugoplanowymi, więc i na mistrzostwach zbyt często na parkiecie się nie pojawią.

Oni już podpisali... w Europie - part 2

Pewnie o wszystkich bardziej znanych nazwiskach już słyszeliście, ale ponownie pozwoliłem sobie zrobić taki mały zbiór. Przypominam, że pierwszą część można zobaczyć tutaj.
  • Jerome Randle (California) - 18.6pkt i 4.3as - Aliaga Petkim - 1 rok - Turcja
  • Deonta Vaughn (Cincinnati) - 11.7pkt i 3.5as - Polpharma Starogard Gdański - 1 rok - Polska
  • Jamine Peterson (Providence) - 19.6pkt i 10.2zb - Kolossos Rhodes - 1 rok - Niemcy
  • Raymar Morgan (Michigan State) - 11.3pkt i 6.2zb - Maccabi Rishon LeZion - 1 rok - Izrael
  • Deon Thompson (North Carolina) - 13.7pkt i 6.7zb - Icarus Esperos - 1 rok - Grecja
  • Jermaine Beal (Vanderbilt) - 14.6pkt i 3.1as - Trefl Sopot - 1 rok - Polska
  • DeShawn Sims (Michigan) - 16.8pkt i 7.6zb - PAOK Thessaloniki - 1 rok - Grecja
  • Jarvis Varnado (Mississippi State) - 13.9pkt i 10.3zb - Pistoia Basket - 1 rok - Włochy - II liga
  • Courtney Fortson (Arkansas) - 17.9pkt i 5.7as - Bnei Hasharon - 1 rok - Izrael
  • Charles Garcia (Seattle) - 18.7pkt i 8.3zb - Oyak Renault - 1 rok - Turcja
  • Artsiom Parakhouski (Radford) - 21.4pkt i 13.4zb - VEF Riga - 1 rok - Łotwa
  • Anthony Johnson (Montana) - 19.2pkt i 3as - Peristeri - 1 rok - Grecja
Od razu powiem, że z tego grona trzech zawodników miało znaleźć się w drugiej części wpisu z NCAA do PLK, a o niektórych miałem tylko przelotnie wspomnieć. Jednak niestety jak ktoś się obija z napisaniem to potem zabierają graczy.

W każdym razie szczególnie dwa przypadki wydają się ciekawe. Pierwszy to oczywiście Jarvis Varnado, który jak na razie chyba jako jedyny gracz wybrany w tym roku w Drafcie podpisał kontrakt w Europie. I tak mnie zastanawia, co taka II liga włoska miała mu do zaoferowania, że zgodził się na ich kontrakt? Chyba tylko pieniądze, ale musiało być ich naprawdę sporo...
Drugi to Anthony Johnson, który zasłynął wybitnym występem w finale turnieju Big Sky. Jego historia życia jest równie ciekawa, jak sam mecz, o czym możecie się przekonać tutaj. Jednak co mnie najbardziej zaskoczyło to fakt, że niedawno pojawiała się informacja o wybraniu go przez Harlem Globetrotters (news z oficjalnej strony). 

Ponownie kilku graczom nie wybranym w Drafcie udało się podpisać profesjonalne kontrakty w NBA, a wśród nich:
  • Sherron Collins (Kansas) - 15.5pkt i 4.5as - Charlotte Bobcats - 2 lata
  • Samardo Samuels (Louisville) - 15.3pkt i 7zb - Cleveland Cavaliers
  • Ishmael Smith (Wake Forest) - 13.2pkt i 6as - Houston Rockets

8 sie 2010

Deonta Vaughn vs. Jermaine Beal

Ostatnio dwa kluby PLK z pomorza podpisały dwóch bardzo ważnych zawodników. Obaj grali w dobrych uczelniach, w dużych konferencjach i byli czołowymi zawodnikami w swoich drużynach. Taki kierunek wyboru graczy z NCAA do polskiej ligi bardzo mi się podoba i oby w niedalekiej przyszłości było jak najwięcej podobnych przypadków.

Żeby nieco przybliżyć ich sylwetki dziś odświeżyłem sobie pamięć na ich temat. Jak to zwykle bywa są to tylko i wyłącznie moje odczucia, więc nie każdy musi się zgadzać i nie koniecznie muszę mieć rację.

Deonta Vaughn

Kiedy pierwszy raz przeczytałem informację o zakontraktowaniu tego gracza i fakcie, że jest on jednym z najlepszych graczy w historii uczelni Cincinnati byłem przekonany, że to kolejny błąd polskich dziennikarzy. Tym razem to ja nie miałem racji, ale mimo tych statystyk i rekordów, jakoś ciągle to stwierdzenie mi do niego nie pasuje...

Silny i dobrze zbudowany zawodnik Cincinnati na boisku pełnił rolę rozgrywającego i rzucającego obrońcy w zależności z kim akurat przebywał na parkiecie. Bardzo dobrze panuje nad piłką i równie szybko się z nią porusza. Minięcie jednego, czy dwóch rywali nie stanowi dla niego żadnego problemu, tak samo jak dostanie się pod kosz. 

Lubi rzucać za trzy i choć ze skutecznością bywa różnie, gdy ma wolne miejsce długo się nie zastanawia. Właśnie dzięki tym umiejętnością ofensywnym może grać na dwóch pozycjach. Potrafi wymuszać faule, a dodatkowym atutem jest wysoka skuteczność z linii rzutów wolnych sukcesywnie z roku na rok poprawiana.

Ma bardzo dobry przegląd pola i dużo widzi na boisku, przez co z rozgrywaniem zwykle problemów nie miał. Gra pick-and-roll oraz współpraca z wysokimi to dwa wyróżniające go elementy. W skrócie potrafi nie tylko kreować własne rzuty, ale także pozycję dla partnerów.

W ostatnich latach lider swojej drużyny i nawet przyjście Stephenson za dużo tu nie zmieniło. Gdy trzeba weźmie odpowiedzialność za wynik na swoje barki, zmotywuje kolegów, czy zwyczajnie na nich nakrzyczy. Przy tym sam jest bardzo waleczny i nigdy nie odpuszcza. Lubi grać szybko i improwizować, co oczywiście nie zawsze przynosi oczekiwany efekt.

Podsumowując po tym co widziałem nie jestem przekonany, czy stać go na bycie gwiazdą polskiej ligi. Wyróżniającą się postacią w drużynie, czy lidze na pewno, ale nic ponad to. Choć może przeceniam poziom PLK...

Jermaine Beal

Zupełnie inny zawodnik niż Vaughn, a jedyną wspólną cechą to wysoki procent rzutów osobistych. 

Spokój i opanowanie na pewno go tu wyróżnia, o czym zresztą czytaliście już kilkakrotnie. Idealnie pasuje to ułożonej i schematycznej gry, dzięki czemu w Polsce powinien bardzo szybko się odnaleźć.

Mimo, że lubi zwalniać grę w kontrze odnajduje się bardzo dobrze i głównie w taki sposób notował asysty, bo muszę przyznać, że nie posiada za dużo umiejętności typowych dla rozgrywającego. Zbyt często oddawał piłkę, choć po części wynikało to z taktyki Vanderbilt. Nie zawsze dostrzegał partnera na wolnej pozycji, z minięciem rywala i wjazdem pod kosz też były problemy, a często gdy decydował się na penetrację musiał rzucać z trudnych pozycji.

Tak naprawdę grozi tylko rzutami z półdystansu i dystansu, najlepiej po jednym czy dwóch kozłach. Wyróżnić za to trzeba prawidłowy shot selection. Nie wymusza rzutów, nie stara się grać na siłę, zna swoje słabe strony i stara się wybierać najlepsze rozwiązania.

W obronie spisuje się za to całkiem dobrze. Potrafi czytać grę, potrafi dobrze się ustawić, po prostu korzysta z 4 letniego doświdczenia. Typ gracza, który dla drużyny będzie bardzo przydatny, nawet mimo słabych statystyk. Liczby nie przedstawiają dobrze tego co wnosił do zespołu, a najlepszym przykładem jest chaos jaki wkradał się w szeregi Vanderbilt, gdy Beal siedział akurat na ławce.


Nie wiem jaką karierę w Polsce zrobi wspomniana dwójka, jednak jestem przekonany, że spokojnie sobie poradzą i w swoich drużynach będą ważnymi postaciami. Im więcej podobnych graczy w PLK tym lepiej dla ligi.

Podobnie nie wiem, którego zawodnika bym wybrał, bo jak wspominałem jest dwóch zupełnie różnych graczy, dlatego prawdobnie statystycznie dużo lepiej wypadnie Vaughn, ale nie skreślałbym tak szybko Beala.

2 sie 2010

Przerwa wakacyjna

Tylko tytuł tak ładnie brzmi, bo ja przez sierpień na wakacjach nie będę. Wiem, że zapowiadałem zwiększoną aktywność w tym miesiącu, ale wyszło inaczej i tak do września mnie nie zobaczycie. No może uda się coś w weekendy czasem napisać, ale nic nie obiecuje. Jeśli będzie czas i do przyszłego tygodnia nie podpiszą mi wszystkich zawodników z mojej listy to pojawi się druga i niestety ostatnia część z NCAA do PLK (plany były ambitniejsze).

Jeśli ktoś odczuje nieodpartą potrzebę skontaktowania się ze mną proszę pisać na mail (do znalezienia gdzieś w sieci).

Yo.